Posypuję głowę popiołem słów
22/02/2012
422 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
i nie wiem co z tego wyjdzie.
ROZGRZESZ MNIE
Rozgrzesz mnie słońce –
nim na powiekach spopieli się noc
i z cichną bożków słowa drwiące.
Odchodzą wielcy, święci w zapomnienie.
Rozgrzesz mnie lesie –
nim wyszumisz ból, ty rozumiesz
ty rozumiesz skąd ten grzechów chór.
Ślepiec idzie sam w tłumie.
Znów nie taki ze mnie drań.
Wrogów nie zdradziłam,
Przyjaciół nie wydałam
Lecz zobojętniałam
Na krzyki z gardeł bram.
Rozgrzesz mnie, rozgrzesz.
Posypuję głowę popiołem słów.
Rozgrzesz mnie książko nieprzeczytana –
tyś grobów milczenie, wulkanem wiedzy,
wiekuisty kształt ludzkiego istnienia.
Stoję samotną gruszą na spornej miedzy.
Rozgrzesz mnie moja pieśni –
jeśli brzmi fałsz we wierszu.
Strajkują kilofy i w kopalniach
Wznieca się gwar, a ja niepierwsza.
Znów nie taki ze mnie drań
Nawlekałam grzech na korali sznur
Zdradzałam ból miłości skrytej,
Ramiona otwierając w ciemność.
Kuśtykają słowa mądrości zbytej.
Rozgrzesz mnie, rozgrzesz.
Posypuję głowę popiołem słów.