Biznesmen Jan Kulczyk spotkał się w pierwszej połowie 2014 roku z Donaldem Tuskiem w willi premiera. Rozmawiał z nim o swoich inwestycjach na Ukrainie i prosił o ochronę ABW. Spotkanie zostało nagrane, a taśma jest w posiadaniu byłych funkcjonariuszy tajnych służb! Spotkanie byłego premiera Donalda Tuska i miliardera Jana Kulczyka odbyło się w gronie kilku osób w willi premiera przy ul. Parkowej w Warszawie. Miało dotyczyć interesów biznesmena na Ukrainie. Kulczyk chciał, by ABW ochroniła go przed ewentualną rosyjską prowokacją. I, jak wynika z notatki służb specjalnych w tajnych aktach afery podsłuchowej , rozmowa została nagrana!
NAGRANIE ZE SPOTKANIA KULCZYKA Z TUSKIEM,
PODSŁUCH W WILLI TUSKA, ISTNIEJE TAŚMA Z TEGO SPOTKANIA
Kto jest w posiadaniu tych nagrań? Jak twierdzi CBA to „kilku byłych funkcjonariuszy służb specjalnych dysponuje ok. 700 godzinami nielegalnych nagrań. Wśród nich jest właśnie taśma ze spotkania Kulczyka z Tuskiem. Funkcjonariusze nazywani są „grupą wiedeńską”. Nazwa wzięła się stąd, że oferują kupno nagrań, a odsłuchy taśm odbywają się w Wiedniu”.
Informację o spotkaniu Kulczyk-Tusk potwierdza współpracownik Donalda Tuska, Paweł Graś.
Kto mógł zainstalować podsłuch? Zapewne firma cateringowa np. „Sowa i Przyjaciele”.
Graś twierdzi, iż spotkanie się odbyło, ale na pewno bez cateringu „Sowy i Przyjaciół”, co jest oczywistym łgarstwem.
Jan Kulczyk próbował wykupić nagrania z afery taśmowej.
Do sprawy odniósł się już rzecznik ABW, płk Maciej Karczyński. „Nie jest prawdziwy wątek rzekomego udziału oficerów Urzędu Ochrony Państwa lub ABW” – powiedział. Rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński poinformował z kolei, że nie zamierza niczego komentować.
NAGRANIE ROZMOWY TUSK-KULCZYK WEDŁUG „RZECZYPOSPOLITEJ”
Nagranie rozmowy Tusk-Kulczyk nie istnieje? „To był blef”
Nikt nie potwierdza, by istniało nagranie rozmowy Donalda Tuska z Janem Kulczykiem rzekomo podsłuchanej w 2014 r. w willi premiera przy ul. Parkowej w Warszawie – donosi „Rzeczpospolita”.
– Nagranie nie było do kupienia, bo ono po prostu nie istnieje. To plotka, która swego czasu krążyła po mieście. Miała pokazać, kto najbardziej bałby się tego nagrania – powiedziała dziennikowi osoba znająca kulisy śledztwa podsłuchowego.
– Informacja o takiej taśmie to blef mający wywołać popłoch – twierdzi z kolei anonimowy pracownik służb. Dodaje, że Jan Kulczyk jeszcze przed swoją śmiercią, nie zgłosił się do prokuratury jako osoba pokrzywdzona.
ISTNIEJE DOSTĘP DO ZAPISU NAGRANIA DONALDA TUSKA Z JANEM KULCZYKIEM
NAGRANIE ROZMOWY TUSK-KULCZYK W RĘKACH BYŁYCH OFICERÓW SŁUŻB
Wczoraj „Gazeta Wyborcza”, powołując się na tajne akta z afery podsłuchowej napisała, że byli oficerowie tajnych służb, w tym z ABW, oferowali nagranie rozmowy byłego premiera Donalda Tuska z biznesmenem Janem Kulczykiem. Według dziennika notatkę w sprawie podsłuchanej w 2014 r. rozmowy sporządziło CBA.
Byli funkcjonariusze tajnych służb oferowali dostęp do zapisu nagrania rozmowy premiera Donalda Tuska z Janem Kulczykiem i 700 godzin innych nielegalnych podsłuchów.
„Gazeta Wyborcza” powołując się na własnych rozmówców twierdzi, że w niejawnych aktach śledztwa podsłuchowego jest notatka służb specjalnych, z której wynika, że rozmowa biznesmena z byłym premierem została nagrana.
Do spotkania miało dojść w połowie 2014 r. w willi przy ul. Parkowej. „GW” pisze, że Kulczyk rozmawiał z Tuskiem na temat swoich inwestycji na Ukrainie i oczekiwał, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ochroni go przed ewentualną prowokacją ze strony Rosji.
Notatka dotycząca tej rozmowy ma się znajdować w jednym z czterech tomów niejawnych materiałów śledztwa w sprawie afery z lata 2014 r. „Jej istnienie potwierdziliśmy w dwóch niezależnych źródłach” – twierdzi „Wyborcza”.
Plany Jana Kulczyka dotyczyły budowy „mostu energetycznego” pomiędzy mającą nadwyżki prądu Ukrainą, a krajami Unii Europejskiej, w tym Polską. Biznesmen chciał również, aby ukraińskie elektrownie konwencjonalne zasilić polskim węglem, ponieważ ze względu na wydarzenia na wschodzie Ukrainy i odcięcie Donbasu Kijów cierpiał na brak tego surowca.
CO JESZCZE BYŁO PRZEDMIOTEM ROZMÓW?
JAN KULCZYK ZOSTAŁ ZAMORDOWANY?
„FAKT” – KTO ZABIŁ JANA KULCZYKA?
Informacje o śmierci biznesmena zdominowały dzisiejszą prasę. Najdalej idzie „Fakt”, który stawia pytania.
Mianowicie na trzeciej stronie „Fakt” stawia wprost pytanie: „Komu zależało na jego śmierci?”. Gazeta sugeruje, że Kulczyk mógł zginąć, bo odkrył zleceniodawcę nagrań u Sowy i w Amber Room. Zdaniem „Faktu” trop nagrań wiedzie do Moskwy, więc miliarder mógł zostać zabity przez sowiecki wywiad GRU.
Inne hipotezy brzmią nie mniej sensacyjnie. Zdaniem gazety, śmierć Kulczyka mogła być też zemstą słynnego szpiega Władimira Ałganowa, z którym miliarder spotkał się w 2003 roku, o czym poinformował wówczas służby. Mógł też „zapłacić za swoją skuteczność z biznesie” lub zostać zabity przez giełdowych spekulantów, chcących zarobić na spadkach jego akcji.
„Gazeta Wyborcza” przypomina życiorys Kulczyka, akcentując, że przez większość życia był związany z Poznaniem. „Rzeczpospolita” zauważa, że był też największym mecenasem wśród przedsiębiorców wspierających polską sztukę. Współfinansował m.in. spektakle Teatru Wielkiego-Opery Narodowej i przekazał kilkanaście milionów złotych na odnowienie skarbca na Jasnej Górze.
„Rzeczpospolita” podobnie jak inne tytuły zastanawia się, jakie będą teraz losy imperium biznesmena. „Miliarder wziął sobie do serca losy inwestycji życia Jana Wejcherta, założyciela ITI, który również zmarł nagle, nie przygotowując dzieci na taką ewentualność” – pisze „Rzeczpospolita”. Dlatego syn Kulczyka Sebastian już w 2014 roku przejął stery w inwestycjach ojca.
Śmierć Kulczyka spowodowała zawirowania na polskiej giełdzie.
Czy „powikłania POoperacyjne” Kulczyka miały związek z taśmami? Z kim biznesmen rozmawiał w restauracjach „Sowa i Przyjaciele?
Nagła śmierć Jana Kulczyka „w wyniku powikłań” w wiedeńskiej klinice budzi wiele wątpliwości, zwłaszcza że zabieg był „drobny”, a biznesmen miał poumawiane najbliższe spotkania. Czy niespodziewany zgon najbogatszego Polaka ma związek z taśmami, na których zostały zarejestrowane jego rozmowy z najważniejszymi politykami? Oto z kim rozmawiał Jan Kulczyk w warszawskich restauracjach.
Jana Kulczyka słynni kelnerzy mogli nagrać nawet kilkanaście razy.
Jeden z kelnerów oskarżonych o zakładanie podsłuchów tak relacjonował rozmowę Jana Kulczyka z Radosławem Sikorskim, wówczas ministrem spraw zagranicznych rządu PO-PSL:
„Radosław Sikorski planował zostać unijnym komisarzem ds. energetyki, by móc bezpośrednio nadzorować inwestycje na Ukrainie prowadzone przez Jana Kulczyka”.
Oto lista pozostałych rozmów z udziałem Kulczyka. Część z nich miała – według nieoficjalnych informacji – zostać opublikowana przed nadchodzącymi wyborami:
– Jan Kulczyk, Sławomir Nowak (b. minister transportu), Jacek Krawiec (prezes PKN Orlen), Piotr Wawrzynowicz;
– Jan Kulczyk, Paweł Graś (b. rzecznik b. premiera Donalda Tuska);
– Jan Kulczyk, Jan Krzysztof Bielecki (szef doradców b. premiera Donalda Tuska);
– Jan Kulczyk, Radosław Sikorski (ówczesny szef MSZ, obecnie marszałek sejmu);
– Jan Kulczyk, Paweł Tamborski (ówczesny wiceminister skarbu);
– Jan Kulczyk, Krzysztof Kwiatkowski (prezes NIK);
– Jan Kulczyk, Andrzej Biernat (minister sportu);
– Jan Kulczyk, Jerzy Kurella (ówczesny członek zarządu PGNiG);
– Jan Kulczyk, Aleksander Kwaśniewski (b. prezydent).
Biznesmen zmarł w nocy 29 lipca 2015 r. w Wiedniu.
Pod koniec czerwca 2015 r. prezydent Bronisław Komorowski odznaczył milionera Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Ustępujący prezydent przyznał Kulczykowi to wyróżnienie za „wybitne zasługi w działalności na rzecz wspierania oraz promowania polskiej kultury i dziedzictwa narodowego”.
Źródła:
https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=kto+zamordowal+jana+kulczyka
https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=KULCZYK+TUSK+NAGRANIE
2 komentarz