Artykuł na portalu NaTemat.pl podsunął mi pomysł na rozwiązanie problemów w polskim sporcie.
Władze Korei Północnej są mistrzami w motywowaniu swoich sportowców do wytężonej pracy i zdobywania medali. Jak widać z drobnymi sukcesami… Zdbyli już kilka medali.
Koreańskie władze zastosowali ciekawy trick: za zwycięstwa – awans społeczny i nagrody rzeczowe jak np lodówka, telewizor, mieszkanie. Natomiast w przypadku poniesienia porażki przez sportowca, zesłanie go do obozu pracy.
Może by podobny trick zastować w przypadku naszych zarządów związków sportowych? Jeśli zarząd przedkłada swój interes nad tym żeby polscy zawodnicy zwyciężali to warto by takich wysłać do obozu pracy…