Bez kategorii
Like

PiS, cool, jazzy

14/09/2011
360 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Gazeta Wyborcza w szoku: faszysta kaczor nie wzywa do ataku na PO. V3, wystrzelona przez Platformę w kierunku PiS, trafia rykoszetem w wyrzutnię. Młodzieżówka Platformy (Bartoszewski, Wajda, Olbrychski, Kuc, Niesiołowski itd.) zaniepokojona!

0


Zaskoczenie wielkie: kiedy GW dotarła do wytycznych kampanii wizerunkowej Prawa i Sprawiedliwości to zaniemiała z wrażenia – żadnej agresji, a – jej zdaniem – zaskakujący przekaz. Tym samym GW złapała się na tym, że sama uwierzyła w kolportowane przez siebie kłamstwa, jakoby

PiS

prowadził kampanie nienawiści wobec Platformy. Podczas kampanii prezydenckiej miał grać trumnami (a robił to jedynie Bronisław Komorowski, grając na trumnie tow. Blidy), teraz bardowie PO przypisują PiS-owi to, co chcieliby w niej zobaczyć. A co mówi ów przekaz, jaki zatkał lewicową

GW

na trzy tygodnie przed wyborami? „Głosować na PiS "to nie obciach, lecz postawa i działanie cool, jazzy".Celem kampanii jest pokazanie wyborcom, żePiS jest partią ludzi młodych, ambitnych, kompetentnych,zadbanych, modnych, wyluzowanych, pełnych pomysłów, energii, optymizmu”. Jednak

propaganda

nie opuszcza (to norma zawodowa)organu neostalinowców: „Politycy PiS oprócz kampanii z udziałem młodych planują również używać w kampanii haseł o wolności słowa, zrezygnować z procesów wyborczych, a także wyciszyć retorykę o zamachu w Smoleńsku.”. Ale heca. GW nie zdradza, że

walka

o wolność słowa dotyczy także … Gazety Wyborczej, przekazowca mainstreamu. A o jaką retorykę o zamachu w Smoleńsku chodzi GW? Enuncjacja organu wskazuje na pietra. Tym bardziej, że zna on zapewneprawdziwe wyniki sondaży, a nie te na zamówienie drużyny Tuska.

Dla przypomnienia:

Zastanówmy się:

(Mój ś.p. Ojciec miał poczucie humoru, którego mu zazdroszczę. W czasach komuny miał hasło: „Bezmyślność ma kolosalną przyszłość”. Nie wiedział, że ma ma ono ponadczasowy wymiar”.

Post scriptum:Gazeta trzyma się stylu, znanego mi z opowiadań mojej Buni. Silbersztajn miał powiedzieć o Goldsztajnowej, że jest k. Doszło do procesu (słynne „sądu pytanie we Lwowie”) i Silbersztajn miał odszczekać te słowa. Wziął głęboki oddech, po czym wykrztusił: – „Nieprawda, że Goldsztajnowa to k.?!”

0

Jan Bogatko

polityka dla zaawansowanych

523 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758