Posłanki: Szczypińska i Kempa przyleciały 10.04. 2010 samolotem
18/02/2012
602 Wyświetlenia
0 Komentarze
47 minut czytania
To co wiecie, to co podejrzewacie i czego jeszcze nie wiecie
Od „przyjaciół” zachowaj mnie Panie, z wrogami sobie poradzę
Nic nie jest takim jakie się wydaje(Napis na frontonie muzeum historii szpiegostwa w USA)
Czy pamiętamy z materiałów nadawanych w TV zaraz po „katastrofie” posłankę Szczypińską jak rozpacza żewszyscyzginęli. Kamera ujmuje ją w Katyniu w ruchu, w dynamice, ale jest tak że widzimy tylko ją. Kamera nie pokazuje nam reakcji większej ilości ludzi, co najwyżej jednostki. Kamera ta stwarza wrażenie ruchu, dynamiki rzeczywistego dziania się, bycia w centrum autentycznego wydarzenia.
Podobnie mamy gdy Kraśko miota się z ruskimi policjantami. Kilka osób, główna osoba , która tworzy dynamikę, akcja. Wreszcie film Wiśniewskiego. Największe polskie telewizje, a tu samotny operator filmuje złom, a wrażenie jest takie jak przy poprzednich dwóch. Nie ma nigdzie panoramy o 360 ani nawet o 180 stopni. Jakby ściany i kurtyna teatru nie pozwoliła pokazać więcej.
Na innych materiałach „ z pierwszych minut” widzimy w Katyniu po ogłoszeniu „katastrofy” posłankę Szczypińską, ale i posłankę Kępę. Posłanka Szczypińska gdy widzi że ujmuje ją kamera, płacze. Podobnie Beata Kępa, gdy widzi że kamera na pierwszym planie biorąc Szczypińską obejmuje i ją, zaczyna siąkać w chusteczkę.
Robią to w momencie gdy widzą na sobie oko kamery. Z pewnym opóźnieniem, dlatego widać że kamera nie ujmuje ich w trakcie zaawansowanego płaczu, tylko płacz powstaje na życzenie.
Najbardziej znany film z Katynia, który pokazuje ludzi zgromadzonych w Katyniu przed zabraniem głosu przez Sasina, obwieszczającego że Prezydenta z nami niema i po tym wystąpieniu jest dziwny. Zgromadzenie przed zabraniem głosu takoż dziwacznie jest filmowane. Z tyłu, trochę z boku, kamerą z ręki. Obraz lekko się trzęsie. Podpisuje się pod nim Adam. S. Kaczmarek. Gdzie to profesjonalizm obecnych tam telewizji! Skądinąd na innych materiałach widać kran telewizyjny, ale ujęć z niego nie mamy, jak tylko jeden fragment gdzie kran bardzo ostrożnie, gdzieś z kąta pokazuje mały wycinek placu , z nieruchomą kamerą, która nie obraca się wokół swojej osi. (Ciekawe swoją jak go zabrali z powrotem, na dach samochodu, albo do pociągu? A może zostawili jako jeszcze jeden trofiejRosjanom?)
Mamy też inny film sygnowany przez księdza Zawiślaka, który w sieci znalazł się dopiero w roku 2011.
Ten obraz mniej znany dopełnia całości. Warto się przyjrzeć i przysłuchać temu co się tam dzieje. To nie są normalne reakcje ludzi gdy dowiadują się o katastrofie. Ktoś coś komuś mówi na ucho. Półsłówka, powściągliwość jak na akcji partyzanckiej albo pod groźbą. Sasin ustala coś z Pospieszalskim, który ma już założoną czarną żałobną marynarkę w miejsce białej pod swoim kremowym płaszczem. Na zasadzie : Tak, yhm, tu stanąć, to tak, w ten sposób. Pamiętamy jak jeden z ludzi prezydenta chciał dawać w mordę bo Tusk i inni ustawiali się jak najlepiej wypaść, a tu prezydent zginął i cała delegacją?..
Szczypińska i Kępa przyleciały samolotem. Darowano imżycie. W zamian na początek miały odstawiać teatr. (Szczególnie Szczypińska).
Program specjalny TVN 24. Studio. Około 10.30 naszego czasu. Od 4`54 nagrania.
