Bez kategorii
Like

Powtórne mordowanie Słomki

26/01/2012
1094 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Jednocześnie przychylni platformie agenturalnej aktywiści głośno zastanawiają się czy Adam Słomka jest agentem WSI, ile pieniędzy bierze za swoją aktywność i czy ma być to sposób na stanie się osobą rozpoznawalną.

0


Gdybym kogokolwiek zapytał, kim była i jak zginęła Krystyna Słomka to raczej nie uzyskałbym poprawnej odpowiedzi.
Googlowanie też nie daje rezultatów. Na stronie internetowej nie można nic znaleźć. W przeciwieństwie do kilku neostalinowskich bohaterów o których powstały filmy i piosenki historia zamordowania Krystyny Słomki jest zupełnie nieznana. A to milczenie to przecież symbol III RP i dowód podłości rozmaitych Michników i „gaziety” , którzy chronili morderców przed sprawiedliwością i prawdę przed ujawnieniem. Jeżeli nie wiesz, kim jest Krystyna Słomka to znaczy, że „dolary” i agenciaki z bandy „okrągłego stołu” odniosły sukces.

Historia śmierci Krystyny Słomki przypomina grecką tragedię. Matka, która wyszła pod sąd, by odebrać syna, działacza niepodległościowego z nadzieją,  że zostanie uwolniony, z matczyna troskliwością przygotowała ulubione kanapki i okulary syna i czekała w niepewności. Więzienie ma to do siebie, że wiadomo kiedy się do niego trafia, ale poza nielicznymi, którzy do więzień trafiają niejako służbowo, może mając nawet w celi kolorowy telewizor, bibliotekę i stały kontakt z urzędnikami państwowymi dbającymi o spełnienie ich potrzeb, to my zwykli więźniowie nigdy nie wiedzieliśmy, kiedy opuścimy więzienie. I nasze matki tez tego nie wiedziały.

O terminie wyjścia Adama Słomki z więzienia wiedział szef katowickiej bezpieki pułkownik Zygmunt Zygadło obserwujący uważnie wejście do budynku Sądu. Adam Słomka wiele razy słyszał, że jego matka zostanie zabita, jeżeli on nie zaprzestanie działalności niepodległościowej. To był standard wobec pewnej grupy opozycjonistów – Barbara Sadowska była ostrzegana, że zginie jej syn, Grzegorz Przemyk. Mnie grożono, że zginie moja narzeczona, ale gdy zapytałem która, groźby ustały i zakończyło się na obrzuceniu moich najbliższych najgorszymi wyzwiskami. Gdy pułkownik SB Zygmunt Zygadło nacisnął na gaz służbowego poloneza samochód ruszył z piskiem opon, wjechał na chodnik i skosił drobną kobietę czekającą przed sądem.

Lekarz pediatra z Lecznicy Ministerstwa Zdrowia stwierdził u szefa katowickiej bezpieki niepoczytalność.

Sprawa została zamknięta. Nikt nie zapytał, jak to możliwe, aby służbami specjalnymi zarządzał wariat, tak jak nikt nie protestował, gdy generał Kiszczak opowiadał o inicjatywie własnej plutonu specjalnego mordującego z zimną krwią górników z „Wujka”. Jako świadek obrony występował tu Adam Michnik. Oczywiście jako świadek obrony generałów z junty.

Doradca prezydenta Jan Lityński, który już jako dziecko wręczał kwiaty Bierutowi ma czelność opowiadać w publicznej telewizji o wyjątkowo łagodnym przebiegu stanu wojennego. Jakieś kreatury powtarzają cytat Stalina o zwycięzcach, których się nie sądzi.

Jednocześnie przychylni platformie agenturalnej aktywiści głośno zastanawiają się czy Adam Słomka jest agentem WSI, ile pieniędzy bierze za swoją aktywność i czy ma być to sposób na stanie się osobą rozpoznawalną. Koncesjonowana opozycja ustami posła Suskiego podtrzymuje mit „kilkudziesięciu ofiar” Stanu Wojennego.

Podłość trwa. Adam Słomka siedzi.

 

0

Tomasz Sokolewicz

"Dzialacz niepodleglosciowy. Wspóltwórca "Ucznia Polskiego", Federacji Mlodziezy Szkolnej i Polskiej Armii Krajowej. Pedagog, manager i germanista. Ulubione motto: "Milsza mi niebezpieczna wolnosc niz bezpieczna niewola” Rafal Leszczynski XV"

153 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758