Korzystajac z chwili wolnego czasu w miejscu mojej pracy, przegladam sobie ewidentnie propisowski portal „wpolityce.pl”, usilujac sie dowiedziec, coz to takiego byla polityka jagiellonska s.p. prezydenta L. Kaczynskiego. Niestety, poza tym ze prezydent Kaczynski mial racje, niczego sensownego nie mozna znalezc. Nie mozna sie dowedziec, jakie byly pryncypia tej polityki, kto byl wedlug niej wrogiem Polski, a kto jej przyjacielem.
Z tekstow pisanych przez funkcjonariuszy propagandy pisowskiej, mozna wykoncypowac tylko tyle, ze glownym wrogiem byla Rosja ze swoimi planami odbudowy imperium, natomiast niczego w tekstach propagandystow pisowskich nie wspomina sie o zagrozeniach ze strony imperializmu niemieckiego, czy jak ktos woli hegemonii niemieckiej w Unii Europejskiej, oraz niczego o zagrozeniach ze strony amerykanskiej, chociazby dla bezwzglednego poparcia dla Holocaust Industry, ktore to chce wykrasc Polsce 65 mld$.
Wobec braku podstawowego dokumentu, okreslajacego cele i zadania dla prowadzenia polityki jagiellonskiej, prawdopodobnie chodzi o panstwa, ktore znajduja sie teraz na terytorium dawnej Rzeczpospolitej z XVIII wieku. I w oparciu o sojusz tych panstw, ktore byly w czasach ZSRR w objeciach Moskwy, zbudowac sojusz antyrosyjski, gdyz dla niepodleglosci Polski, najwiekszym zagrozeniem nie sa Niemcy ze swoja hegemonia w Unii, tylko wlasnie Rosja postsowiecka. Dlatego tez nalezy budowac sojusz panstw, ktorego ostrze jest skierowane przeciwko Rosji, gdyz ona jest najwiekszym zagrozeniem dla panstw tego regionu, powstalych po rozpadzie ZSRR. To wszystko ma sie odbywac pod przewodem Polski. Jesli jestem w bledzie to prosilabym mnie poprawic.
Nigdy tez nie slyszalam z ust prominetntnych dzialaczy PiS, specjalistow od polityki jagiellonskiej, ze tak prowadzona polityka, jak najbardziej odpowiada polityce niemieckiej, ktorej glownym zadaniem jest odbudowa imperium niemieckiego, na bazie panstw Unii i pod niemiecka hegemonia. Wynika z tego ze elity pisowskie wiedza na 100% i Polacy musza im ufac, ze Zjednoczone Niemcy sa przyjaznie nastawione do Polski i na pewno nam udziela pomocy, kiedy armie rosyjskie stana u naszych granic i beda nam grozic najazdem, jesli nie spelnimy ich warunkow. Elity niemieckie na pewno nie daza od zmiany granic PRL-bis, ani do zmiany stosunkow wlasnosciowych na ziemiach odzyskanych. Jednym slowem Bundeswera nas obroni, wraz z natowskimi armiami. My nie musimy miec wlasnej silnej armii, bo i po co. Pod tym wzgledem pomiedzy magdalenkowymi eliciarzami panuje pelna zgoda.
Nigdy tez nie slyszalam z ust prominentnych pisowskich politykow, ze sojusz panstw srodkowo-europejskich pod polskim przewodnictwem, bedzie wrogi z natury przede wszystkim wobec Niemiec. Pomijanie czynnika niemieckiego i skupienie sie na czynniku rosyjskim, jako glownym wrogu, to podstawowy mankament tak rozumianej polityki jagiellonskiej. Dlatego ze Niemcy, odbudowujac swoja mocarstwowa polityke, beda robili wszystko by do takiego tworu, jak zwiazek panstw Europy srodkowo-wschodniej, nigdy nie doszlo. Poniewaz wtedy musieliby zapomniec o swoich hegemonistycznych planach wobec calej Europy. Dlatego tez taki zwiazek panstw byl bardziej grozny dla Niemiec niz dla Rosji.
Zgodnie z polityka Niemiec nalezalo taki zwiazek zamiast zniszczyc, najlepiej go uczynic poprzez swoja agenture, jak najbardziej w swej wymowie propagandowej antyrosyjski. Swiadczy to tylko o umieszczeniu w elitach pisowkich agentury niemieckiej, majacej wplyw na kluczowe decyzje wydawane przez braci Kaczynskich. I tak wpuszczeni w kanal antyrosyjski przez niemieckich agentow w PiS-ie, przywodcy PiS roili sobie mysli o mocarstwowosci Polski, bez silnej armii i gospodarki. A tymczasem niemiecka agentura ulokowana w partiach z magdalenkowego nadania, robila swoja metodyczna robote, podczas gdy prezydent Kaczynski byl zainteresowany glownie budowaniem koalicji antyrosyjskiej, nie zwracajac uwagi na zagrozenia, jakie plynely od niemieckiej agentury. To wlasnie Niemcom zalezalo na tym, by glowna i jedyna partia reprezentujaca interesy patriotyczne w polskim parlamencie, byla przede wszystkim antyrosyjska i szkodzila Rosji na wszelki mozliwy sposob.Tymczasem Niemcy wyrzucili nas z rynsku rosyjskiego, na ktorym polskie towary mialy dobra marke. Dochodzila do tego bezposrednia wymiana handlowa pomiedzy Rosja Ukraina a Polska w ramach drobnego handlu, ktory przybral gigantyczne rozmiary.
