I do tego zdaje się ograniczać jej obecny program wyborczy.
Partia, która rozłożyła gospodarkę i finanse, nie spełniła żadnych przedwyborczych obietnic, odebrała nadzieję na normalność w Polsce nie sili się na żadne wizje, tylko próbuje umniejszyć szansę konkurencji przez obrzydliwe, chore wręcz donosicielstwo.

Platforma donosi na Kaczyńskiego za znieważenie Ślązaków.
http://cosiestalo.pl/news/lokalne/slask/1410105/platforma-donosi-na-kaczynskiego-za-zniewazenie-slazakow

Platforma donosi na PIS w sprawie list wyborczych.
http://www.rp.pl/artykul/10,703370-PO-pyta-PKW–PiS-zbiera-podpisy-pod-listami-in-blanco.html
Platforma zapytała Państwową Komisję Wyborczą, czy PiS może zbierać podpisy poparcia in blanco, bez wskazania konkretnych kandydatów.

Opierając się o zapisy w ustawie dotyczącej wyborów dyrektor zespołu prawnego Krajowego Biura Wyborczego Beata Tokaj powiedziała, że w art. 209 Kodeksu wyborczego nie ma zapisu mówiącego o tym, że wykaz podpisów pod listą komitetu wyborczego musi zawierać nazwiska kandydatów.

Natomiast wyczuwając odpowiedni trend (jak to instytucja niezależna) i opierając się na rozumie Tokaj podkreśliła jednak, że osoby zbierające podpisy dla danej listy powinny okazywać wyborcom wykaz kandydatów na posłów, którzy będą na niej umieszczani.

Na jakiej podstawie prawnej oparła swoje rozumowanie pani dyrektor nie było dane nam poznać. Ot takie dyrektorskie wyczucie.

Wiemy na co stawia PO przed wyborami, a może ktoś z ewentualnych wielbicieli tej formacji wie coś na temat zamierzeń powyborczych oprócz uporczywego trzymania się państwowego koryta.
Partia, która nie ma nic do zaoferowania, a jednocześnie kocha władzę ponad wszytko może być prawdziwym nieszczęściem.   I to nie jest mniejsze zło, to zło najgorsze z możliwych.