Przed chwilą słuchałem w radio p.Marylę Rodowicz śpiewającą piosenkę: „Wsiąść do pociagu…”; i przypomniałem sobie, jak w latach 1978-80 na tę melodię śpiewało się tekst:
„Wsiąść do pociągu
Byle jakiego
Nie dbać o szynkę
Z komercyjnego*
Ściskając w ręku
Kartki na cukier**
Patrzyć jak Gierek
Ma wszystko w dupie"
Najpierw dwa drobne wyjaśnienia: cukier – którego nagle zabrakło, choć wtedy nie weszliśmy jeszcze do Unii Europejskiej – kupowało się na kartki. Każdy miał co miesiąc bloczek takich kuponów – i dzięki nim mógł kupić trzy kilo cukru; a górnicy, hutnicy, żołnierze i policjanci – nawet i cztery.
Elita nie mogła przecież pędzić bimbru, jak pospólstwo, z kartofli!
„Sklep komercyjny” – to był normalny sklep, w którym po mniej-więcej rynkowej cenie można było kupić np. szynkę – taką samą, jak w sklepie socjalistycznym. Oczywiście dla PeeRLowca było odwrotnie: „sklep komercyjny” był jakimś kapitalistycznym dziwactwem – a za normalny uważano sklep socjalistyczny, w którym po szynkę (którą „rzucano” co kilka dni) stało się po siedem-osiem godzin w kolejce. W niektórych można się było zapisać na za dwa tygodnie – i, o dziwo, za dwa tygodnie istotnie na ogół można było kupić do pół kilograma szynki. Dwa razy taniej, niż w "komercyjnym". Oczywiście każdy kupował całe pół – i tą niesłychaną zdobyczą dzielił się z krewnymi i znajomymi. Otrzymując czasem w zamian papier toaletowy. Na przykład.
Życie było wtedy interesujące. A dziś?
Ech…
Piszę to po to, by wyjaśnić, że PT Autorzy piosenki całkowicie się mylili.
Śp.Edward Gierek naprawdę nie miał wszystkiego tam, gdzie plecy nazwę swoją szlachetna tracą. Tow.Gierek starał się jak mógł, by ludzie – zwłaszcza najbiedniejsi – mogli sobie cukier kupić. W tym celu kazał sprzedawać cukier (i wszystko…) za kwoty znacznie niższe od cen. Oczywiście ludzie dzięki temu kupowali tego cukru o połowę więcej, w wyniku czegu cukru zaczęło brakować, w wyniku czego wszyscy już przy każdej okazji kupowali na zapas po 20 kilogranów – no, i cukru rzeczywiście: „zabrakło”. Choć w Polsce było najwięcej buraków cukrowych na świecie.
Gdyby tow.Gierek miał wszystko w dupie, ceny natychmiast podskoczyłyby do rynkowych – zresztą niższych, niż „komercyjne” – i problem braku cukru rozwiązałby się sam w ciągu kwadransa.
Niestety: Polską rządziła banda kompletnych ciemniaków, przy których pp.Kaczyński, Miller, Palikot, Pawlak, Tusk, a nawet Ziobro to Tytani Intelektu. Co gorsze: PZPR opierała się na „zbiorowej mądrości klasy robotniczej” i swoje poczynania konsultowała z tą „klasą” – w wyniku czego największy tępak uważał się za uprawnionego do wypowiadania się na tematy cen, produkcji i handlu.
Wtedy była d***kracja d***kratyczna, czyli ludowładztwo ludowe. Obecnie mamy d***krację nied***kratyczną. Ale wiele z tamtej przetrwało…
… o, właśnie ceny biletów na Euro2012 były regulowane. I – tak samo, jak za PRL: nie wolno było nimi handlować!!
=====
Jutro tj. w sobotę o godz. 16.00 Stołeczny Oddział KNP zaprasza Państwa wraz z rodzinami do Powsina na wspólne ognisko.
Zapewniamy ciepłą i miłą rodzinną atmosferę w tym muzykę, zabawy i konkursy.
Swoją obecność potwierdził sam Prezes KNP – Pan Janusz Korwin-Mikke.
Miejsce: Powsin
Punkt charakterystyczny na miejscu: Flagi KNP czyli Feniks
Czas: Sobota godz.16:00
Prowiant: Kiełbaski i napoje przenosimy ze sobą (we własnym zakresie).
Wstęp Wolny, ZAPRASZAMY!
Mapka z dojazdem tu: