„Bo ludki (wszystkie) łebków nie mają, co do jednego, a i ludek polacki na przedzie, że bez łebka – wiadomo, bo wyrywny do wszystkiego, nawet, do przysłowiowego łba pod topór kładzenia…”
„…BEZEŁBIE” Ewaryst Fedorowicz
Epoka mózgu łupanego czas, w którym nową wersję prawdy o rzeczywistości wbija się do łbów przy równoczesnym wybijaniu z nich Prawdy ów czas obrodził obficie w ilość pozbawionych głów –Polaków.
Polacy stracili głowę. Straty sięgają ok. połowy stanu ilościowego polskiego społeczeństwa tej jego części ,która dała się z własnej woli ustawić w chocholim pochodzie ku przepaści.
„Utrzymanie polityki spójności, pogłębianie integracji europejskiej i zapewnienie bezpieczeństwa Unii Europejskiej oraz krajom sąsiednim – to priorytety polskiej prezydencji w UE.”
To priorytety „rządu”, który nie potrafił zapewnić /wynikającego z obowiązujących procedur/ bezpieczeństwa Prezydentowi i wojskowej elicie, który podpisał tzw. Pakiet energetyczno- klimatyczny, „rządu”, który codziennie godząc się z obcymi wpływami – unijnymi, niemieckimi, rosyjskimi, żydowskimi a w konsekwencji ze skutkami zeń wynikającymi, przyczynia się nieustannie do degradacji państwa w obszarach gospodarczym, politycznym i ustrojowym (prawo).
Olśnieni Euroentuzjaści.
Nie sądzę, aby rządząca Polską sitwa wierzyła we własne propagandowe brednie traktując je raczej, jako nudny i obowiązkowy ciąg dalszy narracji tworzącej iluzję- tło dla kolejnych reklamowych odsłon matriksu. Sitwa oraz różni beneficjenci w przeciwieństwie do niewolników chcą i potrafią korzystać z sytemu:
„Z oświadczeń majątkowych wynika, że nie ma to jak „finansowy raj” w Parlamencie Europejskim. Na pierwszych miejscach „eurozjadów” (to „Fakt”): JERZY BUZEK (zaoszczędził w rok 900 tys. zł) i MAREK MIGALSKI , który – jak sam mówi – „ciężką pracą i skromnym życiem” w półtora roku odłożył 700 tys. zł.” źródło.
Zarobki „eurozjadów”.
To, na co przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę to nie tylko milczenie polskich owiec, spolegliwa bierność oznaczająca w praktyce akceptację fałszu i bzdury, lecz także za mało wyrazisty protest tych środowisk, które zachowały umiejętność i niezależność myślenia oraz odwagę – nazywania rzeczy po imieniu, czyli mówienia prawdy.
Tymczasem opozycja parlamentarna i resztki niezależnego dziennikarstwa (w większości) wciąż uczestniczą w moderowanym medialnym dyskursie, który toczy się na poziomie opisanej przeze mnie heglowskiej triady
Już za chwilę celebra „polskiej prezydencji”, podczas której propagandowe hasła, jako żywo przypominające recydywę komunistycznej nowo mowy zamulą po raz kolejny "polskie łby" A tak ostatnio lubimy narzekać na jawne lekceważenie i pogardę okazywaną codziennie Polakom przez rządzącą administrację… narzekamy i równocześnie łykamy pokornie kolejną gorzką porcję bzdury- no chyba ,że nie widzimy bliźniaczego podobieństwa z PRLem.
________________________________________________
Dla "eurogłupków" (jeżeli tacy zabłądzili) i nie tylko- obejrzyjcie sobie film wklejony przez Blogera koolart _a w komentarzach pod wpisem.