Musi wiosna blisko, bo zaś się objawiło to dworskie gnidzisko
Zalęgła się gnida już dosyć dawno na NE zachowuje się jak murzyn nocą na przejściu dla pieszych czyli pojawia się i znika peridycznie mści się toto jak bąk na kobylej dupie psując statystyki i ostatnio też już się gnida była pożegnała ze swoimi sympatykami , których praktycznie nie da się zauważyć i obrażona "odejszła" a parę dni temu wróciła i znowu prowokuje skacze jak wsza, którą jeszcze nie jest ale na nią pozuje, ale cóż demokracja ma swoje prawa i toleruje nawet gnidy. Pzdr dla gnidy bo widocznie Panu Bogu tak się uwidziało że i gnidy w życiu też są potrzebne choć uciążliwe:
gdzieś tam we dworze
dojrzewa gnida
plam na honorze
wsza narobiła
jeszcze jest jajkiem
już podskakuje
a co to będzie
jak się wykluje
taki charakter
toto posiada
że w łyżce wody
topi sąsiada
uśmiecha się to
udaje franta
jak stara k…a
do policjanta
teraz rozumiem
tę nutkę swojską
miano niektórych
"ty gnido dworsko"
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/