Brytyjska organizacja Open Europe zrobiła zestawienie kosztów unijnych prezydencji różnych krajów. Wynika z niego, że polska prezydencja była jedną z najdroższych w historii UE.
Popatrzmy:
Prezydencja:
Polska w 2011 r. 115 mln euro
Węgry w 2011 r. 81 mln euro
Belgia w 2010 r. 74 mln euro
Dania w 2002 r. 52 mln euro*
Szwecja w 2009 r. 42 mln euro
* według wartości pieniądza z 2011 r.
Czy Polska mogła poprowadzić prezydencję taniej?
Duńska gazeta „Polityken” podaje, że Dania, która właśnie przejęła przewodnictwo planuje wydać na swoją prezydencję 35 mln euro, czyli ponad trzy razy mniej, niż Polska.
Różnica między tym, co na prezydencje wydała Polska a planuje wydać Dania to 80 mln euro, czyli 360 mln zł.
To mniej więcej tyle, ile w czasie prawie 19 lat istnienia zebrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."