POLAK TO ANTYSEMITA
Zabrzmiał ranek
Słońce wita
Na ulicy nikt nie pyta
Jak tam zdrowie
Przeszła grypa
Słyszę
Polak to antysemita
A w tramwaju
Baju, baju
Siedzi róża
Szac kobita
Patrzy na mnie
I powiada
Polak to antysemita
Przeszedł ranek
Już południe
Na przystanku
Ludzi świta
Każdy patrzy
W moją stronę
Polak to antysemita
Co to będzie
Myślę sobie
To jak żonka mnie
Przywita
Ona patrzy
Zęby szczerzy
Polak to antysemita
Słońce zaszło
Mgiełką smutną
W kolor biały bez
Zakwita
I zapachem mi powiada
Polak to antysemita
Już nie wdaję się
W dyskusję
Czy amber gold
To jest lipa
Szumią gaje
Wokół pola
Polak to antysemita
Tak radośnie
Życie płynie
Rześko, żwawo
Koń z kopyta
I taksówkarz mi powiada
Polak to antysemita
Berlin miasto
W Niemczech
Leży
Z piękną brandeburską
Bramą
Każdy Niemiec
Z swej urody
Prawdą jest
Co się rozkwita
I gdziekolwiek się pokaże
Wiedzą to filosemita
W Izraelu jest stolica
Miasto Tel -awiw się zowie
A mówili w Ameryce
Że z Żydami są w umowie
Że Polaków trzeba kochać
Kto nie kocha ten już w grobie
Więc kochają Polskę Żydzi
Żaden nie chce być już w grobie
Tylko premier się zapytał
Polak to antysemita
Odpowiedzi nie ma żadnej
Na pytania te prześliczne
Żyd z Polakiem tak się wita
Polak? To antysemita
Deska wyrób to kanciasty
Dupa przysmak pederasty
Tak mówiła stara niania
Nie myliła się kobita
Ale najpierw trzeba wiedzieć
Polak to antysemita
Sam Jarosław w swej przemowie
Mówił że to jest choroba
Lecz Szetyna się nie pyta
Jarek to antysemita
Napoleon nosił rapir
Czasem też tarł o glanzpapir
Więc nikogo nie zapytał
Polak to antysemita
Co zaśpiewać mam na koniec
Bajkę o kaczuszki uszku
Nie zaśpiewam nawet twista
Urodziłem się w tym kraju
Antysemita i rasista.