Podrobienie podpisu! Prezydenta?
16/11/2012
549 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
A gdzie podrobiono? W Straży Miejskiej!!! A sąd na to – problemu nie ma!!!
Czy podpis prezydenta też można podrobić? Wtedy można by wiele zmienić… np. pobawić się w Janosika, zabrać immunitety!!!
W życie weszła ustawa o podpisie elektronicznym, jednak nic mi w życiu nie wiadomo, aby w życie weszła ustawa o podpisie podrabianym!!!
Sąd w składzie jedoosobowym SSR Tomasz Łętowski utrzymuje decyzje prokuratora o umorzeniu śledztwa w mocy (poniżej zdjęcie), gdzie sprawa dotyczy fałszerstwa podpisu. Umarzając sprawę, sąd daje społeczne przyzwolenie na fałszowanie podpisów w urzędach!!!! Czy to mozliwe? Zobacz scenkę
Sprawa dotyczyła podrobieniu podpisu pracownicy Straży Miejskiej w Toruniu na liście obecności. Sprawa też dotyczyła wystawienia tej samej pracownicy cywilnej (zajmującej stanowisko urzędnicze referent) – oceny okresowej jej pracy wbrew Ustawie o pracownikach samorządowych, która bezwzględnie obowiązuje Straż Miejską. Zatem sprawa dotyczy przekroczenia uprawnień i fałszerstwa.
Wniosek 1. Jeśli podpis w straży miejskiej na liście obecności nie jest wartością, to strażnik miejski, ani nikt inny nie musi chodzić do pracy, wystarczy, że kolega za niego podpisze listę obecności!!!
Wniosek 2.Jeśli w straży miejskiej podrobienie podpisu na jednym dokumencie nie jest karalne, to na drugim dokumencie na którym podpisu jeszcze nie ma (ocena pracy pracownika), zatem można go w każdej chwili podrobić w razie kontroli z NIK.
Pracownicy wbrew Ustawie o pracownikach samorządowych nie poinformowano o terminie oceny jej pracy, o kryteriach oceniania, jak również nie okazano jej sporządzonej oceny do podpisu, a tego faktu wymaga Ustawa o pracownikach samorządowych. (mój wcześniejszy wpis)
Powód nie okazania do podpisu jest oczywisty, gdyż ocena pracy jest fałszywa, oczywiście jest negatywna.
Sąd Karny w składzie jednoosobowym SSR Tomasz Łętowski okazał się sądem zależnym od sądu cywilnego, co nie powinno mieć miejsca.
Sędzia w uzasadnieniu powołuje się na sąd pracy, na wszystkie instancje, które nie przyznały oczywistej racji pracownicy. Nie przyznał, z względów wszystkim znanych. Sprawa dotyczyła jednostki samorządowej!!!!
Sprawę w sądzie pracy prowadzi prezes sądu rejonowego w Toruniu Hanna Cackowska -Frank, a sprawę karną podlegający jej sędzia SR Tomasz Łętowski.
Czy istnieje realna możliwość, w sędziowskim wymiarze sprawiedliwości jak podważenie wyroku prezesa sądu? Sędzia nie przyznał racji byłej pracownicy, ze względów wszystkim znanych.
Zatem niech NIK się nie fatyguje i nikogo nie kontroluje!!!!
Zastanawiające jest, czy gdyby chodziło o podrobienie podpisu nie referenta, a np. prezydenta RP, oraz posługiwanie się dokumentem bez podpisu prezydenta RP, wymagającym jego podpisu ,to czy decyzja sądu byłaby identyczna- znikoma szkodliwość!!!!
Chyba tak konstytuycja mówi równouprawnienie!!!!