Potyczki Katyńskie. Świeczka i ogarek
11/02/2011
483 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Podczas Procesu Norymberskiego, przedstawiciel ZSRR nazwał mord Katyński- ludobójstwem. Tyle, że o sprawstwo oskarżył Niemców. Socjalistyczna Polska milczała, jak sosny i groby katyńskie, przez cały czas sowieckiej dominacji w tzw. krajach demoludów. Informacje oskarżające Niemców były zamieszczone m.in. w powojennym (drugim) wydaniu Wielkiej Encyklopedii Radzieckiej. Za Wikipedią” 13 kwietnia 1990 podczas wizyty Prezydenta RP Wojciecha Jaruzelskiego w Moskwie Michaił Gorbaczow przekazał pochodzące z radzieckich archiwów dokumenty dotyczące zbrodni katyńskiej, po raz pierwszy oficjalnie przyznając, że zbrodni dokonało NKWD. Dzień później w oświadczeniu TASS oznajmiono, że winę za zbrodnię katyńską ponosi ZSRR, w szczególności Beria i jego współpracownicy. Fakt ten należy jednak zestawić z tym, że M. Gorbaczow musiał od początku pełnienia funkcji przywódcy ZSRR znać treść teczki specjalnej nr […]
Podczas Procesu Norymberskiego, przedstawiciel ZSRR nazwał mord Katyński- ludobójstwem. Tyle, że o sprawstwo oskarżył Niemców.
Socjalistyczna Polska milczała, jak sosny i groby katyńskie, przez cały czas sowieckiej dominacji w tzw. krajach demoludów. Informacje oskarżające Niemców były zamieszczone m.in. w powojennym (drugim) wydaniu Wielkiej Encyklopedii Radzieckiej.
Za Wikipedią” 13 kwietnia 1990 podczas wizyty Prezydenta RP Wojciecha Jaruzelskiego w Moskwie Michaił Gorbaczow przekazał pochodzące z radzieckich archiwów dokumenty dotyczące zbrodni katyńskiej, po raz pierwszy oficjalnie przyznając, że zbrodni dokonało NKWD. Dzień później w oświadczeniu TASS oznajmiono, że winę za zbrodnię katyńską ponosi ZSRR, w szczególności Beria i jego współpracownicy. Fakt ten należy jednak zestawić z tym, że M. Gorbaczow musiał od początku pełnienia funkcji przywódcy ZSRR znać treść teczki specjalnej nr 1, ponadto rozporządzeniem nr RP-979 (РП-979) z 3 listopada, 1990 r. (punkt 9) polecił m.in. rosyjskiej Akademii Nauk odszukiwanie faktów obciążających Polskę wobec Rosji i mogących stanowić przeciwwagę dla zbrodni i winy ZSRR (np. oskarżenia o mordowanie jeńców sowieckich w obozie jenieckim pod Strzałkowem).
14 października 1992 r., na polecenie prezydenta Jelcyna naczelny archiwista państwowy Rosji Rudolf Pichoja przekazał prezydentowi Wałęsie kopie dokumentów z teczki specjalnej nr 1. Dokumenty zostały opublikowane w 1992 r. w Polsce w zbiorze "Katyń. Dokumenty ludobójstwa sam Jelcyn publicznie za zbrodnie przeprosił.
W maju 2010roku prezydent Miediwdiew powiedział, że zbrodnia katyńska była zbrodnią wojenną, która nie ulega przedawnieniu. Tymczasem Sąd Najwyższy Rosji:
„Po wyczerpaniu możliwości sądowej rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej, zgodnie z zapowiedziami krewni zamordowanych zwrócili się z tą sprawą do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który w styczniu 2009 roku zażądał dostarczenia mu postanowienia moskiewskiej prokuratury wojskowej o umorzeniu postępowania[43]. 19 marca 2010 r. strona rosyjska udzieliła odpowiedzi Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka natomiast 21 kwietnia 2010 Sąd Najwyższy Rosji rozpatrzył skargę kasacyjną stowarzyszenia "Memoriał" i postanowił uchylić orzeczenie Moskiewskiego Sądu Miejskiego z 2009 oraz skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia przez ten sąd[44]. W 2010 roku stowarzyszenie "Memoriał" uznało, że moskiewski sąd miejski nie zastosował się do zaleceń Sądu Najwyższego i postanowił złożyć skargę w SN. 26 stycznia 2011 Sąd Najwyższy Rosji oddalił skargę na decyzję sądu miejskiego w sprawie utajnienia postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej o umorzeniu śledztwa katyńskiego[45].”
Obecne oświadczenie ambasadora Rosji „….Aleksander Aleksiejew stwierdził, że prace nad rehabilitacją polskich oficerów trwają od pewnego czasu. Prawnicy rosyjskiego rządu analizują, czy zrobić to, zmieniając ustawę o ofiarach represji politycznych, czy specjalnym dekretem prezydenta Dmitrija Miedwiediewa.(….)Nasi prawnicy znajdą odpowiednią formułę. Zapewniam, że żadne przeszkody natury politycznej tego nie zahamują – mówi Aleksiejew. – Sprawa rehabilitacji oraz odtajnienia wszystkich dokumentów katyńskich i przekazania ich Polsce jest pod nadzorem najważniejszych osób w Rosji.”
To ja pytam: czy te prace trwały także w momencie oddalania skargi Memoriału w końcu stycznia tego roku? Uznanie zbrodni Katynia za represje polityczne dekretem Miedwiediewa nie ma nic wspólnego z tym, czym była ta zbrodnia: wojenną zbrodnią ludobójstwa. Która z mocy prawa nie ulega przedawnieniu. I na mocy, której rodziny pomordowanych mogłyby domagać się odszkodowań.
Katyń był od początku przedmiotem gry politycznej Rosjan. I nic się w tym zakresie nie zmieniło. Tanie gesty, słowa.Byle nie odpowiadać zgodnie z prawdą materialną.
Jeśli sprawa rehabilitacji (na bazie jakiegoś dekretu Miedwiediewa) ruszy, to będzie taka „świeczka dla Katynia, a ogarek dla Smoleńska.”
P.S.
A jak łatwo gestami przekonać rzesze młodych, dla których polityka historyczna to relikt zamierzchłej przeszłości.
http://www.rp.pl/artykul/10,610628_Przelom-w-sprawie-Katynia-.html