Polska Firma na skalę europejską.

Któregoś dnia, lat temu kilka do mojej firmy dotarło zaproszenie na udział w konferencji, sympozjum, coś koło tego – z twórcą dużej firmy Optimus – Panem Romanem Kluską.

Kim jest ten Pan?

Wg Wikipedii:

"Swą firmę założył w 1988 praktycznie bez żadnego kapitału. Początkowo komputery były składane w warunkach chałupniczych. Pod przewodnictwem Kluski Optimus stał się nie tylko czołowym producentem komputerów w Polsce, ale też liderem rynku kas fiskalnych oraz współtwórcą największego polskiego portalu internetowego Onet.pl. Firma odniosła duży sukces finansowy i Kluska był zaliczany w latach 90. do grona najbogatszych Polaków. Prowadzenia firmy zrzekł się w roku 2000, sprzedając udziały w Optimusie bankowi BRE. Jako powody podał m.in. korupcję oraz atmosferę zastraszenia nie pozwalającą na prowadzenie w ówczesnej Polsce uczciwych interesów^[1]. Jego majątek szacowano w chwili odejścia z firmy na ponad 400 mln zł.

Po odejściu z Optimusa zaangażował się w działalność filantropijną. Jest m.in twórcą wydawnictwa i księgarni wysyłkowej "Prodoks", które wydaje i dystrybuuje książki i filmy – zwykle o tematyce religijnej. Ponadto poświęcił się promocji hodowli owiec oraz zdrowej żywności sprzedawanej przez niego pod marką "Prawdziwe Jedzenie". Zajmuje się eksperymentalnym wytwarzaniem biopaliw z lnicznika siewnego^[2]. Jest również głównym sponsorem budowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.

W kwietniu 2006 roku otrzymał tytuł Członka Honorowego Stowarzyszenia KoLiber."

A więc, gdy do mojej firmy dotarło zaprosznie na konferencje, sympozjum "Jak zbudować firmę o zasięgu eurpejskim" – nie mogąc w tym czasie pojechać tam osobiście – poprosiłem V-ce Prezesa mojej spółki by na nia pojechał – bo wydawała się ważną, w mojej opinii.

Kolega wrócił z Krakowa i następnego dnia spytałem go – no i co mądrego powiedział Pan Roman Kluska?

"No – duzo i niby nie duzo. Wygłosił 10 przykazazań boskich" .

Tia… W porównaniu z aferą i likwidacją wrocławskiej spólki komputerowej " JTT" – Pan Kluska miał szczęście.

Robił to samo – a ocalał – why?

Jest również głównym sponsorem budowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.

T prawda.

A jakie są zasady gry w polskim biznesie – to już zupełnie osobny wątek 🙂

Bardzo sobie cenię Pana Romana Kluskę, przez kilka ładnych lat woziłem komputery z Nowego Sącza do mojej firmy.

Miał być tym, który uzdrowi polską gospoadarkę – by przekazać politykom doświadczenia i swoją wiedzę.

Zrezygnował i miał rację.

Why?

Kogo obchodziły myśli i doświadczena polskiego geniusza od biznesu?

No, chyba w najmniejszym stopniu naszych polityków. Mają oni swoje interesy.

Czemu tak mądry Polak nie może lub nie chce stanąć na czele polskiego Rządu? Lub jako Prezydent Polski?

A może na stanowisku ministra gospodarki?

On świetnie wie dlaczgo – a ja się tylko domyślam.