Bez kategorii
Like

Polonofobia feminizmu.

09/01/2013
534 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

I dlaczego wszystkiemu winne są teściowe.

0


 

Bajki mają głęboki przekaz. Często nawet zbyt głęboki, a może zbyt wielowarstwowy.

Jedna z najbardziej znanych – o Czerwonym Kapturku – jest tego ważnym przykładem. Przedstawię interpretację raczej mało spotykaną.

Otóż fakt wysłania Czerwonego Kapturka z koszykiem wiktuałów do Babci można porównać do życia człowieka, który musi przejść drogę od dzieciństwa do starości. Po drodze jest życie najeżone różnymi trudnościami i niebezpieczeństwem.

To, że Czerwony Kapturek symbolizuje dziewiczość – z tym zapewne można się spotkać w innych interpretacjach.

Koszyk – to emerytalna należność dzieci względem rodziców, a nośnikiem jest kolejne pokolenie.

Zadziwiające jest postępowanie Wilka; nie pożarł Czerwonego Kapturka, ani nie porwał koszyka, nawet się nie pokazał – tylko pobiegł do Babci.

Babcia staje się symbolem uległości i głupoty; czyż nie takie jest pokolenie emerytów, które dla własnej wygody , dla wysokich emerytur i rzekomej admiracji, wpuściło wilka do domu?

 

Wilk najpierw pożera Babcię – bo to okazuje się najprostsze. Dla świętego spokoju emeryci gotowi są do wszelkiej uległości, jeśli tylko obiecuje się im wygodne bytowanie.

 

Czerwony Kapturek wchodząc do domu Babci jest pełen nabożeństwa dla starszego pokolenia i dlatego tylko pobieżnie patrzy na Babcię – wszak od Babci nie powinno jej zagrażać żadne niebezpieczeństwo.

Dopiero zbliżając się zaczyna dostrzegać różnicę między wyobrażeniem a stanem faktycznym. Jest jednak za późno.

Tę rolę wykorzystały media tworząc obraz wspólnego „interesu” starego i młodego pokolenia – temu młodemu wmówiono, że może czuć się bezpiecznie, bo skoro starsze pokolenie akceptuje stan rzeczy, to nie może w nim być zagrożenia.

 

Rodzice w bajce też nie są bez winy. Wysyłają Czerwonego Kapturka samego, bez ostrzeżeń. Już sam fakt przekazywania „emerytury” może być naganny; Babcia nie jest zintegrowana z rodziną – mieszka osobno, zatem nie tworzy wspólnoty. A w takim wypadku droga życiowa człowieka może być różnie postrzegana. Wniosek – emerytury winny być kontrolowane przez społeczeństwo, nie są bowiem elementem niezależnej daniny. W zasadzie – ta danina nie powinna być cedowana na wnuki – w bajce koszyk wiktuałów powinien być zaniesiony do babci przez cała Rodzinę.

 

Rola leśniczego (nie zawsze występuje), to czynnik zewnętrzny – może być różnie interpretowany. To czynnik przywracający normalność.

 

I drugie skojarzenie.

Niedawno jedna z  blogerek , Iza (Falzman – Brodacka) zamieściła tekst wspomnieniowy o tragicznie zmarłym p. Skórzyńskim. Napisałem tam nawet komentarz, ale dalej odczuwam pewien niedosyt. Temat winien być uzupełniony.

 

Jest bowiem pytaniem, co może być przyczyną samobójstwa dojrzałego mężczyzny. Doświadczonego i o dużej wiedzy, a przy tym wrażliwego?

Owszem – może to być stres wynikający z utraty kobiety, zburzenia planów materialnych i ideowych, utrata honoru.

Z tekstu nie wynikało, aby takie zdarzenia miały miejsce. Raczej, że było to wynikiem braku zgody na tendencje „rozwojowe”.

Jak je rozumieć?

Mężczyzna wytycza drogę rozwojową. Można to przyrównać do rozniecenia ognia, ale podtrzymywaniem płomieni zajmują się kobiety.

Największym stresem dla mężczyzny jest świadomość, że kobiety jego otoczenia  odrzucają i nie podtrzymują  jego kierunku myślenia.

Był to człowiek wiedzy i rozumienia, jeśli tak, to konstatacja postaw Kobiet w odniesieniu do polskości i polskich tradycji, także w zakresie statusu Mężczyzny w rodzinie,  mogła być istotnym czynnikiem decyzji.

 

Jeśli kobiety czytają i rozważają tę kwestię, to koniecznym jest też i to odniesienie.

 

A o tym dlaczego wszystkiemu winny są teściowe – w następnej notce, bo ta byłaby za długa.

0

Krzysztof J. Wojtas

Zainteresowania z róznych dziedzin. Wszystko po to, aby ustalic wartosci, jakimi warto sie kierowac w wyborach.

207 publikacje
5 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758