Kilkadziesiąt różnych projektów – tak zapowiada się przyszłoroczna polsko-ukraińska współpraca wojskowa.
Minister obrony Tomasz Siemoniak, który jest z oficjalną wizytą na Ukrainie powiedział, że resort chce w 2013 roku zrealizować około 70-ciu różnych projektów. Ponad połowa z nich to będą wspólne ćwiczenia, zarówno w Polsce jak i na Ukrainie oraz wymiana kadry na wojskowych uczelniach.
Do realizacji ambitnych planów niezbędne było podpisanie specjalnej umowy, która pozwoli od strony formalno-prawnej prowadzić wspólne zadania obu armiom. Minister Siemoniak oraz szef ukraińskiego MON dokument zaakceptowali podczas spotkania w Odessie.
W czasie wizyty ukraiński minister obrony Dmitro Sałamatin nie wykluczył, że jego resort będzie korzystał z polskich doświadczeń dotyczących profesjonalizacji wojska. Ukraina chce od 2014 roku przejść na wojsko kontraktowe.
W trakcie rozmów poruszono też zapowiadany od wielu miesięcy temat utworzenia polsko-ukraińsko-litewskiej brygady. Na razie sprawa utknęła w martwym punkcie, choć – jak zapewnił minister Tomasz Siemoniak – od naszej strony wszystko jest już przygotowane. W tej chwili sprawa rozbija się o zawirowania polityczne na Litwie, gdzie niedawno rząd podał się do dymisji. Zdaniem ministra Siemoniaka trzeba teraz poczekać, kto zostanie nowym szefem litewskiego MON i wtedy się spotkać i raz jeszcze wszystko przedyskutować.
Pierwotnie polsko-litewsko-ukraińska brygada miała ogłosić gotowość bojową do końca tego roku. List intencyjny w sprawie utworzenia wspólnej brygady podpisano jeszcze w 2009 roku.
Jednostka ma być wykorzystywana w międzynarodowych operacjach pokojowych pod mandatem ONZ, UE i NATO.
Źródło: IAR/KRESY.PL