Dziennikarka Beata Tatlaf: Widzimy też przedstawicieli parlamentu , którzydotarli do Katynia innym samolotem…Dziennikarz Jarosław Kuźniar szybko wtrąca :
Albo tym pociągiem specjalnym, który wczoraj już wyjeżdżał. Beata Tatlaf :Albo tym pociągiem i autokarami potem.. już tam.. na miejscu,.. specjalnie podstawionymi”
Nieco wcześniej (od 4`27 tego materiału) mamy informację że zginęły 132 osoby
Tak, to nie tylko, jak niektórzy podejrzewają pierwszym samolotem przyleciało około piętnaście osób. 96 + 36 = 132. Przyleciało 36 włącznie z załogą (Lub 36 bez załogi). Drugorzędne w tej sytuacji znaczenie ma jaki to samolot, choć dla porządku dodam że Jak 40 w wersji dla vipów zabierał 16-20 osób. Wersja luksusowa jedenastu pasażerów, zwyczajna 27-32. Więc raczej to nie był Jak. Najprawdopodobniej Tupolew, albo Casa , ale raczej ten pierwszy. Przypomnijmy że siódmego kwietnia też leciały samoloty w znacznej części puste.
Dlatego nie mogliśmy znać nie tylko prawdziwej listy pasażerów…”samolotu”, ale ilisty pasażerów specjalnego pociągu do Katynia. Dlatego też Delegacja z pociągu została rozdzielona na dwa składy.
Można w ten sposób zawsze powiedzieć: My, ja byłem w tym drugim pociągu.
Przyjazd pociągu do Smoleńska.
PAP: Czas opublikowania newsa o przyjeździe pociągu – 04:17 (czas polski)
Kiedy przyjechali (do Smoleńska) wedle relacji pasażerów?:
Wojciech Przesmycki:6 rano czasu rosyjskiego.(4 rano czasu polskiego) Krzysztof Kaszuba:Przyjechaliśmy do Smoleńska gdzieś około godziny 9 rano.( 7 rano czasu polskiego)
Adam Kowalski: W pociągu jechało około200 osób. Byli to różni ludzie – poczynając od członków Rodzin Katyńskich po ministrów.
Oficjalna wersja to 460 osób. Ale i ta liczba nie była precyzyjna. Podawano i 460 –500 osób. Trochę mniej , trochę więcej , prawda? Cóż tam w Rosiji ludiej mnogo. Ilość ofiar Tupolewa: 87, 132, 96. Cóż tam.
Toteż Macierewicz i inni mógł „swobodnie” wracać pociągiem bez zaskoczeniaskąd on tam się wziąłgdy nie jechał do Katynia, skoro były dwa składy (a może i trzy).
Pociąg wyjeżdza z Warszawy – zielona lokomotywa numer EP07-332. ( film z wyjazdu do Katynia)
Pociąg wraca do Warszawy niebieska z numerem EP07-382.
warszawa.gazeta.pl/warszawa/55,34889,7768310,,,,7768272.html
Film który relacjonuje wyjazd pociągu specjalnego do Katynia z Dworca Zachodniego do Katynia przypomina te filmy z Katynia. Ktoś filmuje dziwnie z boku peronu, kamera się trzęsie, jest w jednym miejscu. W krótki filmik wplecione są jednak zdjęcia na których widać ludzi z kamerami telewizyjnymi. Gdzie skręcone przez nich materiały? Na peronie pusto nie ma osób odprowadzających. Z pociągu ktoś nieśmiało macha ręka, jakby na odczepnego , (albo pod przymusem?). Do kogo? Do człowieka z kamerą, który filmuje gdzieś niemal ukryty w kącie peronu? Ale człowiek nieśmiało machający ręką nie patrzy w jego stronę tylko przed siebie, a peron jest pusty. Gdzie te fotoreportaże z podróży, gdzie praca tych dziennikarzy i kamerzystów, którzy mieli pojechać pociągiem?
Są jeszcze i inne dziwne relacje. Wojsko miało wpuszczać na peron w grupach po 10 osób ze względu na tłok. Etc. Co to jest?!
W pociągu do Katynia miało jechać 60 posłów. „Poseł Tadeusz Woźniak pomysłodawca i organizator wyprawy: W pociągu będzie nas 60, ale kilka osób wybiera się samochodami”. (Rzeczpospolita, 9 kwiecień) . „Dwoma ostatnimi wagonami na własny koszt (665 zł od osoby) pojadą do Katynia posłowie i senatorowie PiS” (Rzeczpospolita, tamże).
Panie Woźniak chcilibyśmy wiedzieć więcej o Pana pomysłodawstwie. Czy to aby każdy poseł kupował sobie bilet osobno było też Pana pomysłem?
Dwa ostatnie wagony dodatkowy atut, ale przede wszystkim lista owych 60 posłów. Nigdy nie znaliśmy tych nazwisk, podobnie jak listy wszystkich pasażerów pociągu. Dość gangrenowania Polaków! Posłowie kupują bilety na własny koszt. Jak honorowo, ale przede wszystkim jak sprytnie! Nie ma dla nich biletu zbiorowego. Nie można po takim bilecie zobaczyć że z posłami, z ich częścią coś tu się nie zgadza.
