Aktorka, piosenkarka i celebrytka Maria Peszek zapowiedziała oficjalnie, że sp…dala z tego kraju w przypadku kolejnej wojennej zawieruchy… Nawet mnie to zbytnio nie zbulwersowało – zbyt długo przyglądam się naszemu zapyziałemu show-businessowi, żeby odbierać to inaczej, jak kolejną prowokację artystyczną, incydent bez większej wagi, obliczony li-tylko na zdobycie chwilowego rozgłosu medialnego. W każdej wojnie najlepsi z nas ginęli na barykadach i w egzekucjach. Część najsprytniejsza oczywiście sp…doliła zawczasu. Ci najpodlejsi kolaborowali z wrogiem. A znakomita większość narodu zapadała na wiele lat w przetrwalnikowy letarg, oczekując nadejścia Wyzwoliciela na Białym Koniu… Nie wierzę do końca w obrazoburcze deklaracje wyluzowanych młodziaków. Jeśli kiedyś znowu „nocą kolbami w drzwi załomocą”, jeżeli zabiją ci matkę, zgwałcą córkę, zastrzelą brata czy powieszą ojca – rzucisz się im […]
Aktorka, piosenkarka i celebrytka Maria Peszek zapowiedziała oficjalnie, że sp…dala z tego kraju w przypadku kolejnej wojennej zawieruchy…
Nawet mnie to zbytnio nie zbulwersowało – zbyt długo przyglądam się naszemu zapyziałemu show-businessowi, żeby odbierać to inaczej, jak kolejną prowokację artystyczną, incydent bez większej wagi, obliczony li-tylko na zdobycie chwilowego rozgłosu medialnego.
W każdej wojnie najlepsi z nas ginęli na barykadach i w egzekucjach. Część najsprytniejsza oczywiście sp…doliła zawczasu. Ci najpodlejsi kolaborowali z wrogiem. A znakomita większość narodu zapadała na wiele lat w przetrwalnikowy letarg, oczekując nadejścia Wyzwoliciela na Białym Koniu…
Nie wierzę do końca w obrazoburcze deklaracje wyluzowanych młodziaków. Jeśli kiedyś znowu „nocą kolbami w drzwi załomocą”, jeżeli zabiją ci matkę, zgwałcą córkę, zastrzelą brata czy powieszą ojca – rzucisz się im do gardła jak wściekły pies…
To nieprawda, że młodzież jest zła… Ona tylko potrzebuje dobrych wzorców…
Czytałem pamiętniki jednego z przedwojennych polityków. Narzekał na zdeprawowaną i zabawową młodzież, brak patriotyzmu i ideałów, porównywał ich powierzchowność z etosem niegdysiejszych legionistów. Na koniec wieszczył (w przypadku nadejścia czasu próby) rychły upadek Rzeczpospolitej. Był rok 1938…
Kilka lat później ci sami młodzi chłopcy dali przykład heroizmu i poświęcenia na barykadach Warszawy…
Nie łudźmy się – jesteśmy sporym, europejskim krajem; w żadnej Irlandii czy Deutschlandzie nie znajdzie się 38 milionów zmywaków dla całego narodu. W znakomitej większości skazani jesteśmy, by żyć tu i teraz.
Żyjmy więc z godnością i … mądrością… Uwierzmy, że prawie wszystko zależy od nas.
Więc „filtrujcie” medialne przekazy, odsiewajcie ziarna od plew, uruchomcie myślenie… Myślcie samodzielnie, kochani!
Byście znów nie musieli powtarzać za Wyspiańskim: „Miałeś chamie złoty róg…”…
Lech Makowiecki
P.S. Kolejny, amatorski filmik z You Tube: ballada „Czterdziesty Czwarty” z mojej ostatniej płyty „Katyń 1940 – ostatni list” (3/4 ballad jest już w sieci!).
Jeśli utwór wam się spodoba, jeśli macie wyrzuty sumienia, że słuchacie tych nagrań za darmo, jeśli wreszcie chcielibyście wesprzeć moją prywatną misję edukacyjną, kupcie ten krążek w prezencie dla babci, syna, przyjaciela… Wesprzecie tym samym wydanie mojej następnej, „historycznej” płyty…
Inzynier z wyksztalcenia, songwriter i grajek z wyboru. Niepoprawny romantyk, milosnik Historii - oceanu wiedzy o tym, co nas moze spotkac. Fan Mickiewicza i Pilsudskiego - ostatnich Wielkich Polaków majacych mega-wizje bez udzialu dopalaczy...