Polifonia z Korsyki
27/08/2012
475 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
CZTERY STRUNY ŚWIATA (31) Poznajmy niezwykły, wielogłosowy śpiew z Korsyki w wykonaniu „A Filetta” – najwybitniejszego na wyspie zespołu tej sztuki i jednego z najlepszych na świecie.
Można założyć, że o korsykańskim zespole „A Filetta” mało kto w Polsce słyszał. Jeśli ktoś jednak kocha albo lubi muzykę, to dużo traci, bo zespół ten nie tylko wykonuje, ale i tworzy muzykę zupełnie unikalną i źródłową. Kultura Korsyki, w tym także jej muzyka i śpiew wielogłosowy jest bowiem niespotykanym reliktem, odpowiednikiem skamienielin w historii materialnej. Nietknięta przez Oświecenie i rewolucje, sięga prehistorii, a na pewno czasów sprzed ekspansji ludów indoeuropejskich. Jest często porównywana z kulturą Gruzji i Kaukazu, Basków, Etrusków, sąsiedniej Sardynii…
Męska grupa śpiewacza „A Filetta” powstała w 1978. Założyli ją Michele Frassati i Jean-Claude Acquaviva po to, aby podtrzymać prastarą i unikalną korsykańską tradycję śpiewu polifonicznego. Dla podkreślenia ściśle korsykańskiego charakteru zespołu i jego śpiewu, nadano mu nazwę endemicznej korsykańskiej paproci ‘filetta’. Jest to popularny na wyspie chwast, trudny do usunięcia, ponieważ szeroko rozrasta się pod ziemią w poziome i wszędobylskie korzenie. Tak samo wrośnięty w swą ziemię i kulturę ma być każdy Korsykanin. Kiedy opuszcza swą ojczystą wyspę i o niej zapomina, mówi się, że zapomniał o paprociach (a dimenticatu a filetta).
Tradycja śpiewu wielogłosowego na Korsyce przeżywała w latach ’70-tych poważny kryzys i groziło jej wymarcie. Dzięki inicjatywie Frassatiego i Acquavivy tradycja ta nie tylko ożyła, ale nabrała rozmachu i przybrała formy nowatorskie. Dziś działa na wyspie już ponad 80 chórów i grup śpiewaczych, które ją uprawiają, ale „A Filetta” pozostaje wśród nich niekwestionowaną gwiazdą i klasą samą w sobie.
Korsykański śpiew polifoniczny opiera się na trzech głosach: głosie prowadzącym, zwanym drugim głosem (secunda voce), któremu towarzyszy głos najniższy (u bassu) i najwyższy (terza voce). Te dwa skrajne głosy pełnią wobec prowadzącego rolę akustycznego ornamentu. Kiedy wszystkie trzy już odpowiednio ze sobą spotkają się i współbrzmią, pojawia się jakby zewsząd i znikąd głos czwarty – głos aniołów, czyli pozostałych członków grupy, i wtedy śpiew staje się zupełny. Podczas wykonywania pieśni śpiewacy stoją w półkręgu blisko siebie, ich głosy wzajemnie rezonują i pomnażając swą intensywność stają się jednym wspaniałym instrumentem. Występ zwłaszcza tej grupy, szczególnie przy dobrej akustyce sali, to dla słuchającego zawsze silne przeżycie, swego rodzaju misterium.
Dziś grupa składa się z siedmiu śpiewaków, z których najwybitniejszym jest sam Jean-Claude Acquaviva. On i Jean Sicurani są w zespole od początku. Pozostali doszli później: Paul Giansily (1983), Jose Filippi (1984), Maxime Vuillamier (1989), Jean-Luc Geronimi (1994) i syn założyciela Cecce Acquaviva (2005).
Wykonują w szczególności piękną muzykę religijną, przeważnie śpiewając a capella, czasami tylko ze skąpym akompaniamentem. W internecie prawie się nie reklamują, a mimo to mają znakomitą, rekordową jak na outsiderów sprzedaż, bo zespół nagrał już 23 płyty. Ich niezwykły, natchniony śpiew jest muzycznym zjawiskiem, które nie ma sobie równych. „To wielki mocny głos, który rzuca nas na kolana ze wzrokiem utkwionym w niebo” napisał swego czasu Le Monde, a Liberation dodała „To dzika poezja i cielesna duchowość, płonący liryzm”. Także w utworach świeckich, których śpiewają dużo – i te już częściej z towarzyszeniem instrumentów – ich głosy niosą w sobie mistycznie subtelne piękno.
Świadoma archaicznego charakteru uprawianej sztuki grupa sięga także po teksty starożytne, jak np. utwór „l’Invitu”, którego autorem jest Lucius Aenneus Seneca (Seneka Mlodszy z I w. n.e.) , a który zespół wykonuje w autorskiej kompozycji lidera i założyciela grupy w Bimhuis Amsterdam dla Vrije Geluiden, podobnie jak tradycyjną paghjellę (śpiewkę) pasterską.
Zespół „A Filetta” stale współpracuje z teatrem, teatrem tańca, operą, a przede wszystkim z twórcami muzyki filmowej. Szczególnie owocna jest ich współpraca z francuskim kompozytorem Bruno Coulais. Zespół zinterpretował dziesięć ścieżek dźwiękowych jego autorstwa, w tym nagrodzoną w 2000 roku Cezarem i Golden CD kompozycję do filmu „Himalaya”. Na koncie grupy jest też wiele prestiżowych nagród ogolnej natury jak to Złoty Diapazon 1993 (nagroda francuskiego magazynu Diapason),dwukrotnie Choc du monde de la musique (1993, 1995) oraz trzykrotnie „Grand Prix de l’Academie Charles Cros”, 1995, 2008, 2011
Koncertują na całym świecie, szczególnie występując na festiwalach i konkursach w swej niezwykłej niszy muzyki sakralnej, etnicznej, śpiewu polifonicznego itp. Czasami występują wraz z innymi grupami, np. z absolutnymi mistrzami świata, czyli Gruzinami (o których śpiewie i chórach napiszę osobno, zapewne nie raz) i to nawet w utworach językowo mieszanych. Koncertują także w eksperymentalnych inicjatywach muzycznych jak np. „Mistico Mediterraneo”, gdzie ich muzykę dawną i folk połączono z jazzową trąbką Paolo Fresu i bandoneonem Daniele di Bonaventury. Byli również w Polsce. 11 lipca 2008 roku dali jeden jedyny koncert podczas Brave Festival w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu.
Ponieważ nie ma lepszego sposobu poznania zespołu niż posłuchanie tego, jak śpiewają, zapraszam na siedem utworów – trzech o charakterze religijnym, dwóch tradycyjnych świeckich i dwóch nowych. Wplatam je w tekst w następującej kolejności:
(1) Paghjella di Impicati (Pieśń niewinnych)
(2)U lamentu di Maria (Lament Marii)
(3)Sumiglia (w pustym kościele Calvi)
(4)L’Invitu (Zaproszenie) Seneki Młodszego
(5)Paghjella (śpiewka pasterska)
(6)A muntagnera (Pieśń gór)
(7)Una tarra ci he (Jest taki kraj)
Bogusław Jeznach
CZTERY STRUNY ŚWIATA to otwarty cykl na moim blogu, w którym zajmuję się tematyką muzyczną. Piszę o muzykach, zespołach, utworach, instrumentach, stylach itp. Jako ostatnie ukazały się w tym cyklu:
(17) Tudo isto e fado (22.04.2012)
(18) Zaśpiewam ci fado (24.04.2012)
(19) Wakacje na Tahiti (27.04.2012)
(20) Nem as paredes confesso (4.05.2012)
(21) Zaśpiewają królowi (7.05.2012)
(22) Modlitwa ubogiego (8.05.2012)
(23) Śpiewak na dachu (9.05.2012)
(24) Nieszpory chasydów (10.05.2012)
(25) Wadził się z Bogiem (11.05.2012)
(26) Odkrycie Gurrumula (17.05.2012)
(27) Jedna łza Amalii (6.06.2012)
(28) Śpiewało Chambao (23.07.2012)
(29) Eleftheria Arvanitaki (30.07.2012)
(30) Adam Hurst (1.08.2012)
Ponadto do większości postów na moim blogu dodaję deser muzyczny w postaci jednego utworu, możliwie dopasowanego do poruszonej tematyki, czasami z krótkim omówieniem.