„Mokry”, pikantny wierszyk na ochłodę ciała i rozgrzanie wyobraźni 🙂
Jestem zazdrosny o wody kropelki
obejmujące Cię czułym strumieniem,
o czarne oczy prysznica niewielkie
zniewalające swym mokrym spojrzeniem.
Chciałbym być teraz ręcznikiem włochatym,
pieszczącym piersi swymi pazurkami,
a także gąbką, która niby statek
żegluje wartko pomiędzy udami.
Szybą, co ostrą nagość Twą rozmywa,
szamponem, który pieni się we włosach,
pastą, co w ustach pianą się rozpływa,
kaflem, na którym stopy stawiasz bose.
Tak Cię w kąpieli miła podglądałem,
by na dnie serca cudny obraz schować,
lecz mnie znienacka na tym przyłapała
i spod łazienki przegnała… teściowa!
Niespelniony, choc wyksztalcony astronom. Zainteresowania: nauki scisle (fizyka, astronomia) filozofia, religia, muzyka, literatura, fotografia, grafika komputerowa, polityka i zycie spoleczne, sport.