Panowie posłowie i panie posłanki : Okażcie nam (wszyscy) swoje bilety do Smoleńska! Udowodnijcie nadto jako wchodziliście na peron do pociągu wpuszczani po 10-ciu przez wojsko, a może różne formacje. Czy były tam jak u Klarkowskiego na Okęciu :Różne rodzaje broni?Gdy pociąg wraca na peronie policjant przy policjancie. Czy są po to by pilnować bezpieczeństwa w obliczu zagrożenia państwa, czy raczej pilnować pasażerów? A może nie dopuścić także rodzin na peron? (Bo przecież tłok wielki i można tylko po 10). A co jest na samym dworcu? Czy wszystko ok.? Może..
Jeden z pasażerów pociągu po powrocie mówi, że cieszy się że żyje. Cóż to za dziwna mowa. Dlaczego ma się ma cieszyć że żyje, jeśli nie miał zamiaru lecieć samolotem.
Któż tam jeszcze oprócz wymienionych posłanek, Sasina ewentualnie ( ewentualnie bo Komorowski dziwił się że żyje więc mógł choć wszystko na to wskazuje nie lecieć tym samolotem) innych ludzi prezydenta mógł przylecieć do Smoleńska samolotem?
Macierewicz w Radio Maryja 16 kwietnia 2010 mówi: „Ok. 03’31 – 04’15„ Tak rzeczywiście, rzeczywiście byłem i zdecydowałem się na… wyjazd pociągiem, a nie, a nie samolotem, ponieważ nie byłem nigdy w Rosji i chciałem po prostu zobaczyć chociażby z okien, z okien pociągu jak Rosja wygląda, jak ta ziemia, jak ta ziemia obecnie wygląda. (Przejazd przez Rosję był w nocy. Zapewne chodzi o oglądanie przez noktowizory) C. P. ) Było nas ponad 60-ciu posłów i senatorów, a także rodziny katyńskie, harcerze, żołnierze.” „My jeszcze, jak mówię, nie zdawaliśmy sobie wówczas sprawy dopiero, nawet nie wiedzieliśmy kto był w tej delegacji dopiero w trakcie mszy po, po kolei się dowiadywaliśmy o różnorodn. o różnych osobach, które w tej delegacji były.Do mnieteż(lekkiśmiech)dzwoniono i to tak samo do wielu innych osób, bo co do wielu osób niektórzy nasi znajomi, czy bliscy myśleli że lecimy samolotem, więc bliscy sprawdzali, czy aby nie byliśmy w tym samolocie, czy też jesteśmy na miejscu.
Rozmowy Niedokończone Radia Maryja z czerwca 2010:
„ No w pierwszej godzinie otrzymałem, czy w drugiej godzinie po tym wydarzeniu telefony od mojej rodziny z, z Warszawy, która się bardzo, i z poza zresztą, niepokoiła czy ja czasami nie jestem w tym.. ( głośne nabranie powietrza) w tym samolocie, bo taka była pierwotna wersja i oni wszyscy mówili idziemy pod Pałac Prezydencki, potem jesteśmy pod Pałacem Prezydenckim”.
Jeśli oni nie wiedzieli, tym my tym bardziej nie wiemy panie Macierewicz, choć pan nam mówisz, bo mówić można różne rzeczy. Ale co mówię, wiemy już panie Macierewicz. Dość matriksa i hucpy. Uważam żePan kłamie panie Macierewicz. Proszę w wiarygodny sposób i nie budzący watpliwości udowodnić że jechał Pan pociągiem do Smoleńska 10 IV 2010.
Kto by tu jeszcze mógł być. Pani posłanka Zuba była 7 kwietnia w Katyniu. Jeśli już drugi raz w przeciągu zaledwie trzech dni, to gdzież by tam pociągiem. Pani Zuba bardzo w trakcie przesłuchania pana Szczegielniaka chciała uzyskać od niego deklarację iż widział pana prezydenta na Okęciu, od czego ten się rękoma i nogami wzbraniał. Zadanie w zamian za darowanie życia? A może inaczej, może pani Zuba wcześniej była „swoja”.
Na filmowanym Katyniu pan Macierewicz, pasażer z samolotu nie wydaje się zbyt wstrząśnięty. Nic mu nie groziło? Jak się cieszę.
