nawet gdy zapominam Ty ! przecież mnie widzisz…
nawet gdy zapominam Ty! przecież mnie widzisz
w wielkim śmietniku świata zgubionego pyłem
dlatego wiem że chociaż nie raz jest mi ciężko
nie na próżno swój tobół przez życie nosiłem
moim losem jest w progu stać i nasłuchiwać
co z kłębem kurzu nagle do domu się zbliża
co w mroku stoi groźnie niczym ciemny las
i szlocha cicho w okna rozpłakanych krzyżach
niebo z chmur nam układa wizerunek Boga
przez ocean nieba wiatr wieczności wieje
klęczę ziarenkiem piasku w wielkiej drodze życia
dźwigam idąc do Ciebie zmęczoną Nadzieję
serce mam już jak ręce – szorstkie spracowane
pełne zgrubień i takie do pieszczot nie skore
wszystkim nam co biegniemy do Ciebie z daleka
zerwij naszą nieczułość jak zgrubiałą korę
więc czekamy na słońce Twojej przychylności
jak ziemia zbyt jałowa leżąca odłogiem
gdzie żywy kamień bólem rozmawia z kamieniem
gdzie ostry cierń w koronę wyrasta za progiem
nasze dłonie opadłe wzdłuż ciała zwątpieniem
rzemieniem codzienności na węzeł związane
jak z nich uczynić choćby małe wątłe skrzydła
co pozwolą nam pukać głośno w nieba bramę
więc czekamy jak ptaki przestrzelone lękiem
co wiszą u krawędzi zrzucanego gniazda
każdy z nas trzyma jeszcze wątłe źdźbło nadziei
i spada jak zerwana z Twego nieba gwiazda
pozwól nam więc zbudować z tej modlitwy dom
choć tyle w nim jest zwątpień i tyle obawy
życie nasze niech będzie żaglem nasze wiary
kiedy wzdymasz nadzieją nasze dzienne sprawy
dziś drzewa rozczochrane rosnącą wichurą
a jednak mocno wierzę że dom nasz ocalisz
choć od chłodu nam stygną – i serca – i ręce
choć łuny ponad światem ciągle krwawe palisz
muszlę rzeczywistości do ucha przykładam
szumi tajemnicze groźne czasu morze
grzęznę w piachu pamięci gdy przez plażę wzruszeń
idę ciężko do Ciebie nieśmiertelny Boże
boję się tego smutku w polskim krajobrazie
chmury poszarpane przez serca nam lecą
pod polską ścianą płaczu codziennie klękamy
czy nam jeszcze wyrosną skrzydła z wątłych pleców?
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid