Bez kategorii
Like

PŁONIE BLISKI WSCHÓD – KIM SĄ PODPALACZE?

02/03/2011
495 Wyświetlenia
0 Komentarze
13 minut czytania
no-cover

Żyjemy obdarzeni dziedzictwem klątwy (Obys żył w ciekawych czasach!), wydarzenia na które zwykle czekało się w historii całe dziesięciolecia, wybuchają jak gniewne wiązki wulkanów burząc nasz spokój i stawiając pytanie: co dalej? Bunty, rewolucje w krajach, nawet całych blokach państw wyrastają jak grzyby po deszczu. Tyrani siwiejący na swoich tronach, już gotowi namascić swoich synów, tak aby rodzinne klany rządziły dalej w historycznej przestrzeni przyszłosci, wyrywani są jak stare drzewa przez szalejący zbuntowany gwałtowny huragan. Prawie 160 lat temu przez Europę przetoczyła się podobna społeczna zawierucha (Wiosna Ludów), póżniej nie licząc przestawiania „mebli” po każdej wojnie swiatowej, około 50 lat temu zadrżały silniej kolonialna Afryka i Azja, wyrzucając obce reżymy i zastępując je rodzimymi. Dzis stary okrutny zegar dziejów, budząc […]

0


Żyjemy obdarzeni dziedzictwem klątwy (Obys żył w ciekawych czasach!), wydarzenia na które zwykle czekało się w historii całe dziesięciolecia, wybuchają jak gniewne wiązki wulkanów burząc nasz spokój i stawiając pytanie: co dalej?

Bunty, rewolucje w krajach, nawet całych blokach państw wyrastają jak grzyby po deszczu. Tyrani siwiejący na swoich tronach, już gotowi namascić swoich synów, tak aby rodzinne klany rządziły dalej w historycznej przestrzeni przyszłosci, wyrywani są jak stare drzewa przez szalejący zbuntowany gwałtowny huragan.

Prawie 160 lat temu przez Europę przetoczyła się podobna społeczna zawierucha (Wiosna Ludów), póżniej nie licząc przestawiania „mebli” po każdej wojnie swiatowej, około 50 lat temu zadrżały silniej kolonialna Afryka i Azja, wyrzucając obce reżymy i zastępując je rodzimymi.

Dzis stary okrutny zegar dziejów, budząc niepokój ponownie złowieszczo wybija północ i jeszcze nie wiemy kto postanowił wykorzystać tych ludzi bitych, zabijanych w dalekich krajach, na placach i ulicach w imię wolnosci, górnolotnych marzeń i ideałów. Ostrożnie, wsród dymów ognia i huku wystrzałów chcielibysmy dostrzec dłonie spinające lejce konia apokalipsy, który nie pierwszy raz w historii kopytami (ale gdzie podkutymi?) roznosi częsci starego swiata.

Nasz gatunek, trudno adoptuje swoje historyczne nauki. Po I wojnie swiatowej w której głównie w rzeżniach pozycyjnych walk gineły setki tysięcy ludzi (mięso armatnie „wodzów”) na przestrzeni zaledwie kilkudziesięciu kilometrów frontu ogłoszono koniec bezsensownych krwawych wojen. To miała być ostatnia wielka wojna. Miał zwyciężyć rozsądek, dlatego jak mawiali starożytni Rzymianie: „historia jest nauczycielką życia”, ale jak uważał hiszpański filozof George Santayana jesli nie zrozumiemy czego uczy nas historia, to gotowi jestesmy powtórzyć każdy jej błąd i przeżyć go na nowo.

Tak też stało się stało w II wojnie swiatowej. Okazuje się, że jako zbiorowosci zorganizowane w państwie, grupie interesów jestesmy wyjątkowo odporni na wiedzę tego rodzaju. Rządzą nami prastare instynkty zwierzęce, samcze, terytorialne, a rozwój kultury, filozofii, sztuki i nauk daje nam tylko nowe, ładniejsze opakowanie kamuflażu naszych planów i ambicji.

Od czasu do czasu zachodzą w historii głębsze przemiany w sposób nieomal bezkrwawy, ale są to głównie próby mutacji starych systemów (wirusów), którym brakowało tchu, bądż sytuacja międzynarodowa wymagała korzystnej modyfikacji, bez naruszania układu fundamentów starego systemu.