Przedstawmy sobie sytuację jeśli jej jeszcze nie czujemy. Pan Macierewicz zakłada Smoleński Zespół Parlamentarny. I bada „katastrofę smoleńską” jako jego przewodniczący, który wie że katastrofy nie było, ba sam jest jej uczestnikiem, a i być może zaangażowanym z własnej woli. Co za mega cyrk i mega hucpa! Cóż za oszustwo Polaków jakiego nie było od tysiąca lat. W prezydium Zespołu jest też posłanka Kępa i posłanka Zuba. W Zespole jest i posłanka Szczypińska jako zwykły członek. I zapewne jeszcze inni.
Pani Kępa bojowo domagająca się należytego śledztwa smoleńskiego, przez pierwsze miesiące po 10 kwietnia zwłaszcza i w Radio Maryja spotykająca się z naszym uznaniem… Antoni Macierewicz, wiadomo, ale i tamże szczególnie….
W pierwszym swoim poście blogerskim (na S24) 27 kwietnia napisałem: „ Do audycji Radia Maryja z byłym ministrem spraw wewnętrznych A. Macierewiczem i posłem PiS obecnej kadencji zadzwoniła pani która się przedstawiła jako koleżanka mamy pilota i zapytała czy rodzina może wystąpić o ekspertyzę zwłok. Spodziewałem się że p. Macierewicz podejmie szczególnie temat i zapewni o wsparciu rodziny w tej decyzji ze strony swojej, innych osób, wobec może potężnych blokad takiej chęci rodziny. Tymczasem powiedział tylko że rodzina jak najbardziej może o nią wystąpić. I tylko tyle. Byłem zaskoczony.”
Teraz wszystko jasne.
Z jednej strony „katastrofę” bada Miller, z drugiej Macierewicz.
Sprawa się jednak rypła!
Dość rządów pełniących obowiązki Polaków, a czas na rządy Polaków.
Partie zakładane przez służby specjalne o czym sami założyciele informują (PO i Gromosław Czempiński). Tak Smoleńsk to klucz do całych 20 lat, do fasady demokracji.
Jak należało zrobić gdy „kończył” się komunizm: „ My będziemy ci źli, a wy będziecie ci dobrzy”.
Macierewicz i PiS słowem nie wspomniały o śmierci ministra Wróbla, profesora Dulinicza, innych. Nie poruszyli nawet sprawy niezgodnego z prawem wsadzenia syna wiceministra Wróbla do zakładu psychiatrycznego. Niezgodnego bo nie po miesięcznej obserwacji przez dwóch przynajmniej biegłych, tylko po kilkugodzinnej rozmowie przeprowadzonej przez jednego. Kiedyś nie chcieli nagłaśniać śmierci Filipa Adwenta, innych. Teraz rozumiemy dlaczego Macierewicz nie poruszał śmierci wiceministra Wróbla, innych. Nie miał w tym interesu, a może było mu to na rękę.
W każdym razie skończył się teraz czas pytań, a zaczął się czasżądań.Znaczna część społeczeństwa i tak uważa że to banda czworga. Nie będzie trudno im w to wszystko uwierzyć.
W linkowanym wcześniej poniższym materiale
Beata Tatlaf mówi : Mamy wrażenie że to się nie dzieje naprawdę. Kuźniar wtrąca twardo Dzieje się.
Tatlaf : Informacja o tragedii jest już niestety potwierdzona. Kuźniar wtrąca: Przepraszam cię dodam tylko że NIKT (z naciskiem na nikt) tej katastrofy nie przeżył.
(Relacja pod linkiem odnosi się do tego materiału)
Zupełnie inaczej zachowuje się (z początku przynajmniej) Olejniczak. Od 9.23 naszego czasu:Paszkowski potwierdza. Jak 40 rozbił się koło lotniska w Smoleńsku. Rzecznik rządu: Jak zapalił się i pożar został ugaszony.
Kuźniar:To był jak 40 jedna z najbardziej wysłużonych maszyn w polskiej służbie, prawda? (Jak widzimy wkracza w przygotowaną już narrację) Olejniczak, który nie jest wtajemniczony póki co zachowuje zdrowy rozsądek i równocześnie czuje że coś nie gra. Nie tylko z samym Smoleńskiem, ale i w podawaniu tego wszystkiego. Zauważmy ze tak jak mówi Olejniczak na początku nie mówi wielu nawet prawicowców. Kto powiedział takie podstawowe zdanie, jak to poniższe. Pokażcie mi.
Olejniczak:Pytanie jest podstawowe co dzieje się z ludźmi.
Kuźniar: (Twardo)Nie wiemy tego.
Olejniczak: bo wie Pan rozmowa o Jaku to chyba nie ma sensu
Kuźniar: (Szybko wtrąca)Tak, ale to będzie ta rozmowa o tym (nie zrozumiałem końcówki C. P.)
