Wybierając miejsce, w którym mamy zamiar odpocząć i nie myśleć dosłownie o niczym, warto jest zwrócić uwagę na Teneryfę.
Ta niepozornie mała wyspa, bo mająca zaledwie 80 km szerokości i 50 km długości, nad Oceanem Atlantyckim spełnia oczekiwania na wymarzone wakacje i daje wiarę, że są tak piękne miejsca na ziemi są niezniszczone przez jednostkę ludzką.
Zapierające dech w piersi widoki zaczynają się już, gdy spojrzymy przez małe okienko w samolocie. Widok z lotu ptaka ukazuje nam skaliste klify i rozbijające się o siebie fale. Po czterech godzinach lotu jest to coś, na co warto było czekać. I już od wyjścia z pokładu zaczyna się nasza niezapomniana przygoda. Cieple powietrze otulające naszą twarz jest jedną z tysiąca doznań, które czekają na nas później.
Na każdym kroku czy to w dzień czy w nocy jest u naszego boku niebo, które jest chronione prawem. Jego przejrzystość i wrażenie, że jest w zasięgu naszej ręki sprawia, że czujemy się wybrańcami, bo możemy być tak blisko niego. W nocy powoduje to, że jesteśmy niemalże zdolni do dosięgnięcia gwiazd. Obserwujemy je tak jakby dosłownie znajdowały się nad naszymi głowami.
Gdziekolwiek się nie udamy Teneryfa nas zaskakuje i zachwyca. Różnorodność i wyjątkowość fauny i flory można znaleźć tylko tu. Nie bez powodu prawie połowa obszaru Teneryfy jest objęta ochroną. Jadąc do tak nietypowego miejsca pamiętajmy, że musimy podchodzić do niej z szacunkiem. Dbajmy o to, co przyroda nam ofiarowuje, pamiętajmy ze ma ona być nie tylko dla nas. Nasze pokolenia także chcą korzystać z jej piękna.
Plaże pochodzenia wulkanicznego spotkamy tylko tam. Co prawda długość plaż i wybrzeży nie można nawet porównać do naszych nad Bałtykiem, ale wyjątkowość ich formy jest zdumiewająca. Piaszczyste plaże są pozostałością po wybuchach wulkanicznych, leżąc na plaży leżymy na pyle wulkanicznym, ta świadomość robi wrażenie. Plaże kamieniste także niosą za sobą tajemniczość, otaczające dookoła palmy i formy kamieni pozwalają nam odlecieć jak ptak w miejsce, z którego wracać wcale nie chcemy.
Wieczorny spacer brzegiem oceanu w świetle gwiazd jest marzeniem dla romantyków. Jedząc kolacje w świetle świec i w rytmie flamenco pozwalamy się przenieść gdzieś daleko. Nasze ciało ma wrażenie odcięcia się od naszej duszy. Lecimy gdzieś nad ziemią i te niżej położone niebo tylko temu sprzyja.
Nieskazitelność i wiarygodność tej wyspy warta jest naszej uwagi, pozwala to nam, choć na tydzień oderwać się od codzienności i zmartwień życia. Gościnność i troska tubylców daje nam na nowo wiarę w dobroć ludzi. Zachęcam wiec do wyjazdu na wyspę tak inspirującą do dalszego życia.