Tak było w Polsce z udaną mutacją systemu komunistycznego, gdzie zaszczepiono hybrydę na której żyjemy do dzis. My nieszczęsne małpy PRL-bis! Stary, rozwalający się i niewydolny system ożywiono nową wkładką „opozycyjną” wychodowaną w tym samym srodowisku rewizjonistycznym z małą domieszką przekonanych buntowników prekonanych i urobionych w internatach i więzieniach. Ale zostawmy polski wątek na inną okazję.

Co z Bliskim Wschodem, co z rewolucją? Kto sprzyja buntowi tych biednych, uciemiężonych ludzi? Kto wywołuje ich do tablicy historii, jakie siły na swiatowej arenie mogą skorzystać z ich buntu? Pozostaje jeszcze inne pytanie: czy te siły dokonawszy odwiertów rewolucyjnych, wyzwoliwszy gniew i nadzieje lokalnych populacji, potrafią ukierunkować ten płynący żywioł. Żywioł ten oprócz mglistego apetytu na sprawiedliwosć społeczną i demokrację, może oprzeć się tak naprawdę tylko na swojskim islamie i plemiennych tradycjach dając reszcie swiata przeciągły ból głowy. Pierwszy wystrzał z Aurory padł w Tunezji, ale jego echo potęguje się w pochodzie przez kraje Maghrebu i nie tylko.

Więc kim mogą być ci interesowni (na swiecie nie ma przypadków na taką skalę) reżyserzy, sponsorzy, czyją sprawczą dłoń podejrzewamy w tym wypadku?

Rosja – Putin, dziedzic sowieckiego imperium, widzi słabosć i kłopoty USA i ich dzisiejszego przywództwa. Naturalnie, chciałby skorzystać z okazji i jeszcze bardziej osłabić rywala. Również wprowadzając zamęt w tej częsci swiata liczyć może na podział wsród tzw. demokracji zachodnich, wtedy będzie mu łatwiej łowić wschodnioeuropejskie i kaukaskie ryby w mętnej już wodzie tego regionu. Wyciszyłby też grożny chiński 10-cio procentowy rozwój gospodarczy komplikując niezbędne zaopatrzenie w surowce. Oczywiscie w interesie Putina jest utrzymanie i podbijanie na wyższy poziom cen minerałów i ropy. Przecież nieboszczyk ZSRR został smiertelnie raniony nie tylko w Afganistanie, ale i niskimi cenami ropy i minerałów na swiatowych rynkach (zasługa Reagana). Polskie ogromne zasoby gazu łupkowego w tej grze to tylko jeden z elementów do zablokowania, albo kontroli. Poza tym Putin byłby zdolny przedstawić się Unii Europejskiej jako poważny, niezawodny dostawca i partner.

Inną stroną zainteresowaną w przyspieszeniu buntu może być Izrael, który nie może już spokojnie czekać na osiągnięcie zdolnosci atomowej przez Iran. Nie może też liczyć, że bankrutujące USA pozwolą się zmanipulować do kolejnej wojny w obronie pozycji i interesów Izraela. Państwo Izrael nauczone nieudaną wojną libańską już wie, że w wojnie konwencjonalnej ze swiatem arabskim ma dzisiaj małe szanse. Aby wygrać z czasem Żydzi mogli wpasć na stary i genialny pomysł taktyczny wprowadzenia zamętu wsród swoich realnych i potęcjalnych przeciwników, aby w ten sposób ich osłabić i może wciagnąć ociągające się państwa europejskie w grę. Pozwoliłoby to na następne przemeblowanie wsród państw Maghrebu i stworzenia nowych korzystniejszych zależnosci w tym rejonie. Oczywiscie jest to zabawa z zapałkami (możliwe gwałtowne odrodzenie agresywnego islamu), ale to jest wydaje się sposób, aby do zabawy wtrącili się też rodzice (byłe państwa kolonialne). Kiedy telewizje krajów zachodnich pokażą okrótne sceny z pacyfikacji bezbronnej ludnosci, łatwiej będzie przekonać ich rządy w sprawie interwencji wojskowej. Media to potęga wpływu. Chodzi o to aby nie zostać samemu na placu boju przeciwko grupie fanatycznie zdeterminowanych wrogów. W ten sposób Izrael może tańczyć jeszcze długo na nieco grubszej, bezpieczniejszej linie.

