Czy to ci panowie wszczynali burdy na marszu niepodległości?
Gdy około godziny 20 wracałem z marszu miepodległości, na ulicy Polnej zauwarzyłem szereg samochodów. Nie były oznakowane jeko policyjne, ale niektóre miały wystawione "koguty". Przy samochodach kreciły sie indywidua w cywilnych ubraniach i z kominiarkami. Wygladali bardzo podobnie do tych osobników, którzy udając chuliganów wzniecali burdy na obrzeżach marszu, dając pretekst do ataku sił policyjnych.
Panowie ci nie ukrywali, że są policjantami, nie chcieli jednak powiedzieć jakie wykonywali zadania. Jestem przekonany, że to jedna z grup prowokatorów policyjnych. Przyjrzyjcie się.
Polecam też:
Bo Pan Bóg, kiedy karę na naród przepuszcza, Odbiera naprzód rozum od obywateli.