Olejniczak:która wszyscy mówili latać już dawno nie powinna. Całkiem niedawno leciałem na Słowację z marszałkiem Komorowskim. To są maszyny nieduże, ale też o zasięgu daleko większym niż Smoleńsk, a to oznacza że na pewno było tam dużo paliwa. I ..no cóż, to nie ma co wracać do tego że dawno miało być wszystko wymienione, kupione.
Kuźniar: (Wyrzuca z siebie jakieś „i, i „ mające wydźwięk jak „nie, nie”).Boję się pytać o jedno bo wiem że pan wspominał że na pokładzie jest pana kolega z partii. (Narracja wspominania w wyjątkowo zresztą perfidnej odmianie. Żałujemy i skupiamy się na naszych).
Olejniczak:No wszyscy, prezydent, rozumiem marszałek Szmajdziński, jest wiele osób i rozumiem że im się nic nie stało.
Po tym Kuźniar potwierdza informację o Jaku.
(06`14 materiału) Kuźniar:Będziemy jeszcze na to narzekać ( w kontekście wysłużonych, niesprawnych starych etc. ruskich maszyn)
Kuźniar już wie co będzie w najbliższej przyszłości. Scenariusz nie tylko jest mu znany, ale i dali mu do przećwiczenia.
Olejniczak dalej mówi że Polacy mają w pamięci transmisje z wylotu tupolewa ( w kontekście że to raczej powinien być tupolew). Coś takiego, proszę, to Polacy jednak mieli w pamięci jakieśtransmisje z wylotu!…
Dalej Olejniczak wchodzi w narrację że Jakiem prezydent nie powinien lecieć, nie wiem czy samorzutnie (bo niewątpliwie to racja że nie powinien Jakiem za granicę) czy dostał jakieś info, telefon.
Kuźniar wyciąga oficjalną rozpiskę:
4.00 przyjazd na lotnisko osób odlatujących z Okęcia samolot specjalny, 40 osób. ( Zwróćmy uwagę. Nie ma tu mowy o dziennikarzach, tylko o osobach. Oficjalny wylot dziennikarzy pierwszy raz nie razem w vipami nie wchodził w grę. Jakie to miały być osoby?).
5.30Osoby towarzyszące
Członkowie delegacji oficjalnej pół godziny później.
6.50 start maszyny.
(Niepotwierdzone że o siódmej wystartował także tupolew z prezydentem)
Z raportu Olejniczak wnioskuje (lub miał telefon czy inne info) że prezydent poleciał tupolewem co przyjmuje pozytywnie jako lot bezpieczniejszą i solidniejszą maszyną.
Cały czas info jest w narracji:Samolot, pożar nic o ofiarach.
To jest rzecz znana, ale mamy tu coś lepszego.
Olejniczak odchodzi autentycznie wstrząśnięty gdy jest info o 87 osobach (12 min, materiału). Kuźniar wymienia nazwę samolotu: Tu 150..i przerywa dodając ze nieistotna jest teraz jego konkretna nazwa.(Nie wiedział, nie wiedzieli czy ma to być to Tu 154 o numerze bocznym 101 czy Tu 154 o numerze bocznym 102?
Ale nie to jest jeszcze jest „to lepsze”.
(11.57 materiału) historyk Dudek mówiz uśmiechem: prawdopodobnie lista będzie jeszcze dłuższa.
Ot, wtajemniczony człowiek.
Uśmiech, niestosowny wyraz twarzy do tej sytuacji. Ale co się dzieje. Dudek obraca twarz nieco w bok, zastyga na moment, zmienia wyraz twarzy, potem płaczliwie mówi że wszystkich ich straciliśmy, a to wszystko w jednym przejściu. Ktoś mu dał znak że nie tak jest z jego wyrazem twarzy jak być powinno, ktoś mu dał polecenie za kamery? Nie wątpię że tak było.
Zaskoczenie, szok, że Dudek? A dlaczego nie? Czy nie znamy Kunerta, główny historyk antykomunistyczny etc. Czołowy w tv, który okazuje dywersantem i ma niepolskie interesy. Dudek drugi czołowy po nim. Czyż taką „czołowość” ma się za darmo?
Dla porządku dodam jeszcze że uśmiercono też w tym materiale filmowym ambasadora Bahra. Zapewne też przyleciał samolotem. (Tak, tak wiem miejsce ambasadora jest w kraju w którym reprezentuje swoje państwo , ale nie jest przywiązany za nogę do stołu i może odwiedzać swój kraj.)
………………………………….
Klucz do zrozumienia „Smoleńska” to klucz do Polski od 1989 roku do 10 kwietnia 2010 i do dzisiaj.
