„Półtoraroczna Maja Bratoń z Redlic na Dolnym Śląsku zachorowała na sepsę i lekarze musieli jej amputować obie ręce i nogi. Dziewczynka potrzebuje protez i ciągłej rehabilitacji.
„Półtoraroczna Maja Bratoń z Redlic na Dolnym Śląsku zachorowała na sepsę i lekarze musieli jej amputować obie ręce i nogi. Dziewczynka potrzebuje protez i ciągłej rehabilitacji. Niestety rodziny nie stać na kosztowne leczenie.
Mała Maja mieszka z rodzicami w Redlicach. Kiedy miała 5 miesięcy zachorowała na sepsę. Choroba postępowała błyskawicznie. Zaatakowała wszystkie kończyny dziecka. Chociaż lekarze dawali jej minimalne szanse – dziewczynka przeżyła, ale konieczna była amputacja obu rąk i nóg.
Teraz dziecko wymaga ciągłej i żmudnej rehabilitacji oraz drogich leków. Kilka dni temu rodzina wróciła z niemieckiej kliniki, gdzie lekarze dopasowywali jej protezę ręki i specjalne silikonowe spodenki. Potrzebne są też protezy nóg. Koszt jednej to 30 tys. zł.
Mimo cierpienia, jakie dziewczynka ma za sobą, jest pogodna i uśmiechnięta. To nasze oczko w głowie – mówi cała rodzina Mai. Dziewczynka jest pod opieką Fundacji na Ratunek Dzieciom z Zagłębia Miedziowego. Już w najbliższy piątek o 19:00 w Teatrze imienia Heleny Modrzejewskiej w Legnicy odbędzie się specjalny koncert charytatywny dla Mai.
Pieniądze na pomoc Mai można wpłacać na konto Fundacji na Ratunek Dzieciom z Zagłębia Miedziowego: 98 1940 1076 3080 2634 0007 0000 z dopiskiem „Maja”.
Małgorzata Orzeł”
Informacje na temat tej sprawy można znaleźć także na stronie http://www.akcjasos.pl/content/view/535/62/