Powstanie

Dziś rocznica Powstania Warszawskiego, kilka słów ode mnie w temacie powstań.

 Ja powstanie definiuję jako zbrojny zryw, jaki podejmuje naród przeciwko obcym sprawującym władzę w jego kraju. Można rozważać czy tyczy się ono jedynie niezgodnej z prawem władzy, bo jeżeli tak to trzy XIX wieczne powstania nie zasłużyły na swą nazwę, zwłaszcza zaś Powstanie Listopadowe, które wymierzone było w polskiego monarchę Mikołaja I.

 Inna sytuacja jest w przypadku Powstania Warszawskiego, gdzie władza była nielegalna, wymierzonego we wroga. Ale mianem tym zwykło się określać także ,,Powstanie” w Getcie Warszawskim. Czyli lud obcy podniósł bunt przeciwko równie jak on obcej władzy. Dokładnie takie samo prawo do tej nazwy miałby bunt części wojsk okupanta przeciw niemu. Nie jest tak, że Polacy w Zjednoczonym Królestwie, którzy są tam obcy, mają prawo wywołać powstanie przeciwko Królowej Elżbiecie. Tak samo żydzi w Polsce nie mają prawa powstawać przeciw władzy obcej, a już w ogóle – hipotetycznie – gospodarzom domu, w którym goszczą.

 Tak więc należy mówić o buncie w Getcie Warszawskim.

Paweł z Kuczyna