„herodowa władza” prześladuje Kościół i naród, rodziny i ludzi sumienia, przypisując „mowę nienawiści” tym, którzy bronią prawdy i życia, pobłażając bluźniercom, popierając zabijanie dzieci poczętych , wprowadzając anty-dekalog
POKÓJ LUDZIOM DOBREJ WOLI
Ks. Stanisław Małkowski
Warszawska Gazeta 21 grudnia 2012 r. – 03 stycznia 2013 r. KOMENTARZ TYGODNIA
Chrystus poczęty z Ducha Świętego w Nazarecie, rodzi się z Maryi Panny w Betlejem i z ubogiego żłóbka błogosławi ludziom dobrej woli, czyli tym wszystkim, którzy gotowi są przyjąć dar miłości, prawdy i pokoju w osobie Bożego Dzieciątka. Zewnętrzne warunki nie są przeszkodą na drodze Boga do człowieka i człowieka do Boga. Bezwarunkowa miłość przekracza wszelkie granice.
W każdej sytuacji dobra wola prowadzi na spotkanie z Bożą łaską.
Przykład dają ubodzy pasterze i mądrzy królowie. Ubóstwo jako duchowa wolność oraz rozum jako mądre odróżnianie dobra od zła, pozwalają odnaleźć sposób spotkania się z Chrystusem i oddania Mu hołdu razem z Maryją, św. Józefem, Aniołami, a w ciągu wieków niezliczonymi wiernymi, wśród nich – naszymi rodakami.
Betlejemska miłość nie jest kochana, a także jest znieważana przez Heroda i jego naśladowców. Herod szuka Dzieciątka, aby je zabić. Bluźnierczy akt nienawistnej profanacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej z Dzieciątkiem poprzedzony był satanistycznym znieważeniem Pisma Świętego i Krzyża. Herod widział w Jezusie Królu zagrożenie dla swojej żałosnej i okrutnej władzy.
Podobnie dzisiaj w Polsce „herodowa władza” prześladuje Kościół i naród, rodziny i ludzi sumienia, przypisując „mowę nienawiści” tym, którzy bronią prawdy i życia, pobłażając bluźniercom, popierając zabijanie dzieci poczętych przez In vitro i aborcję, łamiąc prawo naturalne, wprowadzając anty-dekalog w miejsce Dekalogu. Spełnia się apokaliptyczna polaryzacja ludzkich postaw: „Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi, i plugawy niech się jeszcze splugawi, a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość, a święty niechaj się jeszcze uświęci”.(Ap 22,11). Na zewnątrz Bożego Miasta „są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy kto kłamstwo kocha i nim żyje” (Ap 22.15). Żyją z kłamstwa funkcjonariusze mętnego nurtu. Zaś psy oznaczają popełniających nadużycia seksualne.
Moralnie i duchowo na zewnątrz Kościoła i ojczyzny są ci w Polsce, poczynając od czołówki politycznej, którzy popierają zło i sprzeciwiają się dobru. O kim mówi prorok Izajasz: „Stronniczość ich świadczy przeciw nim, jak Sodoma ogłaszają swój grzech, nie ukrywają go, biada im, bo sami sobie gotują nieszczęście”. (Iz 3,9)? Do kogo w Polsce odnoszą się słowa: „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności, którzy przemieniają gorycz na słodycz, a słodycz na gorycz!” (Iz, 4,20)?
Ubogie narodzenie Chrystusa jest znakiem sprzeciwu wobec bezbożnych i nieludzkich krętactw, dlatego wroga Bogu i ludziom polityka odrzuca symbole Bożego Narodzenia, woli palmę zamiast choinki, wprowadza zimowe święta komercji i konsumpcji.
Życzymy więc sobie nawzajem zrozumienia, co Boże Narodzenie dla nas znaczy i wiary w ubogie przyjście Chrystusa, aby dobra wola przyniosła nam taką przemianę, która pozwoli przyjąć Chrystusowy pokój.