POLSKA
Like

Płk Kukliński doceniony w Ameryce ale nie w Polsce

14/02/2014
1325 Wyświetlenia
11 Komentarze
5 minut czytania
Płk Kukliński doceniony w Ameryce ale nie w Polsce

Powiedzenie rodem ze Starego Testamentu jest niestety ciągle aktualne: – „Nie ma proroków we własnym kraju”. Jakże boleśnie dotyczy to największego polskiego bohatera okresu powojennego, który wspólnie z Janem Pawłem II i prezydentem Reaganem doprowadził do obalenia komunizmu na świecie i jak nikt położył największe zasługi w zapobieżeniu, by zimna wojna nie przekształciła się w gorącą.

0


 „Nikt na świecie nie zaszkodził komunizmowi tak, jak ten Polak, narażając się na wielkie niebezpieczeństwo, Kukliński konsekwentnie dostarczał niezwykle cenne, wysoce tajne informacje na temat Armii Sowieckiej, planów operacyjnych i zamierzeń Związku Sowieckiego, przez co przyczynił się w bezprecedensowy sposób do utrzymania pokoju.

             Ci,którzy znają Kuklińskiego osobiście, widzą w nim człowieka wielkiego charakteru, odwagi, polskiego patriotę i bohatera.” – powiedział – dyrektor CIA za czasów Ronalda Reagana – William Casey.
             A doradca do spraw bezpieczeństwa prezydenta USA Jimmy Cartera profesor Zbigniew Brzeziński podsumował to tak:
Informacje pułkownika były niezwykle szczegółowe i umożliwiły nam podjęcie kroków zapobiegawczych, co niwelowało przewagę sowiecką i odsuwało groźbę wywołania przez nich wojny. Gdyby jednak Moskwa rozpętała wojnę z państwami NATO, dowódca wojsk sowieckich atakujących Europę, marszałek Kulikow, zostałby unieszkodliwiony wraz z całym swoim sztabem, najpóźniej w 3 godziny od rozpoczęcia agresji. Takie działania obronne mogłyby podjąć Stany Zjednoczone, opierając się na informacjach, przekazanych wcześniej przez pułkownika Kuklińskiego.
            – Myślę, że był to najbardziej znaczący dobrowolny współpracownik wywiadu USA w jego historii – ocenia
David Forden, szef słynnego „Russia Departament” w centrali CIA. David Forden mówi, iż współpraca z Ryszardem Kuklińskim była dla niego czymś najważniejszym w całej jego karierze w CIA, że Kukliński pomógł w istotny sposób Ameryce w pokonaniu zagrożenia komunistyczną ekspansja i agresją. Nie był żadnym szpiegiem; był polskim oficerem, który walczył o wolność swej ojczyzny, a zarazem odegrał ważna, historyczną rolę w walce, jaką USA i wolny świat prowadziły z imperium sowieckim. Jestem dumny, ze znam Go osobiście i przyjaźnię się z tym wielkim człowiekiem – mówił David Forden.
             Z kolei generał John Galvin – głównodowodzący sił NATO powiedział: ” W naszych rękach znajdowało się ponad 2000 stron tajnych dokumentów specjalnego znaczenia, przygotowanych przez sowiecki Sztab generalny. Dostarczył je pułkownik Kukliński”.
             Robert Gates – dyrektor CIA za prezydentury George’a Busha, sekretarz obrony USA za prezydentury G.W.Busha i Baracka Obamy: – „W okresie zimnej wojny polski pułkownik Kukliński był jednym z najcenniejszych, a nawet najcenniejszym naszym źródłem informacji w całym bloku sowieckim od Władywostoku do Berlina Wschodniego. Przekazał Stanom Zjednoczonym ponad 30 tysięcy stron najtajniejszych dokumentów Armii Sowieckiej, w tym także o znaczeniu strategicznym,co pozwoliło USA uprzedzić agresywne zachowania Kremla. Ogromne znaczenie dla nas miały zwłaszcza szczegółowe plany mobilizacyjne Armii Sowieckiej i UW na wypadek wojny, informacje o najnowszych rodzajach sowieckiej broni, dane dotyczące planowania elektronicznych systemów bojowych pola walki za pomocą satelitów …. W grudniu 1980 r.Kukliński uprzedził o koncentracji wojsk nad granicą Polski oraz o rozkazach interwencji militarnej w Polsce. Dzięki tym informacjom prezydent Carter poważnie ostrzegł Moskwę, co interwencji rosyjskiej zapobiegło”.
             Gen. Aleksander Haig – głównodowodzący sił NATO, sekretarz stanu USA za prezydentury R. Reagana: – „Poza Kuklińskim, nie znam żadnego innego źródła, które dostarczyło Ameryce tej wagi informacji o przeciwniku”.
            W podobnym duchu wypowiadali się o płk Kuklińskim inni amerykańscy stratedzy i politycy.
            W sfilmowanych wywiadach z amerykańskimi współpracownikami pułkownika Kuklińskiego niejednokrotnie widać u nich łzy na wspomnienie o tym niewysokim – najdzielnejszym z dzielnych – człowieku, pierwszym polskim oficerze w NATO; a byli to przecież twardzi zawodowcy, dla których prawdziwa wojna nigdy się nie zakończyła, jedynie posiada inne podskórne oblicze. Wszyscy podkreślali, iż nigdy płk Kukliński nie chciał mówić o jakichkolwiek gratyfikacjach finansowych, jego motywacje były wyższej natury.

 

0

Janusz40

337 publikacje
31 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758