Warmia i Mazury. Polityka nienawiści z salonów i gabinetów piarowców już dawno przeniosła się na ulice. Jest jak wilcze oczy Donalda Tuska. Jej kolejny efekt, to zniszczenie tablic upamiętniających Parę Prezydencką w Ostródzie.
Trzeba być ostatnim barbarzyńcą, zeby niszczyć miejca pamięci. A takim miejcem niewątpliwie były tablice i dępy pamięci przed ostródzkim liceum. Ten, który dokonał tego aktu barbarzyństwa jest niewąpliwie dzieckiem wilczego spojrzenia Donka, który ma Tolę.
O tym jak ile ten bydlak miał w sobie nienawiści świadczy pasja z jaką niszczył. Wandalowi nie wystarczyło wyrwanie tablic z ziemi. Zupełnie jakby opętany nienawiścią zaczaił się po zmierzchu i pastwił się nad mijecem pamięci o tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem.
Musiał włożyć w to cała swoją energię. Tablice przymocowane do sporych kamieni wyrzucił kilkadziesiąt metrów dalej, na sasiednią posesję. Nie darował nawet dębom. Połamał je i powyrywał.
To nie jest zwykły akt barbarzyństwa. Rozumieją to nawet policjanci, którzy natychmiast wyznaczyli nagrodę za pomoc w złapaniu wandala.
www.se.pl/wydarzenia/kraj/ostroda-zniszczyli-tablice-prezydenckie_202490.html
ostroda.wm.pl/66236,Zniszczyli-tablice-i-dab-Lecha-Kaczynskiego.html