Światowe zapasy gazu i prognoza cen na podstawie odczytu Międzynarodowej Energetycznej Agencji (IEA).
Dla mnie dosyć skomplikowano w całości tłumaczyć sam odczyt, czy zjadliwy artykuł, który napisał rosyjski blogger-analityk (http://aftershock.su/?q=node/17356), co i naprowadzało mnie na ten temat. Toż doprowadzę grafiki, cyfry, i krótkie komentarze.
To zapasy. Błękitny – tradycyjny gaz. Pomarańczowy – łupkowy gaz. Jak widzicie, "najbogatsza" Polska nie weszła do spisu 15 liderów. Zwróćcie uwagę na zapasy Norwegii, która teraz zabezpiecza Europę.
To koszt własny wydobycia gazu. Jak widzicie, koszt wydobycia łupkowego gazu w USA jest nie tańszy, aniżeli dla tradycyjnego gazu. Przekupny koszt tego gazu w USA jest zabezpieczony dotacjami do branży. Dotacje nie mają stosunku do gazu dla eksportu. Jego zdobycz muszą będą spłacić kupująca strona, a nie amerykańscy podatnicy.
Ciekawe cyfry – dwie trzeci światowych pracujących wiertniczych ustawień znajdują się w USA(1839) i Kanadzie(355). I wydobywają w sumie 15% nafty w świecie. Świat ma 1254 ustawienie i wydobywa 85% nafty. To ma wyjaśnienie – USA lawiną zwiększa zdobycz przy wyczerpanych złożach, żeby poziom zdobyczy odpowiadał konsumpcji. Lecz zza niskiej efektywności szybów wiertniczych rośnie koszt własny nafty i gazu, nie zważając na przewagę w technologiach.
To grafiki przemiany ilości wiertniczych ustawień USA w czasie. Niebieski – nafta, brunatny – gaz. Zwróćcie uwagę na działkę 2002-2008 to "łupkowy boom" po gazie. Działka 2009-2012 – "łupkowy boom" po nafcie. Zwróćcie uwagę na smutny koniec łupkowego boomu po gazie, to że czeka i nafta.
Na tym grafiku widać szybkość wyczerpania nowych szybów wiertniczych. Każde nowe szyby wiertnicze wyczerpują się szybciej. To mówi o tym, że główne zapasy już są zdobyte, i zachowanie parytetu zdobyczy i konsumpcji idzie kosztem eksploatacji małych złóż z niską efektywnością.
Na koniec, prognoza cen na gaz.
Ceny niżej czym w Europie. Lecz kto wam powiedział, że USA będzie sprzedawał na eksport własny deficytowy gaz? No przypuścimy że będą. Nikt nie zna jak odwróci się życie. Tu nabiorą mocy prawnej już prawa rynku i dochodu. Amerykański gaz na sprzedaż do Europy będzie "na jeden cent" taniej, aniżeli czynić ten gaz w Europie. Po 20 latach rynkowej gospodarki w Polsce ktokolwiek w tym wątpi?
http://www.iea.org/