Jakie jeszcze siły mogą rozgrywać ten konflikt bliskowschodni i są gotowe jak mawiał Stalin, wyciągać cudzymi rękoma upieczone kasztany z ognia? Jak wspomniałem USA prowadzi conajmniej dwie wojny w swiecie islamskim, co również odbija się czkawką na amerykańskiej ekonomii. Siły, które zainicjowały te wojny, grupy konserwatystów (częsć z nich to byli trockisci) wspierane przez bogobojnych protestantów, dbających o interes „jedynej demokracji” na Bliskim Wschodzie (Izraela), zbliżone z przemysłem zbrojeniowym żyjącym naturalnie z wojen i zamówień wojskowych, niedawno utraciły prezydenturę. Grupy te mają swoją wizję swiata, która jest bardziej tradycyjna. Oczywiscie wszyscy potentaci ropy skorzystają automatycznie na wyższych cenach surowca i tu bez znaczenia są ich poglądy.

Konkurencyjną grupą o ambicjach globalnych, jest ten układ, który w ostatnich wyborach wprowadził Baracka H. Obamę do Białego Domu, ta grupa jest bardziej czerwona, rewolucyjna. Jej plany to zniszczenie starego porządku i przebudowa swiata, przy wycięciu wszelkich lokalnych nacjonalizmów i pariotyzmów i otwarcia go na jeden wspaniały rynek. Przykładem może jeszcze niedoskonałym jest model Unii Europejskiej, z jej otwarciem granic i rynków. Unia propaguje nowe wartosci i nową tożsamosć wokół fajnosci, humanizmu socjalistycznego i wyrzucenia za burtę przestarzałych wartosci płynących z historii, religii i tradycji.

Tak jak kiedys sowieci budując model „homo sovieticus”, tak teraz oni chcą zbudować człowieka – wydmuszkę, który cały ten odziedziczony bagaż historii, tradycji, tożsamosci i religijnej moralnosci zostawi gdzies na poczekalni nieczynnego dworca kolejowego wyjeżdzając na zachód w poszukiwaniu pracy lub w biegu na dyskotekę, czy kolejny narko-muzyczny Jarocin.

Grupa ta m.in. reprezentowana jest przez swiatową finansjerę (ludzie Rockefellera i Komisja Trójstronna z „naszym” Zbigniewem Brzezinskim i innymi masonami) a jednym z jej liderów jest węgierski Żyd George Soros, wytrawny rekin finansowy, który obok lewicowych przywódców związków zawodowych, jest częstym gosciem Obamy w Biały Domu. Grupa Sorosa, nie przepada za lokalnymi patriotyzmami, czy nacjonalizmami, chyba, że może je wykorzystać do swoich celów. Ma duże doswiadczenie w przewracaniu starych porządków, tak aby zająć się tortem prywatyzacji i szerzenia swoich wpływów (perestrojka w Polsce, rewolucja welwetowa-Czechy, pomarańczowa-Ukraina itd). Nie wszystkie rewolucje się udają (rosyjska perestrojka, Ukraina), wydaje się, że kluczem do sukcesu jest przygotowanie i wykorzystanie lokalnych kadr zdolnych do zagospodarowania rewolucji po zwycęstwie. Dlatego nabór i szkolenie kadr z poważnym wyprzedzeniem organizowanej akcji jest bardzo ważne. Stąd tak wielu potomków załozycieli PRL-u gosciło na specjalnych stypendiach w końcu lat 70-tych wna Zachodzie. W Polsce aktywa tej grupy to m.in. Fundacja Batorego, czy też Otwarte Społeczeństwo, ale to szerszy temat.

Oczywiscie dramat na Bliskim Wschodzie rozgrywa się i dokonuje na żywym organizmie tamtejszych społeczeństw, którym możemy tylko współczuć, życząc im jak najmniejszych ofiar w tym kolejnym zderzeniu z walcem Historii. `

Jacek K. Matysiak

0

Jacek K.M.

Fraszka reprezentuje puls dzisiejszego swiata jest krótka i niecierpliwa w dazeniu do konkluzji. Ostra jak przeszycie sztyletem i powodujaca zarazem usmiech satysfakcji i odprezenia, który przychodzi po przebyciu trudnej ale krajobrazowej drogi. F

40 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758