Polskę na 54 Biennale Sztuki w Wenecji reprezentuje obywatelka Izraela

Zdrojewski i Yael

Aktualnie trwa w Wenecji 54 Biennale Sztuki.

Polskę reprezentuje izraelska artystka Yael Bartany.

A teraz trochę historii jak do tego doszło:

14 grudnia 2010 r. w Zachęcie Narodowej Galerii Sztuki odbyło się posiedzenie Jury konkursu na projekt wystawy reprezentującej Polskę na 54. Międzynarodowym Biennale Sztuki.

W skład jury wchodzili: Bożena Czubak, Bartłomiej Gutowski, Donata Jaworska, Joanna Kiliszek, Katarzyna Kozyra, Anda Rottenberg, Karol Sienkiewicz, Stach Szabłowski, Monika Szewczyk, Adam Szymczyk, Agnieszka Tarasiuk i Hanna Wróblewska.

Końcowe oświadczenie Jury odnośnie wyniku konkursu brzmi:

Po burzliwej dyskusji Jury Konkursu na projekt wystawy do Pawilonu Polskiego na 54. Biennale Sztuki w Wenecji wybrało projekt izraelskiej artystki Yael Bartany "…And Europe Will Be Stunned / …i zadziwi się Europa". Kuratorami projektu są Sebastian Cichocki i Galit Eilat. W pawilonie "Polonia" zostanie pokazana trylogia, z której dotychczas powstały filmy "Mary koszmary" w 2007 oraz "Mur i wieża" w 2009 roku. Zamknięciem cyklu będzie nowy film artystki zatytułowany "… i zadziwi się Europa". Jego premiera odbędzie się na 54. Biennale Sztuki w Wenecji. ( za www.obieg.pl).

W dniu 17 grudnia Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski zaakceptował wynik konkursu, mówiąc „To dowód na to, że w polskiej kulturze nastąpił czas otwarcia i poszerzonej współpracy”.

W pierwszym filmie „Mary koszmary” artystka wzywa Żydów do powrotu do Polski. Osobą wypowiadającą te słowa jest młody Sierakowski.

W związku z tym mam następujące pytania:

1. Dlaczego kulturę Polską reprezentuje osoba która ma obywatelstwo innego kraju. To nie mamy już u nas artystów którzy mają obywatelstwo polskie?

2. Kto dopuścił do tego aby na międzynarodowym, jednym z największych wydarzeń kulturalnych świata (czy nam się to podoba czy nie) nawoływano do powrotu do Polski obywateli innego kraju. To brzmi jak namawianie do „pokojowej okupacji”.

Dosyć ciekawe, że nasze media jakoś nie rozpisują się o tej konkretnej ekspozycji i jej szczegółach.

Ale cóż, lepiej żeby „akum” o niektórych rzeczach nie wiedział.

Na koniec chciałbym tylko przypomnieć trochę historii i świętej księgi Żydów „Talmudu”.

W Białymstoku skąd pochodzi artystka było jedno z większych skupiska Żydów dla których Talmud był świętą księgą. A w Talmudzie w traktacie „Szalum aruchem” jest napisane, że wszystko co „akuma” jest bezpańskie i staje się własnością tego Żyda który pierwszy je zajmie. (dla wyjaśnienia – wyrażenie „akum” oznacza katolika).