Dotychczas potwierdzonym w rozmowie z Kresami.pl przez źródło w PiS przypadkiem ingerencji USA w polskie sprawy wewnętrzne była dwukrotna interwencja ambasadora Paula Jonesa w kwestii uchwały wołyńskiej. Miał on naciskać wręcz na to, by polski Sejm nie uznawał rzezi wołyńskiej za ludobójstwo, a jeśli miałoby to nastąpić – by uchwała przyjęta została po szczycie NATO w Warszawie. Stosowne interwencje podejmowano u ministra w Kancelarii Prezydenta, Krzysztofa Szczerskiego. Ten z kolei nie chciał komentować sprawy.
Wcześniej, choć już za rządów PiS, dochodziło do usprawiedliwiania kultu UPA na Ukrainie na najwyższym szczeblu. W imieniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych deklarację tego typu złożyła sekretarz stanu w MSZ, Katarzyna Kacperczyk. Stwierdziła ona m.in., iż „w takich okolicznościach [wojny w Donbasie – Kresy.pl] nie można odmawiać Ukrainie prawa do odwoływania się do przykładów patriotycznych postaw ze stosunkowo krótkiej historii tego kraju”. Obecnie Katarzyna Kacperczyk pracuje w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Dotychczas rząd PiS popierał wszystkie globalistyczne projekty pilotowane przez poprzednią administrację USA. Tak było m.in. w kwestii umowy o wolnym handlu TTIP – między USA i UE oraz CETA – między Kanadą a UE.
Jednocześnie minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wyrażał pogląd, iż Nowy Jedwabny Szlak z Chin, którego kluczową częścią ma być Polska, „zakłada zlikwidowanie Polski jako niepodległego podmiotu”. Tymczasem, chiński projekt jest konkurencyjny wobec morskich szlaków handlowych, nad którymi kontrolę sprawują Stany Zjednoczone z uwagi na tonaż swojej floty. Nowy Jedwabny Szlak to zaś przesunięcie środka ciężkości w handlu światowym na kontynent eurazjatycki i nadanie prymatu handlowi śródlądowemu.
Projekt Nowego Jedwabnego Szlaku przewiduje włączenie weń między innymi Federacji Rosyjskiej i Białorusi. Tę pierwszą jednak rząd PiS postrzega jako „egzystencjonalne zagrożenie” dla Europy.
Jednocześnie Prawo i Sprawiedliwość usiłuje włączyć Polskę w rosyjsko-ukraiński konflikt o Krym. Niedawno Ministerstwo Spraw Zagranicznych jednoznacznie poprało Ukrainę, a także uzależniło od zwrotu Krymu przez Rosję zdjęcie sankcji z Moskwy
Zarazem poparcie Ukrainy przez Polskę następuje w sposób bezwarunkowy i bezinteresowny. Polski MSZ ani razu nie uzależnił poparcia dla Kijowa od położenia mniejszości polskiej na Ukrainie, jednocześnie ambasador RP w Kijowie Jan Piekło bagatelizuje kult UPA w tym kraju, niekiedy podważając słowa samego szefa MSZ, czyli swojego formalnego zwierzchnika.
W związku z powyższym Robert Winnicki złożył interpelację poselską dotyczącą zakresu ingerencji Stanów Zjednoczonych w wewnętrzne sprawy Polski, której treść jest następująca:
Interpelacja w sprawie ingerencji Stanów Zjednoczonych Ameryki w wewnętrzne sprawy Polski
Szanowna Pani Premier,
w wywiadzie dla Radia Katowice prezes PiS – pan Jarosław Kaczyński powiedział po wyborze pana Donalda Trumpa na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki:
„Natomiast cieszę się, że jest w najwyższym stopniu prawdopodobne, że ustaną te niebywałe po prostu ingerencje w wewnętrzne sprawy polskie, które miały miejsce, których sam można powiedzieć byłem w jakiejś mierze i świadkiem i może to jest złe słowo, ale go użyję: ofiarą, bo na mnie naciskano tutaj bardzo i to w sprawach, które nie powinny rządu amerykańskiego w najmniejszym stopniu interesować”.
Proszę w związku powyższym o odpowiedź na pytania:
Czy potwierdza Pani istnienie nacisków ze strony rządu USA w kwestii spraw wewnętrznych Polski za czasów urzędowania Pani rządu oraz urzędowania wcześniejszych gabinetów? W jakie obszary polskiej suwerenności ingerował rząd USA za Pani urzędowania oraz urzędowania poprzednich gabinetów?
Z poważaniem,
Robert Winnicki,
poseł na Sejm RP
kresy.pl