Istnienie zwiazku silnego panstwa z silna gospodarka przerastalo owczesne mozliwosci intelektualne kierownictwa PiS, ktore bylo osaczone przez agenture niemiecka. Bez silnej gospodarki nie ma silnej armii, jest tylko jej atrapa. Tymczasem Polska za prezydentury Lecha Kaczynskiego, podpisala pakt z Unia na warunkach niemieckich. W efekcie tego mamy ponad 20 % bezrobocie, zlikwidowany przemysl, ktory mogl z powodzeniem konkurowac z niemieckim, oraz miliony mlodych Polakow, zmuszonych do emigracji. Warto zwrocic uwage, ze polski przemysl nie konkurowal z przemyslem rosyjskim, gdyz byl ustawiony pod RWPG, gdzie w ramach tego paktu gospodarczego, kazdy kraj sie w czyms specjalizowal. Wiec spokojnie moglismy sprzedawac swoje wyroby na chlonny rynek rosyjski. A to bylo zagrozeniem dla niemieckiej imperialnej polityki. Niemcy osiagneli swoje dwa zasadnicze cele. Zlikwidowali polski przemysl, oraz z partii reprezentujacej poglady narodowe zrobili partie antyrosyjska, wbrew polskiej racji stanu. Lech Kaczynski podobnie jak jego brat sa socjalistami, wiec w ich mysleniu dominowal prymat polityki, natomiast gospodarka miala drugorzedne, jesli wogole jakiekolwiek znaczenie. To ze nie doszlo do lustracji, moim zdaniem byla to robota agentury niemieckiej, poniewaz rosyjska byla znana pod wzgledem swoich celow. Natomiast nic nie wiemy o agenturze niemieckiej i jej wielkosci w polskich strukturach wladzy. Mysle ze to wlasnie niemieccy agenci ulokowani w PiS, przekonali Lecha Kaczynskiego, by zrezygnowal z lustracji.
Kto traci, a kto zyskuje na tym ze Polska jest w swojej polityce nastawiona antyrosyjsko, a proniemiecko. Oskarzanie Rosjan ze przyczynili sie do takiego stanu gospodarki jaki mamy, jest kompletnym odlotem i wielkim klamstwem. Dzisiaj kazdy odpowiedzialny kraj, prowadzi przede wzyskim walke o to, by w jego kraju powstawaly miejsca pracy. Wymiana handlowa z Rosja jaka byla prowadzona do czasu wprowadzenia wiz dla Rosjan, byla dla Polski jak najbardziej korzystna. Przyjezdzajacy Rosjanie i nie tylko, kupowali towary polskie, musieli cos zjesc, gdzies przenocowac, czyli ze wtedy rosyjski klient dawal Polakom miesjca pracy. Rzad rosyjski nie robil zadnych trudnosci wizowych, malo tego – polscy przedsiebiorcy robili rowniez z powodzeniem interesy w Rosji. A to bylo najwazniejsze, poniewaz poscy przedsiebiorcy robiacy na rynek rosyjski placili podatki w Polsce. Byloby interesujace dowiedziec sie, ile stracil budzet panstwa na podatkach po wprowadzeniu duzych obostrzen wizowych dla Rosjan i Ukraincow.
Na obostrzeniach wizowych dla Rosjan zarobili najwiecej Niemcy. Sprowadzono nasz kraj na poziom trzeciego swiata, ktory jest rynkiem zbytu dla niemieckich towarow. Czy przystapienie Polski do Unii zmienilo jej gospodarke na lepsza, czy ludziom zyje sie lepiej? Najlepiej swiadczy o tym poziom bezrobocia polskiej mlodziezy, przyszlosci Polski. Liderzy PiS sa zafiksowani ze szkoda dla Polski, nastawieni antyrosyjsko. Rosji specjalnie nie szkodza, natomiast bardzo szkodza polskim interesom gospodarczym, ku wielkiej radosci Niemiec.
