Poblazliwosc Matoła czyli o.Rydzyk na razie nie bedzie represjonowany.
27/06/2011
448 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Wydawalo mi sie, ze w swoim matołectwie pan premier i szef MSż szli do tej pory łeb w łeb, choc po ostatniej falszywej „nucie” dyplomatycznej do Watykanu, Sikorski zdobyl zdecydowana przewage.
Poniekad to ja sie temu Sikorskiemu nie zazdroszcze – choc szlachic, lecz ubogi, wziety w kuratele, wzeniony w zacna, szlachecka rodzine z korzeniami, slowem – nasz czlowiek w Warszawie, do pilnowania naszych tutaj interesow.
I juz miala byc demokracja, a tymczasem w radiu u o.Rydzyka kazdy wciaz mowi co chce.
Wiadomy przemysl juz sie dogadywal za plecami z przyglupawym premierem Marcinkiewiczem, a tu w Radiu Maryja niejaki Michalkiewicz demaskuje caly plan i jeszcze wali otwartym tekstem o zachodzacych nas od tylu Judejczykach. No i jak oni teraz maja nas zachodzic?
Reaktywowano trybalistyczna loze B’naj Brith ( ktorej laudacje wyglosil byl bedacy w jakims w filosemickim amoku sam s.p. prezydent Lech Kaczynski ), zeby w ramach przygotowan do „wyszlamowania mniej wartosciowego narodu tubylczego” ( pojechalem Michalkiewiczem ) „rozwiazac problem Radia Maryja”, a Radio wciaz nadaje.
Stad zdesperowany Sikorski chwyta sie brzytwy, a wtoruja mu Misiek Kaminski ( „do tej pory podobny do prosiecia tylko z wygladu” ), przewodniczacy PE, TW „Karol”, narcyz JF Libicki, a nawet regalwanizowany kon ktory mowi, czyli Roman Giertych.
A wszystko to tylko dlategi, ze opinia o.Rydzyka o polskiej demokracji pokrywa sie z opinia dziennika The Economist (
Democracy index ).
Najlepsze jest to, ze zawsze znajdzie sie „autorytet”, ktory poswiadczy slusznosc takiego czy innego matolectwa ( typu prof. Bralczyk i czemu „cham” wobec prezydenta Kaczynskiego nie byl okresleniem obrazliwym, ale juz wobec prezydenta „w bulu i nadzieji” owszem i podlega penalizacji ).
Dopóki słowa nie naruszają przepisów kodeksu karnego, każdy ma prawo występować z krytyką. W tym przypadku wypowiedź o. Rydzyka nie narusza prawa, choć się z nią nie zgadzam. Kwestie dyplomatyczne to inna sprawa. Nota dyplomatyczna jest dla państwa narzędziem zwrócenia uwagi innemu państwu na sprawy, które we wzajemnych relacjach mu się nie podobają. W tej sytuacji ta wzajemna relacja zachodzi pośrednio, bo o. Rydzyk podlega naszemu systemowi prawa. Jednocześnie jest członkiem zakonu i dopiero zakon jest podporządkowany Stolicy Apostolskiej.Ta nota jest przejawem bezradności polskiego rządu wobec o. Rydzyka. Nie umie sobie z nim poradzić i liczy na reakcję jego pośredniego zwierzchnika. Jeśli wcześniej między Polską a Stolicą Apostolską nie było konsultacji w tej sprawie, to dyplomacja watykańska będzie miała twardy orzech do zgryzienia. Cała ta sytuacja będzie wtedy trochę przypominać strzał z armaty do wróbla. A o wycofaniu noty przez Polskę nie może już być mowy.
Dobre sobie! To wiec nie tylko loza Bnaj Brith jest poki co bezradna wobec o.Rydzyka, ale nawet wspolpracujacy z nia polski rzad.
O tempora, o mores, o fucking idiot professores!
I jeszcze Paweł Zalewski, europoseł PO. – “Rozumiem ministra spraw zagranicznych, który uznał, że czasy szkalowania Polski się skończyły”.
I pomyslec, ze panu PO-slowi nie chodzilo o Jana Tomasza Grossa i jego byla malzonke.
… To nie moze sie dziac naprawde …
Przychodzi na mysl angielski krol Henryk II Plantagenet i jego “Ktomnie uwolni od tego uprzykrzonego klechy?”
Tymczasem premier Tusk ( ktory przejdzie do historii jak maz stanu, ktory przed ksiedzem nie klekal – por. “ministrant kadzil ksiedzu, a ksiadz nawet ubogiemu nie odmawial pacierza” ) groznie marszczy czolo i powiada ( Premier Donald Tusk popiera note w sprawie o. Rydzyka ):
Tak jak w przeszłości mój rząd, tak i w przyszłości nie będzie preferował nikogo, nawet jeśli ten ktoś jest księdzem dysponującym tak potężnym imperium, jak w przypadku o. Rydzyka – powiedział Tusk.
Dodał, że "pewien typ działań i zachowań o. Rydzyka budził zasadnicze wątpliwości bardzo wielu Polaków". Według premiera najwięcej wątpliwości budziło to, że nikt nie reagował, kiedy "nie zawsze postępował zgodnie z regułami, zgodnie z prawem".
Czy imperium Rydzyka da sie porownac ze skromnymi mozliwosciami Agory, koncernu ITI, tego nie wiem. Moze w ramach wyrownania szans jakis stadion przekazac temu ostatniemu?
A ze dzialania o.Rydzyka budzily i budza watpliwosci wielu Polakow, takich jak prof. Geremek, Jerzy Urban, Mariusz Walter czy Kazimiera Szczuka, to prawda.
No i jak powiada pan premier, “nie zawsze postępował zgodnie z regułami” naszej mlodej demokracji. Mogl jeszcze wspomniec o “kontrowersyjnym” sponsorze z USOPAL-u. Widac zapomnial.
A powaznie mowiac, to troche zaniepokoilo mnie zapewnienie pana premiera, ze
“Mogę uspokoić wszystkich obywateli, że za naszego rządu nikt, także o. Rydzyk, nie będzie ani represjonowany”.Patrzac na postepy walki z kibolami, pol roku w zawiasach za “j…ć rząd” czy mozliwosc trzech lat dla studenta KUL-u za “ćwok”-a, to hm…, apeluje do rodakow o czujnosc, a nie o uspokojenie.