Platforma straciła port

Platforma Obywatelska, okupująca od pięciu lat Gdańsk (niegdyś Wolne Miasto), straciła wczoraj jeden ze strategicznych punktów: Port Gdańsk. Ale śródmieście i lotnisko pozostają w jej rękach. Wyzwolenie Gdańska nie będzie łatwą sprawą.

Po wygranych wyborach w 2007 roku, Platforma Obywatelska rozpoczęła proces odpolityczniania spółek skarbu państwa, zawłaszczonych wcześniej przez PiS.

Ryszard Strzyżewicz, ekonomista i skarbnik gdyńskiej Platformy Obywatelskiej, został namaszczony w styczniu 2008 roku na prezesa Zarządu Morskiego Portu Gdańsk, spółki kontrolowanej Ministerstwo Skarbu Państwa i Miasto Gdańsk. Przewodniczącym rady nadzorczej Portu Gdańsk jest Paweł Adamowicz, wielbiciel Amber Gold i Bolka: monsieurb.nowyekran.pl/post/75744,carewicz-amberowicz

Ryszard Strzyżewicz nie miał doświadczenia w gospodarce morskiej, ale za to – poza zbieraniem kasy dla PO – miał doświadczenie zawodowe pracy w Urzędzie Marszałkowskim i Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku. A wiadomo że w III RP urzędnik to skarb, szczególnie kiedy skarb jest do tego jeszcze partyjnym skarbnikiem.

Przez ostatnie pięć lat Strzyżewicz zarządzał więc największym polskim portem, zarządzał tak dobrze że firmy działające na terenie portu zaczęły skarżyć się na współpracę z zarządem. Czy chodziło może o stare odruchy Strzyżewicza mające związek z inkasowaniem kasy dla swojej partii ?

Prezes Strzyżewicz został wczoraj odwołany ze stanowiska. Wcześniej, na początku października odwołany został też wiceprezes zarządu ds. finansowych portu:

www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Odwolano-prezesa-gdanskiego-portu-morskiego-n64749.html

Platforma straciła ważny strategicznie bastion w porcie ale jej oddziały bronią nadal walecznie śródmieścia miasta i portu lotniczego, do którego obrony zgłosił się na ochotnika Michał Tusk.

Po pięciu latach okupacji Wehrmacht został wykopany z Gdańska