Bez kategorii
Like

Porompompero

17/02/2012
392 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

W hiszpańskiej muzyce ludowej niewiele jest utworów równie ładnych i wdzięcznych dla ucha jak nieśmiertelne Porompompero.

0


 

Rozmiłowałem się w pisaniu o zawsze ukochanej muzyce i pewnie trochę czasu upłynie zanim napór moich dotąd uprawianych tematów, głównie naukowo-technicznych, antropologii, lingwistyki czy polityki nie wyprostuje mi kursu na bardziej prawidłowy. O ile, rzecz jasna,  wiatr kapryśnych zainteresowań znów nie skręci mnie w stronę jakiejś innej dziedziny, którą żal mi będzie porzucić, jako że blog ten uprawiam jako hobby z własnej, a niczym nieprzymuszonej woli. Człowiek to w ogóle jest taka małpa, która długo nie może dojrzeć i lubi stale się uczyć, a bodaj szczególnie dotyczy to mężczyzn, którzy nawet gdy mają już wnuki, tak jak ja, to często zachowują naturę małych chłopców, których wszystko bawi i ciekawi. Wprawdzie źle to wygląda w oczach wielu bliźnich i nie świadczy o powadze jaka memu wiekowi już przystoi, ale ileż niezwykłych smaków dodaje to nam do życia! Dużych Przyjemności, oprócz Pracy i Podróży (też najczęściej służbowych), nie zostało mi już wiele, więc myślę sobie tak: skoro nie piję, nie palę, nie ćpam i wiem już, że mam prostatę, to pozwólcie, że dla przyjemności przynajmniej będę tu pisał. Także o muzyce.

Dziś postanowiłem przypomnieć i omówić uroczy, stary i znany utwór hiszpańsko-cygański pt. Porompompero. Wśród wielu nieśmiertelnych przebojów w języku hiszpańskim ten należy do najstarszych i pochodzi ze rdzennej Hiszpanii, a nie którejś z jej muzycznie płodnych córek, czyli kultur Ameryki Łacińskiej. Z tego względu zacznę od najciekawszego i bodaj najlepszego ze znanych mi wykonań tego utworu, jakie znalazłem w kapitalnej zresztą scence ze starego hiszpańskiego filmu „Los guerrilleros” (Partyzanci). Film opowiada o czasach inwazji napoleońskiej w Hiszpanii (1808-1814), o powszechnym oporze zbrojnym Hiszpanów, zakończonym zwycięskim wypędzeniem Francuzów i o przywróceniu hiszpańskiego tronu prawowitemu następcy, królowi Fernando VII z dynastii burbońskiej. Najeźdźcy są w nim przedstawieni jako durnie, a patrol francuski nie potrafi odróżnić ludowego oddziału powstańczego od cygańskiego taboru, którego dowódca – bardzo młody jeszcze wtedy piosenkarz i aktor Manolo Escobar (nazwisko znaczy „Miotła”), odgrywa przed Francuzami scenkę ludowej zabawy z okazji rzekomych chrzcin dzieciątka, ze śpiewem i tańcami. (Bogiem a prawdą, ja też bym chyba nie dostrzegł w kręgu siedzących włóczęgów dużego zagrożenia wojskowego). Bardzo miło się to ogląda, stosowny śpiew Porompompero trwa tylko trzy pierwsze minuty, potem można sobie darować. Kto jednak obejrzy cały ten fragment do końca, usłyszy też bardzo ładny kawałek klasycznej improwizacji śpiewu flamenco w wykonaniu Escobara, który musi to mieć we krwi, bo przecież urodził się (w 1931 roku) i wychował w andaluzyjskiej wiosce Las Norias de Daza koło Almerii.

