(…) nie rzeczywistość sama, a serce, z jakim do niej przystępujemy, daje rzeczom kształty i kolory.” (H. Sienkiewicz)
Z lekkim falstartem – sikorka bogatka. Jeden z niewielu barwnych zimowych ptaszków u nas. Wdzięczny – lubię je i dlatego, że dają się "oswajać". W Łazienkach Królewskich w Warszawie widziałam wielokrotnie pana, który karmił je z ręki. Stawał z wyciągniętą reką, gwizdał i długo nie musial czekać… Zawsze w tych samych miejscach widywałam Go w tej roli…
Moje (?) pióreczko jest maciupeńkie – ma około 2 cm. Taaaki detal świata! 🙂