„Ideologowie „paradise now” zwalczają wszelkimi sposobami tych, których uważają za przeciwników głoszonej przez siebie „poprawności politycznej”…”, „…Wykorzystują do tego ogromne wpływy polityczne, finansowe oraz swoje potężne libertyńskie media.…”,
„…Wszystko zaczyna się od zrodzonej w ludzkim umyśle idei. Dobrej lub złej. Pochodzącej od Boga lub od szatana. Najpierw jest myśl, jest pomysł. Potem przychodzą słowa – dobre, błogosławione lub złe, raniące jak sztylet, pobudzające do zła, do prześladowań i do wszelkiego rodzaju zbrodni. A na koniec następuje realizacja zamiarów, następują czyny. Dochodzi do wojen, do zakładania obozów śmierci i do najwymyślniejszych prześladowań ludzi z powodu ich rasy, narodowości, klasy społecznej, religii itd…”,
„…Podstaw owej nowej ideologii zła, podobnie jak wcześniejszych zbrodniczych ideologii zdaniem Jana Pawła II należy szukać w myśli filozoficznej odrzucającej chrześcijańską historię zbawienia, w tych samych ateistycznych i anarchistycznych poglądach Marksa, Nietzschego, Trockiego, Gramsciego, Freuda, Sartre´a, Adorno, Horkheimera, twórców filozofii postmodernistycznej i wielu innych. To oni ukształtowali całe pokolenie roku 1968 w Ameryce i na zachodzie Europy, które wywołało słynną anarchistyczną rewoltę pod hasłami: "Zabrania się zabraniać czegokolwiek", "Niszczcie to, co was niszczy, niszczcie więc obecny porządek prawny, niszczcie państwo i religię, uniwersytety i szkoły, rodzinę i małżeństwo. Dopiero na gruzach tego starego świata będziecie mogli zbudować nowy, pozbawiony zakazów i nakazów świat"…”,
Pokolenie„…które po kilkunastu latach, wspomagane przez potężne i bogate antychrześcijańskie siły, doszło do władzy w demokratycznych wyborach, opanowując prawie bez reszty we współczesnych społeczeństwach trzy zasadnicze centra, decydujące o kształtowaniu świadomości całych narodów, a mianowicie: parlamenty, uniwersytety oraz media. Niepotrzebne są już w tej sytuacji terrorystyczne działania i manifestacje, by móc bez przeszkód kształtować bezbożny porządek we współczesnym świecie. Dawni rewolucjoniści mają bowiem teraz w swoim ręku moc wydawania takich praw, które niszczą chrześcijańską kulturę i moralność, które obalają wartości, na jakich zbudowana została 25 wieków licząca cywilizacja euroatlantycka, odrzucając istnienie obiektywnego dobra i obiektywnej prawdy i podważając fundamenty życia społecznego narodów…”,
„…Gdy żadna religia nie będzie miała prawa głosić, że jest prawdziwa. Gdy każde zachowanie będzie dopuszczalne. Gdy odrzuci się wszelkie przykazania, wskazania i oceny. Gdy odrzuci się jako całkowicie nietolerancyjne pierwsze przykazanie Dekalogu: "Ja jestem Panem i twoim Bogiem, nie będziesz miał innych bogów poza Mną". W ślad za tym – głoszą piewcy tej nowej bezbożnej ideologii – należy odrzucić wszelką kodeksową etykę, wszelką hierarchię i wszelkie różnice między ludźmi, także te, które wynikają z ich natury i wyznaczają im określone role życiowe. Należy więc zakwestionować także różnice między kobietą i mężczyzną. Ideologowie "paradise now" zwalczają wszelkimi sposobami tych, których uważają za przeciwników głoszonej przez siebie "poprawności politycznej" rozpowszechniającej całkowity relatywizm, hedonizm, sekularyzm i anarchię moralną. Wykorzystują do tego ogromne wpływy polityczne, finansowe oraz swoje potężne libertyńskie media.…”,
„…Mając pełną świadomość, czym jest "nowa ideologia zła" i jakie zagrożenia niesie ona dla ludzkości, Jan Paweł II wzywał nas, byśmy mimo to nie tracili nadziei, byśmy się nie lękali. Wskazywał na to, że historię świata wyznaczają trzy najważniejsze momenty: stworzenie, grzech i odkupienie. Głosił, że historia ludzkości jest historią niewypowiedzianej miłości Boga, a jednocześnie Jego nieustającej walki z mocami ciemności o życie wieczne swojego ukochanego, chociaż uwikłanego w grzech stworzenia, na którego nawrócenie i na odrobinę dobrej woli oraz pokory cierpliwie czeka, jak ewangeliczny ojciec na powrót swojego marnotrawnego syna. Jan Paweł II nieustannie nam przypominał, że pozostając w przyjaźni z Bogiem, zdolni jesteśmy do przezwyciężenia wszelkiego zła, zdolni jesteśmy do nawrócenia świata…”,
„…Błogosławiony Papież głosił, że nie ma innego sposobu przeciwstawienia się nowej ideologii zła, jak tylko dochowanie wierności Chrystusowi. Walka jest i będzie trudna. Ale absurdalność, a nawet zbrodniczość zasad nowej ideologii zła zaczyna już budzić poważny sprzeciw nawet w sekularnych społeczeństwach zachodnich. Coraz głośniej wołają one o powrót do etyki chrześcijańskiej, ponad którą nie ma nic piękniejszego na świecie, o powrót chrześcijańskich wartości w życiu społecznym, w prawodawstwie i w wychowaniu młodych pokoleń…”