Miłościwie nam panujący Jacek Vincent wydumał w swojej ważnej głowie, że trzeba opodatkować darmowe porady prawne.
http://podatki.onet.pl/fiskus-chce-pieniedzy-od-darmowych-porad,19923,4866174,1,prasa-detal
Jest to nie tylko skuteczny sposób do zniechęcenia zgnębionych obywateli do poszukiwania ratunku dla swoich problemów ale i celowe działanie wymierzone w całkowite zniewolenie i upodlenie tego najsłabszego.
Szkoda że Minister od kreatywnej księgowości nie wpadł na pomysł aby opodatkować głupotę. Dziura budżetowa byłaby zasypana w mig. Tylko jak wprowadzić takie podatek, skoro w pierwszej kolejności płaciliby go nasi wspaniali politycy ? Nie tylko z powodu głupot, które uchwalają, ale również z powodu ich wypłacalności jako nielicznych w tym kraju, którzy jeszcze jakieś oszczędności o środki finansowe posiadają.
Taki biedak, który przyjdzie po darmową poradę prawną, nie tylko nie zapłaci podatku bo nie ma z czego ale jeszcze skutecznie zniechęci się do szukania pomocy co pozwoli na całkowitą samowolkę prawną silniejszych i tych z grubszymi portfelami.
Brawo za kolejny pomysł na drodze do unicestwienia społeczeństwa.
"www.nadziejazadluzonych.pl "Prawdziwa sprawiedliwoscia jest przezyc to, co sie uczynilo innym." Arystoteles"