Bez kategorii
Like

Podążajcie chłopcy utartym szlakiem Jacka Krzynówka !

15/09/2011
369 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

„ To była prawdziwie polska akcja : dośrodkowywał Łukasz Piszczek , strzelał Robert Lewandowski, bronił Wojtek Szczęsny” – to najlepszy komentarz do meczy Borussia Dortmund- Arsenal Londyn”

0


 

Pierwszy raz od niepamiętnych o meczu Ligi Mistrzów mówiono kontekście pojedynku polskich piłkarzy. Lewandowski kontra Szczęsny, pojedynek tego wieczoru . Jak to wspaniale brzmi : niczym Messi kontra Ronaldo , walka najlepszych piłkarzy świata. Kto będzie lepszy ? Kto bardziej zachwyci wygłodzonych fanatyków piłkarskiego szaleństwa ? I pomyśleć, że mówimy w tak podniosły sposób o Polakach w kotnekście Ligi Mistrzów, najważniejszej ligi klubowej świata. Niewiarygodne !

Nie możemy przechodzić obok tego do porządku dziennego, musimy tym żyć ,zachwycać się. Przecież jeszcze do niedawna wyliczaliśmy : ilu naszych reprezentantów gra w silnych europejskich klubach. A teraz proszę, trzech Polaków zdobywa mistrzostwo Niemiec, jeden z nich zostaje wybrany do jedenastki sezonu w Bundeslidze. Nasi rodacy, biorą udział w czymś ważnym. Przecież ze statystyk jasno wynika ,że ta polska Borussia jest najmłodszym mistrzem Niemiec w całej historii niemieckiego futbolu.

Z drugiej strony mamy bramkarza, którego same brytyjskie media przyrównują do Schmeichela , a sam Guardiola wypowiada się o nim w samym pozytywach. Wojciech Szczęsny ma ogromną szansę bycia kimś więcej od faceta, który za wszelką cenę nie może wpuścić piłki do siatki – on może być jednym z liderów tego zespołu. Arsenal jest w kryzysie, a w takim momencie jego powodzenie w znacznym stopniu zależy od postawy bramkarzy, Aż strach pomyśleć co by było kilka lat temu z Realem , gdyby nie Iker Cassilas. Teraz na polskim bramkarzu spoczywa taka sama odpowiedzialność – jak na razie wywiązuje się z niej doskonale Szczęsny obok Songa oraz Van Persiego będzie bez wątpienia centralną postacią nowego Arsenalu.

Jakby tego było mało, to turecki Trabzonspor z Arkadiuszem Głowackim w składzie pokonał na Giuseppe Meazza sam wielki Inter, który dwa lat temu jakby nie było wygrał te rozgrywki. A przecież grają tam jeszcze bracia Brożkowie. Oby kulminacja tych dobrych wydarzeń nastąpiła na EURO 2012 w Polsce.

0

Radzio

182 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758