Nie łódźmy się że tylko PO została założona przez służby specjalne. PiS miał to na talerzu, milczał i milczy na ten temat.
Dywersant Korwin Mikke gromadził wokół siebie ludzi a przed wyborami robił zawsze coś takiego ze spadało mu poparcie albo zniechęcał własnych ludzi. Korwin Mikke chciał wyprzedaży majątku narodowego. Gazeta Polska, która utrzymuje narrację smoleńską Macierewicza zamilczała obronę lasów państwowych. Nie chciała aby lasy polskie zostały w rękach narodu polskiego. Wcześniej atakowała Radio Maryja. Niedawno oświadczała ustami Wildsteina juniora że chce przejąć marsz 11 listopada w przyszłym roku.
Ktoś kto rzeczywiście chciał służyć Polsce jak Anna Walentynowicz nie miał często na lekarstwa, nie działał w polityce przez dwadzieścia lat. Pokażcie mi kogoś niezależnego spoza układu, kto jest w polskim parlamencie przez dwadzieścia lat i z kolejną kadencją tam znowu trafia.
Senator Zając wdowa po senatorze Zającu podczas przesłuchania Szczegielniaka mówi że: w „katastrofie smoleńskiej” brały udział dwie a nawet trzy strony. Gdy wygłasza tę obrazoburczą tezę iż nawet trzy strony to jakiś poseł PiS od razu próbuje ją zagadać : Ludzie –mówi –ludzie.
Nie, upiera się przy swoim senator Zając : dwie, trzy strony. Gdzież to mamy w prasie nawet ..patriotycznej. Senator Zając mówi też dlaczego nie występuje o ekshumację:Bo jeśli trumna miałaby się okazać pusta to ona nie wyobrażasobie dalszegożycia. Nie mamy też upublicznionego tego że senator Zając opowiada iż podczas wizyty prezydenta Kaczyńskiego w jej domu były kilkukrotne sprawdzenia domu i okolicy przez służby. Wywiad u sąsiadów. A w trakcie przybycia samego prezydenta było 60 osób łącznie z ochrony prezydenta, obsługi i dziennikarzy. Zwykła wizyta w domu u zaprzyjaźnionego senatora. Senator Zając przytacza to zaznaczając kuriozalność wieści o prezydencie bez ochrony i bez sprawdzań terenu (do tego na terytorium wroga). Nikt jednak nie podejmuje tematu ani tam na posiedzeniu Zespołu, ani na zewnątrz.
Tak brak borowców, wszelakiej ochrony, zgoda na bak posiadania broni, brak sprawdzeń itd. To farsa.Tak mogło się zdarzyć tylko w sytuacji kiedy nie miało być żadnej wizyty.
Rozdzielenie Delegacji z pociągu było potrzebne tylko po to aby osoby, które przyleciały wcześniej samolotem mogły wrócić pociągiem nie wzbudzając podejrzeń. Zatem i powrót pociągiem niektórych osób z Delegacji które przyleciały samolotem był wcześniej zaplanowany. Przynajmniej niektórych osób z tego jednego samolotu, bo nie wiadomo czy wszystkich.
A co się stało z resztą Delegacji? Na pewno wszyscy nie byli tego dnia na lotnisku Okęcie. Samochód Agackiej Indeckiej , która przyjechała z Łodzi znaleziony koło hotelu. Nikt nie uwierzy w sytuację w której zostawiła samochód i postanowia przejść się na Okęcie. Generał Potasiński wyjechał z Krakowa w porze w której nie mógł zdążyć na żaden z wylotów ,nawet ten ostatni mniemany około 7.30. Po prezydencie ślad znika ( udokumentowane ślady obecności) wraz z końcem wizyty na Litwie.
W programie minęła dwudziesta Sławomir Petelicki mówi zaskakującą rzecz o ministrze Klichu: Jak pomagał generałom,którzy nie wiedzieli że lecą do Smoleńska!!
Mówi to z dziwnym wyrazem twarzy ,z dziwnym błyskiem w oku. A dziennikarz gładko przełyka to „przejęzyczenie”.
W każdym razie „obsada” wylotu generalskiego o ile taki był nie była kompletna.
…………………………………………………………………..
To wszystko jest nie tylko spiskiem przeciw Polsce i Polakom i też jak niektórzy i na początku przeczuwali częścią Nowego Światowego Ładu, Novus Ordo Liberalis nazywanego NWO.
