Polsko, co zrobiłaś ze swoim chrztem?

„Francjo, najstarsza córo Kościoła, co zrobiłaś ze swoim chrztem?” – zapytał Ojciec Święty Jan Paweł II podczas swojej pielgrzymki do tego kraju w 1985 roku.

Głośnej odpowiedzi, która przetoczyłaby się przez świat jakoś nie usłyszeliśmy.

Od tego czasu nastąpił nie tylko we Francji wielki krok naprzód w dziedzinie „nieubłaganego postępu”. Każda choroba, także choroba państwa ma swoje przyczyny. Dobry lekarz chcąc wyleczyć chorobę stara się najpierw znaleźć przyczynę lub przyczyny – bo może być ich kilka.

Na przykład rzymski historyk Tacyt zauważył taką prawidłowość, że im więcej w państwie ustaw i rozporządzeń, tym bardziej jest ono chore. Zapewne to też nie była pierwotna przyczyna, bo coś w ówczesnym Rzymie musiało zostać wcześniej popsute, skoro nastąpiła taka erupcja różnych praw, że nie można było tego nie zauważyć.

Wielu się dziwi skąd na przykład bierze się takie, a nie inne obecne zachowanie Francuzów wobec tzw. „aktów terroru”.
Terror we Francji i uległość Francuzów wobec terroru (państwowego i jakiegokolwiek innego) mają początek w matce wszystkich rewolucji – Rewolucji Francuskiej! Pierwszy raz zanegowano i odrzucono Boga na skalę państwową! Odrzucając Dekalog i prawo rzymskie zanegowano podstawy cywilizacji łacińskiej.
Potem już poszło „z górki”. Wymordowano, bądź zastraszono księży, wymordowano elity i to jakie by nie były (np. francuskiego fizyka i chemika Antoniego Lavoisier za kontakty z zagranicą). Wyrzucono i zbezczeszczono truchła królów z katedry w Saint-Denis (św. Dionizego). Topiono setki ludzi wraz ze statkami i barkami, mordowano w bestialski i wyrafinowany sposób, tworzono obozy koncentracyjne i wykorzystywano tłuszcz zamordowanych oraz ich skóry np. do szycia spodni dla rewolucjonistów (jakieś skojarzenia?).
.
Może się to komuś wydawać dziwne, ale najbardziej w Rewolucji Francuskiej skierowanej jakoby przeciwko arystokracji ucierpieli chłopi i robotnicy (stanowili około 70% ofiar). Rewolucją też nie kierowali robotnicy i chłopi. Największy kat rewolucji Robespierre, prawnik, zaczynał swoją „karierę” jako twórca komitetów przeciwko karze śmierci. Czym to się skończyło, kto nie wie niech sobie przeczyta.
.
Teraz terror przy obojętności, a nawet współpracy kościoła francuskiego oraz francuskich i europejskich władz stosują islamiści. Do katedry Saint-Denis (w dzielnicy zasiedlonej zresztą przez muzułmanów) nie prowadzi się, tak jak w Polsce na Wawel, dziatwy szkolnej na lekcje historii aby im uzmysławiać, że historia Francji nie zaczęła się od momentu rewolucji podobnie jak w ZSRS.
Dopóki Francja nie potępi rewolucji i nie przywróci sobie całej swojej historii, i tej szczytnej, i tej haniebnej, to ja osobiście nie widzę dla Francji ratunku.
A kościół francuski? Być może widząc beznadziejność swojego położenia jak i niemoc oraz brak wizji państwowości wśród rządzących, z dwojga złego godzi się, aby Francuzi „wybrali” islamską drogę do Boga uważając, że lepsze to niż ogólnonarodowy ateizm.
.
Sądząc po wpisach i komentarzach na portalach internetowych my Polacy czujemy się od Francuzów lepsi i mądrzejsi. Ale czy na prawdę tak jest?
Też zrobiono nam rewolucję, najpierw brunatną, a potem czerwoną. Skutki tych rewolucji i podziały między Polakami trwają do dziś, a nawet dzięki pozostawaniu środków musowego przykazu tylko w rękach „rewolucjonistów” czynią „nieubłagany postęp” we wtłaczaniu w polskie głowy lewackiego myślenia.
.
Rozejrzyjmy się wokół siebie. Coraz więcej ludzi w Polsce odchodzi od Boga, a kościoły coraz bardziej pustoszeją. Przyznawanie się do Boga, religii katolickiej jest coraz bardziej niemodne, a dla wielu wręcz wstydliwe. Największe ataki merdiów i ogłupionej nimi części Polaków, a także części hierarchii KK (może TW?) kierują się na duchownych najbardziej oddanych wierze, kościołowi i wiernym (ks.Stanisław Małkowski), jak i w stronę tych najbardziej zaradnych, w dobrym znaczeniu tego słowa (o.Tadeusz Rydzyk). Przykładów obelg nie będę przytaczał; każdy je słyszał, bądź sam takie pisał.
.
Dziesięcioro Przykazań stało się nieaktualne. Prawo rzymskie, jedna z podstaw cywilizacji łacińskiej staje się fikcją. Za to coraz więcej w Polsce (i nie tylko) nowych rozporządzeń i praw (kłania się Tacyt). Prawa człowieka, prawa zwierząt, prawa ucznia, psa, kota i Bóg wie jeszcze kogo i czego.
Ostatnio mówi się o prawach roślin (na przykład o prawie do rozmnażania wobec zalewu GMO), co mogłoby się wydawać absurdem, gdyby nie było reakcją obronną na wcześniej uchwalone prawa umożliwiające rozpowszechnianie i monopolizację upraw GMO.
Do tego dochodzi jeszcze codzienna mozolna twórczość naszych sejmowych wybrańców, ministrów, urzędników, o „nowych” prawach płynących z UE, nie wspominając.
.
Św Augustyn mawiał: „Gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na swoim miejscu.”
Ale jeśli Boga nie ma, to wszystko jest możliwe, tak jak podczas Rewolucji Francuskiej i wszystkich innych późniejszych rewolucji.
Tylko patrzeć, jak po jakimś zamachu w Polsce, Polski Lud rzuci się na kościoły katolickie w bezrozumnym antyreligijnym szale, jak to było w Holandii po zamordowaniu Theo van Ghoga przez muzułmańskiego zamachowca. Dobrze by było, aby niektórzy Polacy przemyśleli sobie swoją postawę i swoje czyny, zanim nie będzie za późno, jak we Francji.
Żurek Janusz