 

Słowa piosenki różnią się prawie w każdej wersji, z wyjątkiem refrenu oczywiście, który, jak to często w piosenkach bywa, właściwie nic sensownego nie znaczy, ale nadaje rytm i podkreśla tożsamość utworu, w tym wypadku do tego stopnia, że aż stał się jego tytułem. Praktycznie tylko pierwsza zwrotka we wszystkich prawowitych wersjach jest taka sama i tłumaczy dlaczego w wielu clipach pojawia się motyw maków. Brzmi ona tak:

 

El trigo entre todas las flores

Ha elegido a la amapola

Y yo elijo a mi Dolores

Dolores, Lolita, Lola

 

 Y yo, y yo escojo a mi Dolores

que es, que es la flor mas perfumada

Doló, Dolores, Lolita, Lola

 

Porompom pon, poropo, porompom pero, peró

poropo, pormpompero, peró

poropo, porompom pon

 

Można przetłumaczyć to tak:

 

Pszenica ze wszystkich kwiatów

Wybrała sobie mak z pola

A ja wybieram Dolores:

Dolores, Lolita, Lola…

A ja, ja wybieram Dolores

wśród kwiatów najładniej pachnącą

Dolores moją nęcącą  

 

Porompom pom…

 

Porompompero jest utworem wdzięcznym, dynamicznym i stosunkowo prostym do wykonania, który trudno zepsuć i dlatego ma on wiele znakomitych aranżacji. Do bardzo dobrych należy załączona powyżej wersja w wykonaniu Los Paraguayos, światowej sławy zespołu z Paragwaju, który powstał w latach 50-ych XX wieku i który specjalizuje się w klasyce latynoskiej oraz repertuarze języka hiszpańskiego. O wiele bardziej dynamicznie gra jednak i śpiewa argentyński zespół Los Bandoleiros, o podobnym repertuarze i założeniach. Na załączonym poniżej wideo do rytmu tańczy im bardzo zgrabna Alejandra, z którą konkuruje dużo mniej zgrabna uchatka patagońska (Otaria flavescens), jako że cały spektakl odbywa się na tarasie hotelu w Viedma na argentyńskim wybrzeżu Atlantyku.

 

Bardzo ciekawa jest o wiele starsza (1963) i dość oryginalna aranżacja Enrico Maciasa, francuskiego Żyda urodzonego w Algierii, który naprawdę nazywa się Gaston Ghrenassia, jest świetnym gitarzystą i początkowo wykonywał głównie muzykę arabsko-andaluzyjską (maaluf), co słychać nawet tutaj, ale szybko i szeroko rozśpiewał się na 11 języków, koncertując przeważnie dla żydowskiej publiczności w różnych krajach. Zdjęcia są jeszcze czarno-białe, ale nagranie dobrej jakości a scena wyjątkowo spontaniczna i fajna.

Na koniec proponuję jeszcze jedno wykonanie, w wersji amatorskiej i już wyłącznie instrumentalnej, grane przez Franka Batistę, nauczyciela z Miami na Florydzie (to ten otyły mężczyzna po prawej stronie) i jego dwóch uczniów z klasy flamenco. Załączam je aby pokazać i podkreślić jak wiele możliwości muzycznych może kryć się w jednym prostym utworze.

 

Zastrzeżenie:

Wszystkie utwory muzyczne, zdjęcia i inne materiały pozatekstowe zamieszczane na tym blogu pochodzą z łatwo dostępnych publicznych źródeł . W ich ściąganiu nie ma zamiaru pogwałcenia czyichkolwiek praw autorskich. Wszelka oryginalna muzyka, obrazy i teksty należą do ich autorów i wykonawców, których nazwiska i źródła podaję, a w miarę możności i potrzeby także opatruję dodatkowymi informacjami. Zamieszczam je tu w celach edukacyjnych i rozrywkowych, dla ubogacenia doznań i realizacji wolnego dostępu do dóbr kultury, która jest prawem każdego człowieka. Z tytułu publikowania blogu nie czerpię żadnych korzyści materialnych.  

Bogusław Jeznach

 

0

Bogus

Dzielic sie wiedza, zarazac ciekawoscia.

452 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758