Podziemne magazyny gazu w Polsce

Jedna z rzeczy, co do których każdy powinien mieć podstawową orientację.

Na podstawie majowego "Przeglądu Geologicznego" obiecany wcześniej skrót.

Mapka mi "nie weszła" (będę jeszcze próbować ją zamieścić, bo obrazek jest tu najlepszym środkiem przekazu, ale nie gwarantuję sukcesu), dla zainteresowanych dostępna jest pod tym adresem:

http://www.pgi.gov.pl/pl/wydawnictwa-geologiczne-pig-pib/czasopisma/przeglad-geologiczny/3694-przegld-geologiczny-2011-05-tom-59

(trzeba kliknąć na tytuł "Sposoby użytkowania górotworu na świecice i w Polsce" i iść na stronę 5).

Obecnie istnieje 8 zbiorników, jeden w kawernach solnych, pozostałe w zczerpanych złożach ropy lub gazu. istnieją od lat 70 lub późniejszych. Część z nich jest w duuuużej rozbudowie, kilka nowych jest w budowie (dalsze kawerny, złoże węgla). Obecna ich pojemność w milionach m3 jest następująca:

Mogilno – 378,

Wierzchowice – 575,

Swarzów – 200,

brzeźnica – 130,

Husów – 900,

Bonikowo – 200,

Daszewo – 30.

Razem ok. 3tys mln m3.

Mają one "dawać gaz" (poza Mogilnem, którzy działa "w szczycie zapotrzebowania na gaz") przez czas do 90 dni (na chłopski rozum tłumacząc). Może ktoś z zacięciem ekonomicznym jest w stanie porównać w/w wielkości  z zużyciem gazu w skali krajowej.

Położone są przeważnie na Podkarpaciu a także (pojedyncze sztuki) w Poznańskiem, Wrocławskiem i na Wybrzeżu (w przybliżeniu, dla zgrubnej orientacji).

W związku z wyborami, łupkiem, Rosją, zimą, gazem itp może się pojawić temat rezerw gazu. Mój post to skroman próba podejścia do tego tematu – byśmy nie byli ciemni jako ta tabaka w rogu:).

Postaram się by następny post nie był tak "suchy".