Pociąg do stołków

Rząd przeciwko łączeniu stanowisk na kolei – kolejny pic propagandowy!

Rada Ministrów przyjęła nowelizację ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Koleje Państwowe”, która zakazuje członkom zarządu i rady nadzorczej PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. oraz pracownikom wyższego szczebla tej spółki pełnienia funkcji w organach PKP S.A. i spółkach od niej zależnych oraz u przewoźników kolejowych.

Projekt nowelizacji został wymuszony przez Komisję Europejską. Z przepisów unijnych wynika, że zarządca infrastruktury kolejowej musi być niezależny od przewoźników kolejowych. Dlatego wprowadzono do ustawy przepisy, które mają wzmocnić niezależność spółki PKP PLK (zarządca infrastruktury kolejowej w Polsce) od przewoźników kolejowych.

Nowe przepisy mają zagwarantować, że władze PKP PLK będą podejmować decyzje dotyczące określania i pobierania opłat za korzystanie z infrastruktury kolejowej oraz udostępniania tej infrastruktury przewoźnikom – w sposób bezstronny i nie dyskryminujący żadnego z nich.

Zgodnie z projektem nowelizacji, członkowie zarządu i rady nadzorczej PKP PLK oraz pracownicy tej spółki (zajmujący określone stanowiska) nie będą mogli pełnić funkcji w organach i świadczyć pracy w PKP S.A. i spółkach od niej zależnych oraz u przewoźników kolejowych (np. PKP Intercity). Zakaz ten ma obowiązywać również przez 24 miesiące od zakończenia pełnienia funkcji przez członków zarządu i rady nadzorczej PKP PLK lub ustania zatrudnienia pracowników tej spółki.

Jednak członkowie zarządu PKP PLK nadal będą mogli zasiadać w radach nadzorczych kolejowych spółek. Tak się bowiem składa, że PKP PLK jest właścicielem kilku spółek torowo-naprawczych:

– Pomorskie Przedsiębiorstwo Mechaniczno-Torowe w Gdańsku,
– Przedsiębiorstwo Napraw i Utrzymania Infrastruktury Kolejowej w Krakowie,
– Zakład Robót Komunikacyjnych DOM w Poznaniu,
– Dolnośląskie Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury Komunikacyjnej DOLKOM we Wrocławiu.

Członkowie zarządu PKP PLK oraz dyrektorzy centrali PKP PLK zasiadają w radach nadzorczych wyżej wymienionych spółek i decyzja Rady Ministrów niczego w tej kwestii nie zmienia.

Prezes PKP PLK Zbigniew Szafrański wprawdzie będzie musiał rozstać się z radą nadzorczą Dworca Polskiego oraz TK Telekom, ale na pocieszenie może otrzymać stołek w radzie nadzorczej np. DOLKOM-u i wszystko będzie OK.

PKP S.A. zamierza wnieść do PKP PLK udziały planowanych do prywatyzacji spółek-córek (m.in. PKP Energetyka, PKP Informatyka, TK Telekom). Wtedy zarząd PKP PLK będzie mógł całkiem legalnie, jako udziałowiec, zasiadać w radach nadzorczych tych spółek.

Nowelizacja ustawy może sprawiać wrażenie, że rząd ogranicza „rozpasanie” kolejowych dygnitarzy. Nic bardziej błędnego! Zajmowanie kilku stołków naraz w państwowych spółkach kolejowych jest i pozostanie normą. Rekordzistą pod tym względem jest Jacek Prześluga, który obecnie jest prezesem Dworca Polskiego S.A., wiceprezesem PKP S.A. oraz członkiem rady nadzorczej PKP Intercity S.A. („Ruch poparcia na dworcu polskim”).

O tym jak premier Donald Tusk został „wyrolowany” przez odwołanych za zimowy chaos na kolei członków zarządu PKP PLK można przeczytać w artykule „Kłamstwo Tuska na śniadaniu mistrzów”. Znamienny jest fakt, że odwołany 30 grudnia 2010 r. prezes PKP S.A. Andrzej Wach do dziś jest przewodniczącym rady nadzorczej PKP Cargo S.A. i członkiem rady nadzorczej Dworca Polskiego S.A.

Tak zwana Grupa PKP (formalnie taki twór nie istnieje) to spółka-matka PKP S.A. oraz jej spółki-córki, np. PKP PLK, PKP Cargo, PKP Intercity, PKP Energetyka itd. Niektóre z tych spółek utworzyły własne spółki-córki, czyli w stosunku do PKP S.A. są to spółki-wnuczki. Prym w tworzeniu własnych spółek-córek wiedzie PKP Cargo. Obecnie tzw. Grupa PKP Cargo liczy prawie 20 spółek i spółeczek.

Polskie Koleje Państwowe zostały podzielone na kilkadziesiąt spółek. Każda z tych spółek ma zarząd i radę nadzorczą. W sumie jest to kilkaset intratnych posad utrzymywanych przez podatników.

Źródło informacji: Rynek Kolejowy, Infokolej.