Polacy zasiedlają wschodnie tereny Niemiec. W niektórych miejscowościach stanowią już ponad 50 proc. mieszkańców. Głównym powodem kolonizacji byłego NRD są mieszkania o połowę tańsze niż w Polsce.
Agencja nieruchomości Kamar w Zgorzelcu to tylko przykład jednej firmy, która specjalizuje się w pośrednictwie sprzedaży domów i mieszkań po niemieckiej stronie granicy. Chętnych przybywa z każdym miesiącem, bo ceny nieruchomości na terenach byłego NRD są często o połowę niższe niż w Polsce. Np. 60–65-metrowe mieszkanie w wyremontowanej kamienicy w Görlitz można kupić już za 70–100 tys. zł, czyli o 50–70 tys. zł mniej niż podobne po polskiej stronie miasta.
– Każdego dnia mamy po kilkadziesiąt zapytań od Polaków zainteresowanych zakupem, a sfinalizowanych umów mamy po 3–5 w miesiącu – mówi Katarzyna Blacharska, właścicielka agencji Kamar.
Nieruchomościami po drugiej stronie granicy zainteresowani są również polscy biznesmeni, którzy wykupują całe kamienice w Görlitz. Niektóre można kupić już za 40–60 tys. euro. Rośnie też popyt na obiekty użytkowe oraz stare domy i dworki, które też są tu tańsze niż w Polsce. Np. XIX-wieczny pałac położony 30 km od granicy o powierzchni 1,8 tys. mkw. na dużej działce kosztuje 235 tys. zł. Zainteresowany nim jest polski przedsiębiorca, który chce tam otworzyć polsko-niemiecki dom spokojnej starości.
W Görlitz mieszka już kilka tysięcy Polaków. Wśród nich przeważają byli mieszkańcy Zgorzelca, Bolesławca, Legnicy i innych miejscowości Dolnego Śląska. Opłaca im się mieszkać w Niemczech i pracować w Polsce.
Za metr lokalu zapłacą jedno euro czynszu
W Görlitz artyści i przedsiębiorcy z niekonwencjonalnymi pomysłami mają szansę na tanie lokale. Mogą je dostać nie tylko Niemcy, ale także Polacy. Warunek jest jeden: pomysł musi być naprawdę oryginalny.
– Zależy nam, żeby do pustych domów przenosili swoją działalność artyści, rzemieślnicy, ludzie, którzy planują otworzyć własny biznes i szukają taniego lokum – wyjaśnia Stephan Thomas ze Stowarzyszenia HausHalten z Lipska, które za cel postawiło sobie ochronę zabytkowej architektury miejskiej.
Jak zapewniają działacze Stowarzyszenia, nie ma dla nich znaczenia, komu wynajmowany jest lokal, co w przypadku Görlitz może być szansą np. dla artystów z Polski. – Ważne, żebyśmy dostali konkretny plan działania, który nas zaciekawi i zagwarantuje, że kamienica nie będzie ulegała dalszej degradacji – zapewnia Stephan Thomas.
W ten sposób można wynająć lokal za Nysą, np. płacąc jedynie jedno euro za metr kwadratowy wynajmowanej powierzchni.
Pomieszkaj w Görlitz przez tydzień na próbę
Görlitz pustoszeje w zatrważającym tempie. Z niegdyś 100-tysięcznego miasta w ciągu ostatnich 20 lat wyjechała już połowa mieszkańców. Co zrobić, by ulice nad Nysą znów odżyły? – zastanawiali się w mieście. I wymyślili.
Chcą namawiać młodych Polaków z przygranicznych miast, aby osiedlali się po drugiej stronie granicy. Zachętą ma być możliwość zamieszkania na tydzień za darmo w luksusowym lokalu w Görlitz.
W mieście realizowany jest projekt Probewohnen (Tydzień Próby). W jego przeprowadzenie zaangażowały się wspólnie Uniwersytet Techniczny z Drezna i zarząd budynków komunalnych z Görlitz. Na potrzeby projektu w mieście zostały przygotowane specjalne mieszkania. Administracja przeprowadziła w nich remonty, a sponsorzy wyposażyli w kompletny sprzęt AGD i meble. Te mieszkania udostępniane są właśnie młodym Polakom.
Anne Pfeil, która nadzoruje projekt z ramienia drezdeńskiej uczelni, wyjaśnia, że Probewohnen to przedsięwzięcie badawcze. – Młodzi Polacy dostają szansę zamieszkania w Görlitz, a w zamian dzielą się z nami swoimi wrażeniami – wyjaśnia. Dzięki ich opiniom będzie można tak zmienić śródmieście, by dostosować je do potrzeb mieszkańców.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, Gazeta Wrocławska
Najpierw Cie ignoruja, potem sie z Ciebie smieja, potem z Toba walcza - i wtedy wygrywasz! Jeszcze Polska nie zginela... / Isten, áldd meg a magyart...