Wrócę jeszcze do trzeciej strony udziałowców w zamachu. Jakie jest to państwo, tego nie wiem. Ale wiadomo co innego. Jakie państwo może oficjalnie wyłączać teren państwa polskiego spod jego jurysdykcji i włączać pod swoją. Niemcy? Nie Niemcy nie mają takich praw. Rosja? Nie Rosja nie ma takich praw. Takie prawa ma Izrael. Już od dawna jest wiadomo że gdy jest marsz do Auschwitz to władze przejmują na tym terenie izraelskie służby specjalne. Oficjalnie po to aby ochronić Izraelczyków przed napaściami nienawistnych Polaków, a młodzież izraelska tej indoktrynacji łatwo ulega. I taką niewiarygodną sytuację państwo polskie (a jak widać jego atrapa) toleruje od lat pozwalając aby szła w świat nagłaśniana ta część w której trzeba chronić obywateli Izraela czy też tej narodowości z innych krajów.
Już od dawna najważniejsi politycy polscy i wpływowe osoby mówiły o Izraelu jako o szczególnym sojuszniku. Nie od dziś jest o zacieśnieniu współpracy między służbami polskimi i izraelskimi. Było i oficjalnie o Okęciu na którym służby izraelskie dostają jakieś szczególne możliwości ,co jest jedną z informacji wobec której my Polacy przecieramy oczy, ale to się dzieje i nie jest nawet szczególnie ukrywane, choć oczywiście podawane w formie usypiającej. Jak pamiętamy w czerwcu 2010 ginie doktor Ratajczak autor publikacji i książki dotyczącej holocaustu i zostaje złapany zaraz po tym obywatel Izraela, znany z nazwiska, mściciel, ten który wykonał wyrok na jednym z liderów Hamasu. I bezproblemowo wypuszczony. (Pocieszające w tym wszystkim że jednak jakieś służby w Polsce działają i łapią agentów).
Amerykanie nie ujawniają zdjęć satelitarnych z 10 kwietnia 2010. Nie tylko dlatego jak sądzę że nie chcą zadzierać Z Rosją. Amerykańskie rządy są pod bardzo silnym wpływem lobby izraelskiego: WTC. Napaść na Irak, przygotowania do wojny z Iranem.
Tak , jak słusznie mówili już niedługo po 10 kwietnia to jest druga Jałta. Ale Roosevelt przystąpił do wojny pod naciskiem lobby żydowskiego, silnego i bardzo wpływowego wokół niego co nie jest też żadną tajemnicą. Głównymi zaś agentami sowieckimi wśród Polonii byli na przykład Gebert i Lange.
Jakiś czas temu w Rumunii zdarzyła się „katastrofa” wojskowego helikoptera izraelskiego o zaawansowanej technice. Nie wierzmy w to że to nie było zestrzelenie. Rumuni pozwolili wprawdzie zabrać cały helikopter do ostatniego skrawka i niczego nie ruszali, ale dali ostrzeżenie że Izrael nie może się aż tak bardzo panoszyć. Który jak ktoś świetnie zauważył uważa terytorium Europy Środkowej za swój prywatny folwark gdzie może robić co chce.
Trzeba przypomnieć jeszcze katastrofę Casy z elitą dowódczą lotnictwa. Statecznik tam prezentuje się tak samo jak w Smoleńsku.
…………………………………………………
Uzupełniając:
Czy to Rosjanie dokonali zamachu na naszą Delegację na terenie Rosji. Niekoniecznie. Udostępnili teren. Zapewnili osłonę. Co nie znaczy że nie mają z tego profitów. Mieli i mają. Przecież mają swoich ludzi w Polsce i mieli. Czyimi rękoma wprowadzono stan wojenny? Czyimi rękoma wyrzucono w kraju kilka setek tysięcy wartościowych Polaków. Na słynnym filmie Koli (film ze strzałami) słychać głosy po polsku nie tylko ze strony prawdziwych czy mniemanych ofiar, ale i ze strony prawdziwych czy mniemanych zamachowców. Strażak, a ściśle przebieraniec „gaszący pożar” mówi krótko do telefonu po polsku.
Niektórzy w tym i ja dali się nabrać Landsbergisowi, który ostrzegał Martę Kochanowską. Ten polonofob ma nie tylko litewskie interesy. Nie wierzmy ze to jest tylko litewski nacjonalista. Nie wiem jaka jest jego rola. W każdym razie bardzo istotnym kluczem jest Litwa.
Zapewne na lotnisku na Mazurach – Szymany odbyło się lądowanie czy międzylądowanie znikniętej Delegacji (bez paru osób przynajmniej, lub tylko jej części). Potem zaś zwłoki części z nich dostarczano do Smoleńska, czy raczej tylko do Moskwy przez Litwę. (O ile rzeczywiście dostarczono jakieś prawdziwe zwłoki).
To wszystko jest diabelskim planem wobec Polaków.
