Nie bij dziecka w ciemię, chociaż czasem chcesz,
bo go skrzywdzisz tak jak, skrzywdzon Marek S.
Kolejna ofiara „pomroczności jasnej”
Marek S. vel TW.”Jerzy”
(kto, co chce niech sam wybierze)
za rządów PIS co też przeżył
w Brukseli zwierza się szczerze:
„Nie dość, że ukradli księżyc,
com chciał skraść razem z Bagsikiem,
to budzili (włos się jeży!)
CBA czyniąc budzikiem.
Szósta rano wstać jest trudno.
Wiem od mamy- prokurator-
nawet komuna przed siódmą
nie oddała więźnia katu.”
Wreszcie skończył bzdury prawić.
Klęknął, ucałował ziemię,
znakiem krzyża błogosławił.
Kto też bił biedaka w ciemię?
Marek S.?- Inicjał skrywa
kogo?- Spytasz na te słowa.
Sza!- Głupota rzecz wstydliwa,
niech będzie anonimowa.