Platforma O. – partia psychiatrow
01/04/2011
436 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Kiedy w pozniejszych latach Zwiazku Radzieckiego nie wypadalo juz strzelac dysydentom w potylice, zadowalano sie diagnozowaniem schizofrenii bezobjawowej i zamykaniem w psychuszce.
Kiedy w pozniejszych latach Zwiazku Radzieckiego, ukochanej i jedynej milosci polskojezycznych partyjniakow pokroju “Wolskiego”-Jaruzelskiego, nie wypadalo juz strzelac dysydentom w potylice, zadowalano sie diagnozowaniem schizofrenii bezobjawowej i zamykaniem w psychuszce.
Bylo to postepowanie logiczne, bowiem tylko osoba chora psychicznie mogla podawac w watpliwosc spizowe prawa marksizmu-leninizmu, kierownicza role partii czy nieuchronne objecie ludzkiego rodu przez “zwiazek nasz bratni”.
Do tych sprawdzonych i szanowanych wzorcow nawiazuje nasza Platforma O., rozumujac z rownie zelazna logika, iz tylko czlowiek chory psychicznie moze podwazac przewodnia role PO tudziez formulowac jakiekolwiek zarzuty wobec obecnego rzadu.
Najnowsza diagnoza Rafała Grupińskiego z PO:
Wczesniej Poncyliusz ( ktory odszedl z PiS-u glosno w trakcie ciszy wyborczej ):
A jeszcze wczesniej starszny dziadunio ( dziadyga ) Bartoszewski:
Nawem szefem MON-u nie jest wojskowy, tylko psychiatra.
Jeszcze jedna kadencja PO i wszyscy zostaniemy wyleczeni – z patriotyzmu, z wlasnosci, z godnosci. Nie bedzie niczego.