Początkiem rozwiązania tego Mordoru i Matriksa razem wziętych jestEkshumacja.Ekshumacja wszystkich grobów. Pod międzynarodową komisją najlepiej Czerwonym Krzyżem.
Społeczeństwo musi się tego domagać i do tego doprowadzić!
………………………………………………………………..
……………………………………………………………….
Tej broszury (Nazwę to de facto małą broszurą bo liczy około 14 stron znormalizowanego maszynopisu) nie byłoby gdyby nie praca innych blogerów i komentatorów.
Za ruch myśli, który wsparł napisanie jej dziękuję wiadomej osobie z którą dłużej wymieniam myśli drogą pocztową i tej z która krócej. Także aresztowanemu blogerowi Rafałowi Gawrońskiemu którego sytuacja i teksty pomagały też w ostatnich przemyśleniach dotyczących całościowego ujęcia sprawy.
Ponadto z nowszych rzeczy. Zwrócenie uwagi na naciskającą Zubę (Irais) statecznik (Arturb). I inni , których nie wymienię gdy idzie o pojedyncze elementy.
Dziękuję też osobom, które wkładały na youtube materiały z pierwszych relacji, montowały je. Bez ich wkładu trudno byłoby mi napisać ten artykuł.
Wcześniejsza analiza pociągów – (Artykuł „Dwa pociągi” Inthecluds). Pisała i analizowała dużo MMariola ale czytałem przede wszystkim u Intheclouds
Książki FYMa nie czytałem jeszcze. Czekałem na całość.
……………………………..
Liberta i Intheclouds!Czytałem wasze komentarze z 14 lutego. Materiały do notki zebrałem i mentalnie ją przygotowałem i w tym samym czasie pojawiają się bez żadnych kontaktów ze sobą te same myśli to po co były dwa pociągi, sposób przybycia Macierewicza do Smoleńska, także cytaty z „pierwszych minut po katastrofie z tvn”. Także od 14 luty w tym samym czasie podobne myśli u Joanny Mieszko Wiórkiewicz, Swallow.
Duch Świety nas oświeca, abyśmy jednak mówili i widzieli nowe rzeczy.
Dodam że dwa tygodnie temu planowałem dłuższy wyjazd. Odwlókł się najpierw o tydzień. Potem nieoczekiwanie o drugi. Nie wiem teraz czy będzie czy nie (to już moja rzecz) ale gdyby był nie byłoby tej małej broszury. Widocznie tak miało być, chociaż chciałem już nie pisać o „Smoleńsku” i na pewno nie pisałbym gdybym pojechał.
…………………………………………………………………………..
…………………………………………………………………………
Wszyscy.Oczywistym jest że ta broszura nie trafi do działu katastrofa smoleńska (O ile nie zostanie nawet ukryta) Nie trafiały ostatnio i notka A-tema, i Albatrosa z lotu ptaka, Mmarioli regularnie). Proszę o linkowanie, powielanie tekstu. Wysyłanie pocztą e-mail. Także druk i kolportaż: Danie znajomemu a nawet zostawienie w miejscu publicznym.
Kończę te notkę i umieszczam tuż po zwycięstwie Justyny Kowalczyk. To symbol. Z mgły wyłoniło się zwycięstwo. I my też zwyciężymy.Nie pokona nas mgła smoleńsko –okęcko –litewska. Zwyciężymy zamachowców i tych , którzyzwyczajniechcą wykiwać Polaków.Bujać to my Polacy, a nie nas.
P.S. W najśmielszych snach nie sądziłem że z Katyniem będę złączony przez taką fikcję. Słowo „Katyń” było dla mnie zawsze ważne nie tylko jak dla przeciętnego Polaka. Nikt z najbliższej rodziny nie zginał wprawdzie w Katyniu, ale mój dziadek Tadeusz Michałowski ojciec mojego ojca uciekł z transportu do Katynia (z wagonu pociągu). Zaś większość oficerów i podoficerów z jego pułku, którym dowodził na froncie została wymordowana w miejscach , które znamy pod wspólną nazwą Katyń. Może dlatego tym się też zajmuję, chociaż sam się temu często dziwię. Tym bardziej podziwiam tych, którzy to robią nie mając z Katyniem żadnych rodzinnych więzi.
Nie zamierzam poprzestawać na pisaniu. Moja skuteczność i w ogóle działalność będzie zależała od wsparcia społecznego i od przeznaczanych na to środków.
W nabliższym czasie podam konto dla osób które zechcą wesprzeć sprawę, szybciej podam też adres mailowy na blogu. Ten, który tu był, jest niesprawny (Muszę też założyć swój własny)
Bloger Cyprian Polak
(Krzysztof Michałowski)