Bez kategorii
Like

Pochwała pracy na czarno

19/03/2012
397 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Czy istnieje coś takie, jak praca na czarno? Moim zdaniem nie. Tak pracują ludzie wolni. Prowokacja? Niech będzie!

0


 

Od kiedy istnieje pojęcie „praca na czarno”? Inwektywę tę wymyślono dla tych, którzy chcą pracować na własny rachunek. Wielkie zdziwienie onetu wywołała informacja, żewiększość gastarbajterów z Polski w Niemczech woli pracować na czarno. To jasne. Opłaca się to obu stronom. Tak pracodawcom, jak i pracownikom. Sprawa ta nie dotyczy tylko kategorii

 

gastarbajter

 

lecz i pracujących we własnym kraju. Ubezwłasnowolniony obywatel, zmuszany do opłacania gigantycznych podatków i haraczy ( zapominamy, że rewolucja francuska wybuchła m. in. dlatego, że król satrapa chciał podnieść podatki powyżej 10 procent!) broni się , jak może przed bandytyzmem ze strony państwa. To oczywiste, że świat, a zwłaszcza Europę, czeka

 

rewolucja

 

której celem będzie obalenie XIX – wiecznych reliktów, do jakich należy niespotykany i doprowadzony do perfekcji totalny system wyzysku* człowieka przez kastę urzędniczą. Także nierozwiązywalny na dłuższą metę z powodu klęski demograficznej (od której to uwagę odwrócić ma rzekoma  klęska klimatyczna) system emerytur to milenijne oszustwo.

 

* ponad pół roku w roku każdy frajer (czytaj: pracownik) pracuje na urzędników.

 

 

Post scriptum: także tocząca się aktualnie w Polsce dyskusja o emeryturach nie doprowadzi do przecięcia węzła gordyjskiego, bo opiera się na założeniu, że garstka młodych utrzyma tabuny staruchów.  

 

Gdyby podatki były ludzkie, zjawisko pracy na czarno nie zaistniałoby.

0

Jan Bogatko

polityka dla zaawansowanych

523 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758