Niemcy widzac Jaroslawa Madrego na kijowskim majdanie, musieli z radosci rece zacierac, widzac jak pozyteczny idiota wykrzykuje nacjonalistyczne, ukrainskie hasla. Jak mozna bylo zauwazyc, Rosji specjalnie nie zaszkodzil, natomiast bardzo zaszkodzil przyszlym stosunkom gospodarczym. Ukrainie i tak nic juz nie pomoze, gdyz swiat postrzega to tylko w kategoriach rozgrywek pomiedzy Rosja i USA. Czy ktokolwiek widzial na kijowskim majdanie jakiegokolwiek polityka z Niemiec, ktory by wykrzykiwal nacjonalistyczne, banderowskie hasla? Podobie z Fracji Wloch, czy Hiszpanii? Dlatego ze te kraje uwazaja Ukraine za wewnetrzna sprawe Rosji i nie zamierzaja sie mieszac. W zwiazku z tym warto sie zapoznac z fragmentem wypowiedzi polityka PiS Z. Kuzmiuka z propisowskiego portalu „wpolityce.pl”.
„To są niestety konsekwencje płynięcia Polski w tzw. głównym nurcie polityki europejskiej czyli popierania tego co chcą Niemcy i Francja, bez zwracania uwagi jak to skutkuje dla naszego kraju. To są także konsekwencje tych berlińskich hołdów Radosława Sikorskiego i odrzucenia polityki Jagiellońskiej z taką determinacją realizowanej przez blisko 5 lat prezydentury ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Niemcy, Francuzi, Włosi na dobrych relacjach z Moskwą zarabiali ogromne pieniądze i nie interesowali się specjalnie zagrożeniami stwarzanymi przez Rosję wobec krajów Europy Wschodniej. Teraz też się ociągają, więc Polska już nie ma wyjścia tylko musi to im głośno wykrzyczeć, żeby naprawdę nie było za późno.
Mozna tylko dodac ze kiedy Niemcy, Francuzi, Wlosi, zarabiali ogromne pieniadze na dobrych relacjach z Moskwa, tworzac u siebie miejsca pracy kosztem Polski, Lech Kaczynski byl wtedy zafiksowany budowaniem nierealnej koalicji antyrosyjskiej z panstwani Europy Srodkowo-Wschodniej. Magdalenkowi eliciarze moga sobie teraz tylko krzyczec, bo i tak jest juz za pozno. Trzeba sie teraz tylko modlic by polscy eliciarze nie strzelili jakiejs kolejnej glupoty antyrosyjskiej, ktora tylko moga rozsierdzic Rosjan. W najgorszym przypadku nikt nam nie pomoze, podobnie jak Ukrainie. Jedynie czego bedziemy oczekiwac od Zachodu, to tylko wyrazow wspolczucia i promowanie antyrosyjskich postaw wsrod polskich politykow.
Uwazam, ze zwiazek panstw Europy srodkowo-wschodniej byl i jest nadal bardzo dobry, tylko ze pomylono glownego wroga. Ostrze polityki jagiellonskiej powinno byc zwrocone przeciwko Niemcom, a nie Rosji. Polska stracila swoje miejsca pracy nie dzieki Rosji, a polityce niemieckiej w ramach Unii. To w Niemczech wymyslono termin polskie obozy koncentracyjne, ktorym sie teraz oskarza Polakow o wymordowanie glownie ludnosci zydowskiej. Niemcy robia to stale i metodycznie, wykorzystujac swoje wplywy w swiecie. Nie slyszalam by Jaroslaw kiedykolwiek wystapil z radykalnym oswiadczeniem przeciwko tak bezczelnym klamstwom. Wykorzystujac antyrosyjskie nastawienie pisowskich elit, eliminuja Polske z rosyjskich rynkow, utwierdzajac Rosjan ze wszyscy Polacy sa nieodpowiedzialni i najlepiej jest podejmowac decyzje za nich wspolnie z Rosja, w interesie Niemiec. Najlepiej jest teraz opowiadac, jaka to Rosja jest straszna i jak nam zagraza. Szkoda tylko ze Jaroslaw i jego ekipa jeszcze nie strasza wywozkami. Obecna sytuacja dla magdalenkowych eliciarzy jest nawet pomyslna. Zamiast sie zajac polityka tworzenia miejsc pracy, wola pdsycac histerie wojenna w roli glownej z bandyta Putinem. Jest to o wiele latwiejsze, niz zajmowanie sie jakimis wydumanymi miejscami pracy dla polskich podatnikow.
Magdalenkowi eliciarze dlatego histeryzuja przeciw Rosji, bo w razie najgorszego, to oni maja najwiecej do stracenia. Przecietny Polak jest prawie goly i wesoly, wiec nic specjalnie nie ma do stracenia. Mam nadzieje ze Polacy nie daja sie nabrac tej pisowskiej histerii antyrosyjskiej. Czekam cierpliwie, jak magdalenkowi eliciarze zdobeda jakims cudem listy Polakow z ambasady rosyjskiej, przenaczonych do wywozki na Sybir. I Jaroslaw Madry triumfalnie oglosi, a nie mielismy racji? I przez nastepne pare miesiecy beda epatowac swoich zwolennikow, ze jednak oni mieli racje, zas kolejni mlodzi Polacy beda wyjezdzali z Polski za chlebem, bo magdalenkowi eliciarze nie zajmuja sie takimi drobiazgami.
Czasami udajac slepa, mozna dokladniej obserwowac otoczenie.
4 komentarz