Bez kategorii
Like

Polittechnologia po polsku, czyli jak zadusić opozycję Europą

15/12/2011
420 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

A może by tak spokojnie zacząć punktować słabość tej prezydencji, obnażać naiwność i nijakość europejskiej polityki zagranicznej RP, jej wtórność i wskazywać na jej paputczikostwo wobec Berlina i Paryża?

0


Zachęcam do przyjrzenia się temu, co robi Platforma w związku z zakończeniem prezydencji. Właśnie wysłuchałem przemówienia premiera i widzę, jak świadomie drażni i prowokuje opozycję, świadomie wali po klatce, w której siedzi PiS. Zaczęło się wczoraj w Parlamencie Europejskim. Proponuję przejrzeć wczorajsze przemówienia Tomka Poręby, Jacka Kurskiego i moje – nie wykraczały poza normalne spory polityczne i publiczne spieranie się na forum parlamentu (choć słowa moich dwóch kolegów były nieco ostrzejsze w formie, niż moje). Reakcją na to ze strony polityków obozu rządowego (wraz z okolicami) były ataki personalne – że ktoś nie zna języków (Siwiec wobec Poręby), że ktoś niczego nie rozumie i się skądś urwał ( Kolarska – Bobińska wobec Kurskiego), że rzadko bywa w Strasburgu (Lisek wobec mnie). Nota bene – Poręba mówi po angielsku i francusku, Kurski wykazał się większym zrozumieniem mechanizmów rządzących Unią, niż słodko naiwna Pani Profesor, a moja obecność na posiedzeniach w Strasburgu to 85%.  A więc na uzasadnioną (lub nie) krytykę sposobu przeprowadzenia przez polski rząd prezydencji, odpowiedzią Platformy jest podgrzanie atmosfery i przerzucenie tego na sferę ataków ad personam.

 
Jak długo można używać argumentów, że nie należy krytykować swoje rządu, że musi być więcej Europy w Europie, że jesteśmy jedną wspólną rodziną, że nie wolno się publicznie kłócić, a jednocześnie brutalnie atakować inaczej myślących za pomocą insynuacji, epitetów i wycieczek personalnych? Dokładnie to robił dziś Tusk z Sejmie – zdążył nawet uznać, że Miller i Palikot bardziej dbają o polski interes, niż prawica (juz widać zaczątki nowej koalicji – na miejscu Pawlaka wysłuchałbym tego uważnie).
 
Jaka powinna być reakcja opozycji? Spokojna i wyważona. Tego już zabrakło – Poręba w radio oskarża nie wprost Sikorskiego o zdradę, a my zaraz wysłuchamy jeszcze kilku ostrych słów ze strony PiS. To dosyć przewidywalne i na to liczy premier. A może by tak spokojnie zacząć punktować słabość tej prezydencji, spokojnie obnażać naiwność i nijakość europejskiej polityki zagranicznej RP, jej imitacyjność i wtórność wskazywać na jej paputczikostwo wobec Berlina i Paryża? Nie wiem czy się da, ale wiem, że trzeba próbować. I liczyć na to, że kiedyś (może juz niedługo) część dziennikarzy zacznie wypełniać swoje obowiązki, zacznie dostrzegać tę rzeczywistość i zacznie rzetelnie informować społeczeństwo o tym, jakich ma rządzących.
 
Do tego jednak należy mieć cierpliwość, wiarę w zwycięstwo, pokorę i merytoryczne przygotowanie. I przekonanie, że młyny demokracji mielą wolno, ale sprawiedliwie.  
0

Marek Migalski

283 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758