Tonący „śniadania” się chwyta, po słynnym już ostatnim śniadaniu boskiego Donka u niejakiego nawróconego Mellera, kolejna osobliwość polskiej polityki wprasza się bądź zaprasza Pana Marcina na śniadanie.
Tonący "śniadania" się chwyta, po słynnym już ostatnim śniadaniu boskiego Donka u niejakiego nawróconego Mellera, kolejna osobliwość polskiej polityki wprasza się bądź zaprasza Pana Marcina na śniadanie. Pani Joasia Kluzik-Luzik zaprasza na śniadanie słynnego z tego, że jest znanny, redaktora pisma dla panów. Pytanie tylko czy będzie to śniadanie razem z wcześniejszą kolacją czy tylko śniadanie, śniadanie? Ale ze mnie świnia, co nie?
O przepraszam, ale gafę walnąłem, ups pewna niezręczność z mojej strony wynikła, no, ale przepraszam takie odniosłem wrażenie.
Ale żeby kobieta zapraszała faceta? Jakiś taki staroświecki jestem no, bo dzisiejsza młodzież to na pewno nie widzi tu problemu, w czasach równouprawnienia, tolerancji to zero zdziwień- proszę.
„Chciałabym Marcina Mellera zaprosić na śniadanie, chciałabym byśmy mieli szansę, żebym ja miała szansę, przekonać go, że jesteśmy wiarygodną partią, środowiskiem politycznym. Że mamy plan dla Polski i wiemy, co zrobić, żeby nie iść drobnymi kroczkami, tylko by zrobić lamparci skok – powiedziała szefowa PJN.”
Czyżby Pani Joanna poczuła nagle przysłowiową miętę do Pana redaktora?
Tak, tak wiem po ostatnich swoich deklaracjach stał się niezwykle atrakcyjnym mężczyzną, ale co tam jest przecież pierwszym facetem RP, człowiekiem, który kształtuje gusta nowoczesnych mężczyzn, osobistością kreującą zachowania cool, niepokornym i mającym dużą siłę przebicia w mediach młodzieńcem.
Kiedyś swego czasu obdarował swojego sobotniego gościa tytułem NAJbardziej boskiego Polaka (trzecie miejsce, ale zawsze na pudle, prawie jak zwycięzca) najlepiej ubranego, najprzystojniejszego i w ogóle NAJ. Czyżby Pani Joanna nieopatrznie skojarzyła tytuł NAJ z nazwą swojej formacji i stwierdziła, że warto zrobić wszystko by również zostać uhonorowaną tym tytułem.
Niestety, Pani K-Luzik chyba nie wie tego, że by dostać ten tytuł trzeba będzie również zaprezentować wdzięki PJN na rozkładówce ba nawet na okładce.
Pani Joanno nie ma strachu, jak coś będzie nie tak, to się to photoshop-em zretuszuje, wytnie, zaokrągli, odchudzi, no i w ogóle dzisiejsza technika pozwala z każdego kaszalota zrobić taką laskę, że ho ho.
Nawet "wydmuszka" polityczna po takiej korekcie nabierze wdzięków, ogłady, wykształcenia i stanie się atrakcyjna dla wyborców, czego się nie robi dla Polski prawda?
Polska Jest Najważniejsza zaprezentowała również swoje logo.
„Mamy orła, który się wznosi do lotu i wie, czego chce. Jest odważny i młody. Widać, że to nie jest stary orzeł, któremu się nie chce, tylko to jest młody orzeł, któremu się chce – opisywała je szefowa ugrupowania Joanna Kluzik-Rostkowska.”
Pytanie tylko, czego a raczej, CO mu się chce, temu młodemu „orłu”?
Cholera znowu przepraszam Pani Joanno, ale tylko takie mam skojarzenie z tym, „któremu się chce”- patrz zdjęcie tytułowe.
BB
cytaty pochodzą ze strony- rp.pl
logo Polska Jest Nieważna pochodzi z galerii BB
Rodacy- nasz rzad stoi nad przepascia pomózmy mu zrobic krok na przód. Pomozecie?