Świąteczno-noworoczny chaos na kolei dał politykom opozycji pretekst do wyżywania się na PKP. Baty jakimi smagano zarówno ministra infrastruktury jak i prezesów kolejowych spółek były jak najbardziej zasłużone, ale opozycyjni posłowie, zarówno ci z prawa jak i ci z lewa, wykazali się lukami w pamięci… Grudniowa debata sejmowa nad sytuacją w PKP zamieniła w niezmiernie złośliwą krytykę władz kolejowych spółek, w czym prym wiódł poseł Wiesław Szczepański z SLD. – Pijar Intercity pod nowym kierownictwem jest znakomity, rodem z kroniki filmowej PRL. Cóż zatem czytamy na stronie internetowej tej spółki? Wpis z 15 grudnia: „pomimo trudnych warunków pogodowych panujących na terenie prawie całego kraju, mrozu, opadów śniegu, PKP Intercity z powodzeniem i nieprzerwanie prowadzi ruch pociągów, a pasażerowie docierają do […]
Świąteczno-noworoczny chaos na kolei dał politykom opozycji pretekst do wyżywania się na PKP. Baty jakimi smagano zarówno ministra infrastruktury jak i prezesów kolejowych spółek były jak najbardziej zasłużone, ale opozycyjni posłowie, zarówno ci z prawa jak i ci z lewa, wykazali się lukami w pamięci…
Grudniowa debata sejmowa nad sytuacją w PKP zamieniła w niezmiernie złośliwą krytykę władz kolejowych spółek, w czym prym wiódł poseł Wiesław Szczepański z SLD.
– Pijar Intercity pod nowym kierownictwem jest znakomity, rodem z kroniki filmowej PRL. Cóż zatem czytamy na stronie internetowej tej spółki? Wpis z 15 grudnia: „pomimo trudnych warunków pogodowych panujących na terenie prawie całego kraju, mrozu, opadów śniegu, PKP Intercity z powodzeniem i nieprzerwanie prowadzi ruch pociągów, a pasażerowie docierają do stacji docelowej” – czytał poseł Szczepański z sejmowej mównicy.
– Czytamy dalej: wystartował niezwykły projekt Intercity Kino Polska. Pasażerom pociągu serwuje się filmy Barei: „Poszukiwany, poszukiwana”, albo „Lekarstwo na miłość”. A może poleciłby pan panie ministrze projekcję tasiemców filmowych w tak długiej podróży, na przykład „Niewolnica Isaura”, albo dla rozrywki „Pociąg widmo”? Niestety horroru nie polecam, horror przeżywają pasażerowie tej spółki – dodał poseł Szczepański.
Dostało się osobiście Grzegorzowi Mędzy, prezesowi PKP Intercity. – Kiedy spoglądam w CV prezesa, czytam, że pasjonuje się psychologią interpersonalną. To nauka, która poddaje badaniu duchowe doświadczenie człowieka. Rozumiem, że fundując pasażerom horror w pociągu, prezes bada ich doświadczenia duchowe – ironizował poseł Szczepański. Swoje wystąpienie poseł zakończył wezwaniem do odejścia ministra infrastruktury.
Poseł Szczepański wyśmiewający z sejmowej mównicy PKP Intercity i prezesa tej spółki chyba zapomniał, że za rządów SLD w latach 2004–2005 wiceministrem odpowiedzialnym za kolej był… Grzegorz Mędza. Tak! Ten sam Grzegorz Mędza z zarządu PKP Intercity, z którego poseł Szczepański darł łacha. Mało tego, to ówczesny SLD-owski wiceminister Grzegorz Mędza we wrześniu 2004 roku zrobił Andrzeja Wacha prezesem PKP S.A. Niespełna 6 lat później SLD-owski prezes PKP S.A. Andrzej Wach spłacił dług wdzięczności i w kwietniu 2010 roku zrobił Mędzę prezesem PKP Intercity.
Panie pośle Szczepański z SLD, ładnie to tak naśmiewać się publicznie ze swoich wiceministrów i prezesów od kolei?
Przedstawiciele PJN również wypowiadali się w ostrych słowach o PKP. Tuż przed świętami Tomasz Dudziński w TVN24 powiedział: – Prezesi spółek kolejowych to „święte krowy”, które powinny ponieść odpowiedzialność. Zaznaczył, że będzie to jednak trudne do wykonania, ponieważ razem z synem premiera Donalda Tuska udali się w podróż do Chin tuż przed chaosem, jaki zapanował na polskiej kolei.
Kilka dni wcześniej w tej samej stacji telewizyjnej Elżbieta Jakubiak powiedziała, że faceci z kolei, bo trudno nazwać ich prezesami, tylko się przebierają w mundury kolejarskie, okłamują, wprowadzają w błąd organy państwa, a minister Grabarczyk, jako odpowiedzialny politycznie za całe to zamieszanie powinien stracić stanowisko.
– Mamy PLK, Przewozy Regionalne, Intercity i Cargo, czapa nad tym wszystkim jest niepotrzebna – powiedział poseł PJN Paweł Poncyliusz w Programie Trzecim Polskiego Radia. Poncyljusz uważa, że spółki kolejowe są nieskoordynowane i należałoby dokończyć reformę kolei.
PiS mógł dokończyć reformę kolei. Mógł też zlikwidować tę niepotrzebną czapę w postaci pasożytnicznej spółki PKP S.A. Mógł nawet pogonić prezesa Andrzeja Wacha mianowanego przez SLD. Niestety, sprzedali się pekapiarzom za jeden peron we Włoszczowie, a ich aktywność w reformowaniu kolei ograniczyła się do obsadzenia swoimi ludźmi stołków w zarządach i radach nadzorczych spółek PKP.
Nie boimy się kontrowersyjnych tematów! Piszemy jak jest. Niezależne forum kolejowe - www.infokolej.pl